Oszustwa z wykorzystaniem internetu i pranie pieniędzy – ściganie tych przestępstw najbardziej absorbowało w ubiegłym roku policjantów Centralnego Biura Zwalczania Cybeprzestępczości – stanowiły one 40 proc. spraw, jakimi się zajmowali – wynika z raportu tej wyspecjalizowanej komórki do ścigania najpoważniejszych przestępstw z użyciem internetu.
Łącznie w minionym roku CBZC prowadziło 1253 śledztwa – dwukrotnie więcej niż w 2023 r., z tego co trzecie – nowe. Dotyczyły całej gamy metod, po jakie sięgają cyberoszuści, którzy coraz częściej biorą za cel konsumentów – sprzedają fałszywki na portalach aukcyjnych, podszywają się pod znane instytucje lub ich pracowników – bankowców, policjantów, doradców inwestycyjnych – po podstępne ataki hakerskie. Zawsze chodzi o wyłudzenie pieniędzy lub danych. Kwoty są ogromne.
Tylko co czwarta prowadzona sprawa dotyczyła hakerów, którzy instalowali złośliwe oprogramowanie
Na 3 mln zł ośmioosobowa szajka rozbita przez CBZC jesienią 2023 r. naciągnęła kilkadziesiąt osób metodą na pracownika banku, która jest plagą. Oszuści przekonywali ofiary, że muszą przelać pieniądze na „rachunki techniczne”, bo przepadną – stamtąd je wybierali. Inny rozbity gang sprzedawał witryny fałszywych sklepów lub domen internetowych, podając na stronach fałszywe bramki płatności BLIK – wpisane kody wykorzystywano do zakupu kryptowalut. Kolejny sprzedawał w darknecie tzw. kryształy. Dzięki ustaleniom CBZC w jednej z operacji policjanci przejęli 1,8 tony narkotyków.
Czytaj więcej
O ponad 2 tys. wzrosła w ciągu roku liczba oszustw kryminalnych. Najnowsza plaga to metoda „na bankowca”, a grupą docelową przestępców są młodzi – ostrzega policja.
Kolejnym po oszustwach obszarem było ściganie osób, które posiadały i rozprowadzały CSAM, czyli materiały o seksualnym wykorzystywaniu dzieci w internecie – tego dotyczyła co trzecia sprawa prowadzona przez Biuro (30 proc., rok wcześniej 27 proc.). W tylko dwóch operacjach ujęto 137 podejrzanych, przejmując 1,2 mln zakazanych plików. Wpadł m.in. mężczyzna, który podając się za kobietę, wyszukiwał na portalach społecznościowych zdjęcia nastolatek i szantażując je, żądał wysyłania obscenicznych materiałów.