Polska zużywa coraz więcej antybiotyków do produkcji zwierzęcej, gdy reszta krajów Unii Europejskiej je ogranicza – ustaliła „Rzeczpospolita”. To, że Polska idzie pod prąd europejskich trendów, nie jest raczej powodem do dumy, lecz raczej dowodem na zapóźnienia regulacyjne, które pozwalają na niemal wolny rynek handlu antybiotykami.
Spadek antybiotyków w mięsie w Europie
Jak wynika z raportu Europejskiej Agencji ds. Leków, w ciągu dekady kraje Europy Zachodniej ograniczały zużycie antybiotyków u zwierząt, z których następnie powstaje żywność. Spadek pokazują najważniejsze dane: ogólna sprzedaż antybiotyków oraz zużycie ich na kilogram masy zwierząt. Zużycie spada wszędzie, tylko nie nad Wisłą. W 2022 r. w Polsce zużycie antybiotyków na kilogram masy ciała (mg/CPU), czyli najbardziej precyzyjny dowód używania lekarstw, wyniosło u nas astronomiczne 196 mg i wzrosło o 55 proc. wobec poziomu z 2011 r. Tymczasem u największego producenta mięsa w Europie, w Hiszpanii, zużycie wyniosło 127 mg i spadło aż o 65 proc. Holandia startowała z podobnego poziomu zużycia antybiotyków co Polska (113 mg), ale zmniejszyła je o 67 proc., do 37 mg. Niemcy, poważny producent zwierząt, zmniejszyły stosowanie lekarstw o 64 proc. z poziomu 211 do 70 mg. Czesi już przed dekadą mieli lepsze wyniki od Polski, bo jedynie 83 mg, ale i tak zmniejszyli zużycie niemal o połowę, do 46 mg. Francja, trzeci producent zwierząt w Europie, startowała z wynikiem 114 mg, by zmniejszyć zużycie antybiotyków w chowie zwierząt o 65 proc., do 38 mg/PCU.
Czytaj więcej
Cała polityka rolna UE jest nastawiona na zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego – mówi Jerzy P...
W 2022 r. w Polsce zużyto 838 ton antybiotyków dla zwierząt hodowlanych przeznaczonych na żywność, wyżej była tylko Hiszpania z wynikiem 1,02 tys. ton. Ale Hiszpania stosuje tych lekarstw mniej, bo na kilogram ma wynik 127,4 mg/PCU, gdy Polska ma aż 196 mg/PCU.