Tomasz Sz. z zarzutami i wnioskiem o areszt. Chodzi o "aferę hejterską"

Wrocławska Prokuratura Regionalna skierowała do sądu wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec byłego sędziego Tomasza Sz. Sprawa ma związek z tak zwaną "aferą hejterską".

Publikacja: 23.08.2024 13:05

Zarzuty i wniosek prokuratury o areszt dla Tomasza Sz. ma związek z "aferą hejterską".

Zarzuty i wniosek prokuratury o areszt dla Tomasza Sz. ma związek z "aferą hejterską".

Foto: PAP/Rafał Guz

mbl

"W toku śledztwa dotyczącego tak zwanej „afery hejterskiej” prokurator skierował do sądu wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec byłego sędziego – Tomasza Sz., podejrzanego o popełnianie przestępstw w ramach zorganizowanej grupy przestępczej, której członkowie działali na szkodę sędziów sądów powszechnych, przede wszystkim skupionych w Stowarzyszeniu Sędziów Polskich Iustitia." - czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu.

"W postępowaniu tym, prowadzonym obecnie w Prokuraturze Regionalnej we Wrocławiu, badane są działania podejmowane przez szereg funkcjonariuszy publicznych, w tym z Ministerstwa Sprawiedliwości, którzy z wykorzystaniem sprawowanych funkcji i zajmowanych stanowisk w wymiarze sprawiedliwości popełniali przestępstwa związane z nieuprawnionym przetwarzaniem danych osobowych sędziów zawartych w różnego rodzaju dokumentach służbowych, a także ujawniali osobom nieuprawnionym informacje uzyskane w toku wykonywania czynności służbowych. Informacje te były między innymi przekazywane dziennikarzom w celu ich publikacji, ujawniane na portalach społecznościowych, na których publikowane były treści znieważające oraz zniesławiające sędziów. Członkowie grupy przekraczali też przysługujące im uprawnienia poprzez podejmowanie zabiegów zmierzających do inicjowania postępowań dyscyplinarnych wobec pokrzywdzonych sędziów. Czynności podejmowane przez członków grupy przestępczej miały na celu zdyskredytowanie sędziów w opinii publicznej, wywołanie u nich poczucia obawy, a tym samym zniechęcenie do prowadzonej przez nich krytyki reform wymiaru sprawiedliwości." - przekazała rzeczniczka, Anna Zimoląg.

Prokurator zawnioskował o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec Tomasza Sz., gdyż zachodzi konieczność wszczęcia poszukiwań podejrzanego listem gończym ze względu na to, że w chwili obecnej nie przebywa on w miejscu zamieszkania, ukrywa się przed organami ścigania, przebywając na terytorium Białorusi.

Czytaj więcej

Nowe rewelacje ws. Tomasza Szmydta na komisji Giertycha

Tomasz Sz. - kim jest. „Afera hejterska” i azyl na Białorusi

Przypomnijmy, iż sędzia Sz. to jeden z bohaterów tzw. afery hejterskiej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Był dyrektorem wydziału prawnego Biura Krajowej Rady Sądownictwa w czasie, gdy media ujawniły aferę hejterską, której bohaterką była Emilia, była żona Sz. (w tamtym czasie małżonkowie byli w trakcie rozmowy). Występująca w sieci jako „mała Emi” miała na zlecenie sędziów m.in. z Ministerstwa Sprawiedliwości i KRS oczerniać sędziów krytycznych wobec kierowanego przez Suwerenną Polskę Ministerstwa Sprawiedliwości. W związku z ujawnieniem afery Sz. został odwołany z delegacji do KRS, a potem, decyzją prezesa NSA, czasowo odsunięty od orzekania w warszawskim WSA. W 2022 roku Sz. w rozmowie z reporterką TVN24 Martą Gordziewicz ujawnił kulisy afery hejterskiej. Przyznał, że brał udział w działaniu grupy hejterskej.

6 maja tego roku białoruska agencja BiełTA przekazała, że sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie Tomasz Sz. wystąpił do władz Białorusi o azyl polityczny. Miał stwierdzić, iż jest to wyraz protestu wobec polskiej polityki prowadzonej w stosunku do Białorusi i Rosji. Zdaniem Sz. polscy politycy powinni "przywrócić dialog z prezydentem Łukaszenką i Rosją". Jednocześnie poinformował, że ambasada Białorusi przekaże polskim władzom informację o jego rezygnacji ze stanowiska sędziego WSA.

Czytaj więcej

Sędzia zwrócił się do władz Białorusi o azyl. To "bohater" afery hejterskiej w MS

"W toku śledztwa dotyczącego tak zwanej „afery hejterskiej” prokurator skierował do sądu wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec byłego sędziego – Tomasza Sz., podejrzanego o popełnianie przestępstw w ramach zorganizowanej grupy przestępczej, której członkowie działali na szkodę sędziów sądów powszechnych, przede wszystkim skupionych w Stowarzyszeniu Sędziów Polskich Iustitia." - czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu.

"W postępowaniu tym, prowadzonym obecnie w Prokuraturze Regionalnej we Wrocławiu, badane są działania podejmowane przez szereg funkcjonariuszy publicznych, w tym z Ministerstwa Sprawiedliwości, którzy z wykorzystaniem sprawowanych funkcji i zajmowanych stanowisk w wymiarze sprawiedliwości popełniali przestępstwa związane z nieuprawnionym przetwarzaniem danych osobowych sędziów zawartych w różnego rodzaju dokumentach służbowych, a także ujawniali osobom nieuprawnionym informacje uzyskane w toku wykonywania czynności służbowych. Informacje te były między innymi przekazywane dziennikarzom w celu ich publikacji, ujawniane na portalach społecznościowych, na których publikowane były treści znieważające oraz zniesławiające sędziów. Członkowie grupy przekraczali też przysługujące im uprawnienia poprzez podejmowanie zabiegów zmierzających do inicjowania postępowań dyscyplinarnych wobec pokrzywdzonych sędziów. Czynności podejmowane przez członków grupy przestępczej miały na celu zdyskredytowanie sędziów w opinii publicznej, wywołanie u nich poczucia obawy, a tym samym zniechęcenie do prowadzonej przez nich krytyki reform wymiaru sprawiedliwości." - przekazała rzeczniczka, Anna Zimoląg.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Absolwenci KSSiP w zawieszeniu, bo pominięto ich przy nominacjach
Nieruchomości
Ogródki działkowe nie zostaną zlikwidowane. Resort zmienia przepisy
Sądy i trybunały
Bodnar zdegraduje sędziów? Tzw. "neosędziowie" zostaną cofnięci do roli asystentów
Sądy i trybunały
Rząd nie uzna wyboru prezesa Izby Cywilnej SN? Adam Bodnar: absolutnie
Podatki
Afera paragonowa. Kontrolerów można nie lubić, ale nie wolno im przeszkadzać
Prawo dla Ciebie
Myśliwi nie chcą okresowych badań. A rząd szykuje ograniczenie polowań