Skazani na mocy wyroku Andrej G. i Aleksiej T. stanęli przed sądem pod zarzutem prowadzenia rekrutacji do zabronionej przez prawo międzynarodowe służby najemnej, czyli PMC Wagner (Private Military Company), działalności szpiegowskiej, czyli prowadzenia tzw. wojny hybrydowej na terenie Polski i innych krajów Unii Europejskiej oraz udziału w zorganizowanym związku zbrojnym, mającym na celu popełnienie przestępstw o charakterze terrorystycznym.
Czytaj więcej
Sąd w Londynie skazał na karę więzienia 49-letniego Piotra K. Polak, mieszkający na Wyspach Brytyjskich twierdził, że walczył dla Grupy Wagnera w Ukrainie – podaje BBC.
Na czym polegała ich działalność? Za pomocą kodu QR zamieszczonym na naklejanych przez nich wlepkach można było połączyć się z osobami rekrutującymi do Grupy Wagnera, a także zapoznać się z ofertą „pracy” na jej rzecz (np. jako snajper) i konkretnymi stawkami.
Sąd uznał ich winę i skazał obu na kary pięciu i pół roku pozbawienia wolności. Każdemu z nich nakazał też wpłacenie 30 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
Werbowali do Grupy Wagnera. Rosjanie mieli w Polsce spotkać się z dziennikarzem i nagłośnić akcję
Sędzia Ewa Karp-Sieklucka w ustnych motywach wyroku wyjaśniła, że nie można przyjąć forsowanej przez samych oskarżonych wersji, jakoby nie zdawali sobie oni sprawy, jakiej w istocie działalności się dopuszczają – nie była to bowiem ich pierwsza tego typu „misja”. Pozostawali też w stałym kontakcie ze zleceniodawcami, zaś za pośrednictwem telefonu jednego z nich mieli dostęp do czatu na temat działalności Grupy Wagnera. Po akcji zamierzali też spotkać się z nieustalonym dziennikarzem, aby nagłośnić swoje „dokonania”.