W zakładach AMZ – budowy maszyn w Aleksandrowsku (Kraj Permski) robotnicy rozpoczęli strajk i przestali pojawiać się na zmianach. Powodem jest brak wypłat przez ostatni kwartał - podaje portal Perm 36.6. Strajk sparaliżował pracę fabryki produkującej m.in. na potrzeby rosyjskiego sektora wydobywczego i nawozowego – głównych dostarczycieli dewiz na wojnę Putina. Pracownicy twierdzą, że nie wrócą do pracy, dopóki nie otrzymają zapłaty.
Coraz więcej firm w Rosji nie płaci
Według serwisu Audit-it, cytowanego przez Kommersant, w 2024 roku przychody permskich zakładów były o 6,8 proc. mniejsze niż rok wcześniej. W tym samym czasie straty spółki wzrosły ponad pięciokrotnie. Prezes zakładu Artur Markarian tłumaczył pogorszenie się sytuacji finansowej kilkoma przyczynami: trudnościami z płatnościami transgranicznymi (sankcje-red), zakłóceniami w dostawach komponentów (sankcje-red), rosnącymi stopami procentowymi oraz indeksacją wynagrodzeń pracowników.
Czytaj więcej
Z jednej strony ociekające złotem kremlowskie komnaty, z drugiej - co najmniej 14 mln ludzi żyjąc...
AMZ jest jednym z najstarszych przedsiębiorstw budowy maszyn w Rosji, działającym od 1822 roku. Zakład produkuje urządzenia dla przemysłu wydobywczego, w tym przenośniki taśmowe do transportu węgla, rudy, materiałów budowlanych i nawozów.
Sytuacja w AMZ wpisuje się w ogólną tendencję: w 2024 r. liczba odwołań do rosyjskiej inspekcji pracy (Rostrud) dotyczących opóźnień w wypłatach wynagrodzeń wzrosła o 37,4 proc. Jako główne przyczyny takiego stanu rzeczy inspekcja wylicza wstrzymanie płatności za dostarczone produkty, zmniejszenie wielkości produkcji i brak kapitału obrotowego.