Jeżeli na drodze dojdzie do kolizji z samochodem zarejestrowanym w jednym z krajów Europejskiego Obszaru Gospodarczego (kraje Unii Europejskiej plus np. Szwajcaria, Andora czy Chorwacja), to koniecznie trzeba spisać dokładną datę i miejsce zdarzenia, numer rejestracyjny pojazdu sprawcy, kraj, w którym pojazd jest zarejestrowany, markę i model auta, imię i nazwisko sprawcy wraz z adresem jego zamieszkania oraz numer jego prawa jazdy, a jeśli jest to możliwe, to także numer polisy ubezpieczeniowej i nazwę towarzystwa, w którym ubezpieczony został pojazd sprawcy. Niektóre towarzystwa mają swoje przedstawicielstwa w Polsce i właśnie w nich należy dokonać zgłoszenia szkody. Jeżeli jednak firma nie ma w Polsce takiego przedstawicielstwa, to należy się skontaktować z najbliższym oddziałem m.in. PZU, Compensy, PTU lub Warty, które są zakładami pełniącymi funkcję agenta Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (PBUK), i tam zgłosić szkodę. Tak samo należy postąpić, jeśli poszkodowany w kolizji kierowca nie zna nazwy firmy, w której ubezpieczony był sprawca.
Trzeba wezwać policję, jeżeli kolizja na drodze ma poważniejsze skutki
W sytuacji gdy dojdzie do kolizji z pojazdem, którego kierowca ma zieloną kartę, a więc jest zarejestrowany np. na Białorusi, Ukrainie czy w Rosji, to poza zwykłymi danymi (patrz wyżej) koniecznie trzeba spisać również pełny numer zielonej karty i okres jej ważności. Jeżeli jest to możliwe, to trzeba również zapisać nazwę zakładu ubezpieczeń, który wystawił zieloną kartę. To właśnie u niego należy dokonać zgłoszenia szkody, jeśli oczywiście ma on swoje przedstawicielstwo w Polsce. Może się jednak okazać, że go nie ma, wtedy należy dokonać zgłoszenia szkody tak samo, jak gdy nie jest znany normalny ubezpieczyciel, w więc w zakładach pełniących funkcję agenta Polskiego Biura Ubezpieczeń Komunikacyjnych.
Jeżeli do kolizji lub wypadku doszło za granicą, to po spisaniu oświadczenia szkodę można zgłosić po powrocie do Polski. Jednak po zderzeniu z autem kierowcy, który ma ważną zieloną kartę, szkodę należy zgłosić do biura narodowego kraju zdarzenia, którego adres znajduje się na odwrocie zielonej karty. W biurze tym poszkodowany kierowca uzyska instrukcje, jak dalej powinien postępować.
Może się także zdarzyć, że do wypadku lub kolizji dojdzie na terenie kraju, który nie należy do Europejskiego Obszaru Gospodarczego, a więc np. na Białorusi, Ukrainie czy w Rosji.
W takiej sytuacji miejscowy kierowca nie będzie miał wykupionej zielonej karty, jedynie polisę OC. Nie oznacza to oczywiście, że polski kierowca będzie pozbawiony ochrony. Jeżeli będzie chciał uzyskać odszkodowanie, to po spisaniu wszystkich danych sprawcy powinien zgłosić szkodę bezpośrednio do towarzystwa ubezpieczeń, w którym sprawca zdarzenia ma wykupioną polisę OC.