Jak postępować w razie wypadku na drodze

Po drobnej kolizji nie trzeba wzywać policji. Wystarczy spisanie oświadczeń kierowców. Jeśli do zdarzenia doszło za granicą, to szkodę można zgłosić po powrocie do Polski

Publikacja: 19.07.2012 09:55

Po drobnej kolizji nie trzeba wzywać policji. Wystarczy spisanie oświadczeń kierowców. Jeśli do zdar

Po drobnej kolizji nie trzeba wzywać policji. Wystarczy spisanie oświadczeń kierowców. Jeśli do zdarzenia doszło za granicą, to szkodę można zgłosić po powrocie do Polski

Foto: sxc.hu

Choć wyjeżdżając na urlop, nikt nie zakłada, że to właśnie on będzie uczestnikiem kolizji lub wypadku, warto przed wyjazdem przygotować się również na taką okoliczność. Dzięki temu  po powrocie z wakacji unikniemy przykrych niespodzianek wynikających np. z załatwiania formalności u ubezpieczyciela związanych z wypłatą odszkodowania.

Gdy dojdzie do poważniejszego wypadku lub kolizji, na miejsce zdarzenia koniecznie trzeba wezwać policję. Jest to szczególnie wymagane, gdy w takim zdarzeniu ucierpiały jakieś osoby.

W takiej sytuacji może być bowiem rozważana odpowiedzialność sprawcy za ewentualne przestępstwo, np. nieumyślnego spowodowania wypadku drogowego i spowodowania określonych uszczerbków na zdrowiu jego uczestników.

Dla wyjaśnienia takiej sprawy policja będzie musiała zabezpieczyć dowody na miejscu, np. ślady hamowania.

Jeżeli jednak nasz samochód uczestniczył w drobnej kolizji, to wzywanie policji nie jest konieczne. Wystarczy spisanie oświadczenia, w którym uczestnicy kolizji opiszą, jak do niej doszło i kto jest za nią odpowiedzialny, a także spiszą odpowiednie dane kierowców i pojazdów.

Jeżeli na drodze dojdzie do kolizji z samochodem zarejestrowanym w jednym z krajów Europejskiego Obszaru Gospodarczego (kraje Unii Europejskiej plus np. Szwajcaria, Andora czy Chorwacja), to koniecznie trzeba spisać dokładną datę i miejsce zdarzenia, numer rejestracyjny pojazdu sprawcy, kraj, w którym pojazd jest zarejestrowany, markę i model auta, imię i nazwisko sprawcy wraz z adresem jego zamieszkania oraz numer jego prawa jazdy, a jeśli jest to możliwe, to także numer polisy ubezpieczeniowej i nazwę towarzystwa, w którym ubezpieczony został pojazd sprawcy. Niektóre towarzystwa mają swoje przedstawicielstwa w Polsce i właśnie w nich należy dokonać zgłoszenia szkody. Jeżeli jednak firma nie ma w Polsce takiego przedstawicielstwa, to należy się skontaktować z najbliższym oddziałem m.in. PZU, Compensy, PTU lub Warty, które są zakładami pełniącymi funkcję agenta Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (PBUK), i tam zgłosić szkodę. Tak samo należy postąpić, jeśli poszkodowany w kolizji kierowca nie zna nazwy firmy, w której ubezpieczony był sprawca.

Trzeba wezwać policję, jeżeli kolizja na drodze ma poważniejsze skutki

W sytuacji gdy dojdzie do kolizji z pojazdem, którego kierowca ma zieloną kartę, a więc jest zarejestrowany np. na Białorusi, Ukrainie czy w Rosji, to poza zwykłymi danymi (patrz wyżej) koniecznie trzeba spisać również pełny numer zielonej karty i okres jej ważności. Jeżeli jest to możliwe, to trzeba również zapisać nazwę zakładu ubezpieczeń, który wystawił zieloną kartę. To właśnie u niego należy dokonać zgłoszenia szkody, jeśli oczywiście ma on swoje przedstawicielstwo w Polsce. Może się jednak okazać, że go nie ma, wtedy należy dokonać zgłoszenia szkody tak samo, jak gdy nie jest znany normalny ubezpieczyciel, w więc w zakładach pełniących funkcję agenta Polskiego Biura Ubezpieczeń Komunikacyjnych.

Jeżeli do kolizji lub wypadku doszło za granicą, to po spisaniu oświadczenia szkodę można zgłosić po powrocie do Polski. Jednak po zderzeniu z autem kierowcy, który ma ważną zieloną kartę, szkodę należy zgłosić do biura narodowego kraju zdarzenia, którego adres znajduje się na odwrocie zielonej karty. W biurze tym poszkodowany kierowca uzyska instrukcje, jak dalej powinien postępować.

Może się także zdarzyć, że do wypadku lub kolizji dojdzie na terenie kraju, który nie należy do Europejskiego Obszaru Gospodarczego, a więc np. na Białorusi, Ukrainie czy w Rosji.

W takiej sytuacji miejscowy kierowca nie będzie miał wykupionej zielonej karty,  jedynie polisę OC. Nie oznacza to oczywiście, że polski kierowca będzie pozbawiony ochrony. Jeżeli będzie chciał uzyskać odszkodowanie, to po spisaniu wszystkich danych sprawcy powinien zgłosić szkodę bezpośrednio do towarzystwa ubezpieczeń, w którym sprawca zdarzenia ma wykupioną polisę OC.

Choć wyjeżdżając na urlop, nikt nie zakłada, że to właśnie on będzie uczestnikiem kolizji lub wypadku, warto przed wyjazdem przygotować się również na taką okoliczność. Dzięki temu  po powrocie z wakacji unikniemy przykrych niespodzianek wynikających np. z załatwiania formalności u ubezpieczyciela związanych z wypłatą odszkodowania.

Gdy dojdzie do poważniejszego wypadku lub kolizji, na miejsce zdarzenia koniecznie trzeba wezwać policję. Jest to szczególnie wymagane, gdy w takim zdarzeniu ucierpiały jakieś osoby.

Pozostało 87% artykułu
Sądy i trybunały
Po co psuć świeżą krew, czyli ostatni tegoroczni absolwenci KSSiP wciąż na lodzie
Nieruchomości
Uchwała wspólnoty musi mieć poparcie większości. Ważne rozstrzygnięcie SN
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Śmierć nastolatek w escape roomie. Jest wyrok