Strategii przeciwepidemicznej określającej różne scenariusze działania domaga się od rządu rada ekspertów przy rzeczniku praw pacjenta. Jej członkowie uważają, że druga fala Covid-19 jest wysoce prawdopodobna, ale system ochrony zdrowia nie wrócił do normalnego funkcjonowania po pierwszej, a pacjenci z innymi rozpoznaniami niż koronawirus nadal nie mogą liczyć na odpowiednie leczenie.
Zdaniem rady już dziś należy tak zaprojektować funkcjonowanie poszczególnych podmiotów leczniczych, by cała lecznica nie została sparaliżowana, gdy po wykryciu Covid-19 część komórek organizacyjnych lub personelu zostanie objęta kwarantanną.
Czytaj także: Pacjent po Covid będzie rehabilitowany
– Pacjenci, u których podejrzewa się koronawirusa, otrzymali konkretną ścieżkę postępowania zgodną ze zdefiniowanymi procedurami, ale pozostali są zagubieni w systemie. W czasie pandemii odbijali się od drzwi zamkniętych poradni i nikt nie informował ich, gdzie i kiedy mogą być zbadani. A często chodziło o choroby niemogące czekać, np. nowotwory złośliwe – mówi Szymon Chrostowski, prezes fundacji Wygrajmy Zdrowie, inicjator pakietu onkologicznego, który przyspieszył diagnostykę i leczenie nowotworów.
– Przez pandemię cofnęliśmy się o pięć lat, do czasów sprzed pakietu, gdy chorzy na raka nie mogli się doczekać operacji i umierali w kolejkach – mówi Chrostowski.