Długo zapowiadany program „Profilaktyka 40 Plus" rusza od lipca. W ramach bonu zdrowotnego, który będzie można zrealizować we wszystkich lecznicach, jakie przystąpią do programu, zbadamy m.in. wzrost, wagę czy ciśnienie krwi. Prócz tego zarówno u kobiet, jak u mężczyźni, wykonana zostanie morfologia krwi obwodowej ze wzorem odsetkowym i płytkami krwi, stężenie cholesterolu całkowitego albo kontrolny profil lipidowy, stężenie glukozy, poziom hemoglobiny glikowanej HbA1c, poziom kreatyniny, badanie ogólne moczu, poziom kwasu moczowego we krwi oraz krew utajona w kale. Badanie dla mężczyzn będzie poszerzone o PSA, czyli badanie w kierunku raka prostaty – zakłada projekt rozporządzenia w sprawie programu pilotażowego „Profilaktyka 40 Plus".
Czytaj także:
Program "Profilaktyka+": NFZ przebada każdego 40-latka
Badania mają pomóc wykryć choroby najbardziej zagrażające Polakom. Według uzasadnienia projektu za 43,3 proc. zgonów odpowiadają choroby układu krążenia, a na drugim miejscu – 25,8 proc. zgonów – są nowotwory.
Jak tłumaczył minister zdrowia Adam Niedzielski, równie ważnym komponentem programu jest zdjęcie limitów w dostępie do specjalistów. Takie rozwiązanie zakłada projekt nowelizacji rozporządzenia w sprawie świadczeń wymagających ustalenia odrębnego sposobu finansowania. Umożliwią one nielimitowane finansowanie świadczeń specjalistycznych, które dziś wyłączone są z ryczałtu systemu zabezpieczenia. Teoretycznie więc specjaliści przyjmujący pacjentów w ramach NFZ nie będą musieli oglądać się na limity i przyjmą tylu pacjentów, ile będzie potrzebowało ich pomocy. W razie bowiem, gdy interpretacja wyników lub sposób leczenia będą wykraczać poza kompetencje lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej, pacjenta będzie musiał skonsultować specjalista.