Pełnomocnicy reżyserki zapowiedzieli kroki sądowe przeciwko Zbigniewowi Ziobrze, który porównał ją do propagandzistów III Rzeszy. Ziobro już zapowiedział, że reżyserki nie przeprosi – wkrótce więc zapewne można się spodziewać jej pozwu.
Kto przekracza granice
W dyskusjach pojawia się też wątek dopuszczalnych granic wypowiedzi nie tylko recenzentów twórczości artystycznej, co samych artystów. Co zatem może powiedzieć piosenkarz, malarz czy reżyser, wypowiadając się poprzez swoje dzieło?
Czytaj więcej
- Agnieszka Holland wpisuje się w rosyjską propagandę, nawiązując do tradycji najgorszych propagandowych filmów, w których lubowała się zwłaszcza III Rzesza - stwierdził minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro z Suwerennej Polski, komentując premierę nowego filmu Agnieszki Holland „Zielona granica”.
Wolność takiej wypowiedzi gwarantuje m.in. art. 73. konstytucji. Adwokat Jacek Dubois wskazuje, że nie można twórcom zabraniać podejmowania jakichkolwiek tematów, także tych niewygodnych dla władzy. – Ograniczenia dotyczą sposobu przedstawiania faktów. Jeśli film czy inny utwór posługuje się środkami wulgarnymi czy pornograficznymi albo wprost nawołuje do linczu na określonych osobach czy narodowościach, wtedy można zarzucić mu naruszanie przepisów karnych – tłumaczy adwokat. Dodaje jednak, że nie można oczekiwać od artystów, że będą tworzyli wyłącznie laurki dla władzy, pomijając przy tym to, co może się rządzącym nie spodobać.
W polskiej praktyce dochodziło do procesów, w których zarzucano artystom m.in. przestępstwo obrazy uczuć religijnych z art. 196 kodeksu karnego. Została o to oskarżona m.in. Dorota Nieznalska za swoją instalację „Pasja”, przedstawiającą męskie genitalia na krzyżu. Początkowo skazana na sześć miesięcy prac społecznych, w 2010 roku została ostatecznie uniewinniona przez Sąd Okręgowy w Gdańsku.