Aktualizacja: 24.11.2024 23:15 Publikacja: 02.12.2021 15:38
Foto: Bloomberg
- Goldman Sachs Asset Management będzie dokładać starań, aby w kierownictwie spółek publicznych zasiadały co najmniej dwie kobiety, chyba że zarząd liczy mniej niż 10 członków, lub gdy lokalne standardy w tym zakresie są wyższe - wynika z ogłoszonej w czwartek nowej polityki GSAM dotyczącej zasad głosowania na walnych zgromadzeniach akcjonariuszy spółek, w które firma inwestuje w imieniu swoich klientów.
Nowe zasady wejdą w życie od marca 2022 roku i przewidują dodatkowe wymagania wobec dużych spółek z indeksów S&P 500 i FTSE 100. W ich przypadku GSAM będzie również dążyć do zwiększenia we władzach także różnorodności etnicznej a konkretnie do tego, by w swoim kierownictwie miały przynajmniej jednego przedstawiciela mniejszości etnicznej.
O liderze Konfederacji znów zrobiło się głośno za sprawą ofert rekrutacyjnych jednej z jego firm. Sławomir Mentzen poszukuje pracowników, którzy „chcą pracować ponad normę”, a work-life balance nie jest dla nich istotny.
Pomimo presji menedżerów, w tym prezesów globalnych korporacji, praca zdalna i hybrydowa nie jest już przywilejem, lecz jednym z modeli pracy. Tak też traktuje ją ponad połowa polskich pracowników.
Niemal co szósty mieszkaniec świata chciałby na stałe przenieść się za granicę. W Afryce Subsaharyjskiej marzy o tym ponad jedna trzecia badanych. I coraz więcej osób próbuje te marzenia zrealizować.
Kompetencje cyfrowego młodego pokolenia Polaków są dramatycznie niskie. Z przeprowadzonego w naszym regionie Europy testu wśród tysięcy uczniów szkół podstawowych i liceów wynika, że to właśnie młodzież znad Wisły wypada najgorzej.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Powiadomienia na telefon, które otrzymujemy w trakcie pracy, wpływają na spadek naszej produktywności i narażają firmę na straty finansowe - wynika z najnowszych badań, które cytuje dziennik Corriere della Sera.
Starają się łączyć zawodowe wyzwania z prywatnym życiem i świetnie realizują się jako kobiety aktywne. Poszukują pracy, w której nie zostaną zamknięte na lata w jednej, określonej funkcji. Dlatego szukają firm nowoczesnych i otwartych na świat, doceniających różnorodność. Poznajcie kobiety polskiej spółki Bacteromic, która walczy z problemem antybiotykooporności.
Dyskusja o dzietności nie tylko dzieli pokolenia, ale też pokazuje dotkliwy brak zrozumienia skutków wychowania i własnego przykładu, jaki latami dawali starsi rodzice swoim dorosłym dzisiaj dzieciom.
Rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o sporcie gwarantujący, że we władzach polskich związków sportowych znajdzie się 30 proc. przedstawicieli obu płci. Zawodniczkom po urodzeniu dziecka będzie zaś przysługiwała ochrona.
Melinda French Gates przedstawiła nowy plan promowania praw kobiet o wartości 1 miliarda dolarów. Poinformowała o powstaniu nowego funduszu o wartości 250 milionów dolarów na poprawę zdrowia psychicznego i fizycznego kobiet.
Polska jest jednym z niewielu państw Unii, które w ciągu ostatniego roku zanotowały spadek odsetka kobiet we władzach największych spółek giełdowych.
Organizacje biznesowe analizują jeszcze projekt ustawy wdrażającej dyrektywę Women on Boards, ale już zwracają uwagę na jego szerszy i trudniejszy do spełnienia zakres.
Widząc zdjęcia ze zbiorów herbaty, które w dalszym ciągu są przeprowadzane głównie ręcznie, widzimy przy herbacianych krzewach niemal same kobiety. To one są pierwszym ogniwem w łańcuchu produkcji herbaty, ale mimo swojej istotnej roli są nader często niedoceniane. W krajach jak Indie czy Sri Lanka, które są odpowiednio drugim i czwartym największym producentem herbaty, zbieraczki herbaty często są słabo opłacane, karane za niewypełnianie norm, a ich warunki zakwaterowania na plantacjach pozostawiają wiele do życzenia. Raczej nie mają także perspektyw awansu w tej branży. W samej produkcji herbaty spotkamy już większą liczbę mężczyzn, a stanowiska kierownicze na plantacjach w tych krajach są dla kobiet niemal niedostępne.
Wytyczne prokuratora generalnego ws. aborcji dają pewne wskazówki śledczym. Całkowicie nie zgadzam się natomiast z tym, co usłyszałem od ministry zdrowia – mówi prof. Andrzej Zoll, były prezes Trybunału Konstytucyjnego, karnista.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas