Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zadeklarowało taką zmianę odnosząc się do uwag zgłoszonych do projektu ustawy o ustaleniu wysokości emerytur i rent rodzinnych z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych przyznanych w czerwcu w latach 2009–2019. Projekt ten wykonuje wyrok TK z 15 listopada 2023 r. (sygn. P7/22).
Czytaj więcej
Rząd przygotowuje projekt ustawy, rozwiązującej problem niekorzystnie obliczonych świadczeń dla e...
Czerwcowi emeryci. Skąd wziął się problem niższych emerytur?
Przypomnijmy, że geneza problemu sięga wielu lat wstecz. Przez ten czas zasady ustalania wysokości emerytury zależały m.in. od miesiąca złożenia wniosku. W najgorszej sytuacji była osoba, która przechodziła na świadczenie właśnie w czerwcu. W efekcie mogło być ono nawet o kilkanaście procent niższe w porównaniu ze świadczeniami, o które wnioskowano w innym miesiącu. Zmieniła to nowelizacja ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw (DzU z 2021 r., poz. 1621), która weszła w życie, z wyjątkami, 18 września 2021 r.
Problem w tym, że nowela pominęła osoby, które wnioskowały o emerytury w czerwcu w latach 2009–2019 (od 2009 r. wypłacano emerytury stosując dwa rodzaje waloryzacji – kwartalną i roczną) oraz o pochodne tych świadczeń, czyli renty rodzinne. Takie podejście zakwestionował TK we wspominanym wyroku. A rządzący ponad rok zastanawiali się, jak rozwiązać ten problem na drodze prawnej. W efekcie pod koniec ub.r. zaproponowali nowelizację przepisów, do której uwagi mają nie tylko eksperci, ale też ZUS i resort finansów.
Jak alarmowaliśmy w „Rz”, jednym z zarzutów, jakie padły w stosunku do projektu, było bezpodstawne ograniczenie terminu na złożenie wniosku do ZUS o przeliczenie świadczenia. Eksperci zwracali uwagę, że organ rentowy ma odpowiednie narzędzia i dane do tego, żeby z urzędu załatwić sprawę.