Politycy mogą nie zdążyć z wolnym w Wigilię. Firma sama może je przyznać

Przypomnijmy, że projekt nowelizacji ustawy o dniach wolnych od pracy oraz niektórych innych ustaw został złożony do laski marszałkowskiej przez posłów Lewicy niecały miesiąc temu (24 października). Ustanawia on Wigilię Bożego Narodzenia dniem wolnym od pracy. Projektodawcy tłumaczą, że ułatwi to pracownikom łączenie życia zawodowego z prywatnym, a nawet przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa podróżujących w okresie świątecznym (ze względu na rozłożenie ruchu).

Biznes przeciwko „uwolnieniu” Wigilii

Nie jest zaskoczeniem, że pomysł Lewicy krytycznie oceniają organizacje pracodawców i przedsiębiorców. Pracodawcy RP twierdzą, że byłoby to rozwiązanie niekorzystne dla gospodarki. Zrzeszenie prognozuje, że największe starty odniósłby sektor handlu, przemysłu i usług turystycznych. Proponuje jednocześnie, aby ewentualne wprowadzenie kolejnego wolnego zostało zrekompensowane likwidacją innego dnia bez pracy.

Podobnie sprawę ocenia również Konfederacja Lewiatan. W swoim stanowisku zwraca przede wszystkim uwagę, że tego typu inicjatywy uniemożliwiają przedsiębiorcom prowadzenie firm w przewidywalnych warunkach, bo planują oni swoją działalność w dużo dłuższej perspektywie niż kilka tygodni.

A czasu na wprowadzenie wspomnianych regulacji jest coraz mniej. Problem w tym, że w samej koalicji nie ma konsensu co do tego rozwiązania. Oprócz wyraźnego poparcia dla projektu ze strony szefowej resortu rodziny Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, pojawiają się też wypowiedzi krytyczne. Andrzej Domański, minister finansów w Radiu Zet przekonywał, że to za duży koszt dla budżetu i gospodarki, w efekcie negatywnie ocenia to rozwiązanie. A sam marszałek Sejmu Szymon Hołownia wspominał w mediach o ewentualnym rocznym vacatio legis. Wiele wskazuje, że z tych powodów procedowanie projektu nie odbywa się w ekspresowym tempie.

Czytaj więcej

Społeczeństwo

Czy Polacy chcą wolnej Wigilii? Zdecydowana odpowiedź w sondażu

Poparcie dla postulatu Nowej Lewicy, by Wigilia była dniem wolnym od pracy, przekracza partyjne podziały. Ale czy stanie się to jeszcze w tym roku? Polacy nie mają wątpliwości, że 24 grudnia nie powinno się pracować.

Wyścig z czasem. Czy Wigilia będzie wolna już w tym roku?

Jeżeli jednak zapadłaby decyzja, że wolna Wigilia ma przysługiwać jeszcze w tym roku to czy – biorąc pod uwagę terminy wynikające z procesu legislacyjnego – uchwalenie projektu jest w ogóle możliwe?

Gniewomir Wycichowski-Kuchta, prawnik z kancelarii DZP zwraca uwagę, że wszystko zależy od woli politycznej, bo jeżeli na każdym etapie zostałyby wykorzystane terminy maksymalne, to nie ma na to szans.

- Posiedzenie Komisji Gospodarki i Rozwoju w tej sprawie zostało wyznaczone na 26 listopada, co oznacza, że na uchwalenie przepisów w tym zakresie pozostał niecały miesiąc. Ustawa wchodzi z kolei w życie z dniem następującym po ogłoszeniu – mówi ekspert.

Jak zaznacza, musi się odbyć jeszcze drugie i trzecie czytanie w Sejmie. Może to nastąpić już 27 listopada, gdyż na ten dzień zaplanowano koniec rozpoczętego w tym tygodniu posiedzenia Sejmu.

- Jeżeli w trakcie drugiego czytania nie zostaną zgłoszone poprawki to trzecie czytanie jest możliwe od razu – dodaje prawnik.

Jak wskazuje, Senat będzie mógł zająć się projektem najwcześniej na posiedzeniu 4-5 grudnia.

- Izba wyższa parlamentu miałby maksymalnie 30 dni na jego rozpatrzenie. Zatem nawet przy założeniu, że nie zostaną zgłoszone poprawki, to jeżeli dołączymy do tego maksymalnie 21 dni, które na podpisanie ustawy ma prezydent, to czasu będzie za mało - mówi mec. Wycichowski-Kuchta.

Z kolei przy założeniu, że parlament i prezydent nie będą zwlekać i uda się szybko przyjąć przepisy, to problemem dla firm będzie bardzo krótkie vacatio legis.

- Jeżeli ustawodawca zdecydowałby się na ustanowienie 24 grudnia dniem wolnym od pracy już w tym roku, bez względu na moment, w którym ta ustawa weszłaby w życie, pracodawcy zobowiązani będą do zastosowania się do tych regulacji. To oznacza, iż trzeba będzie odpowiednio zmienić grafiki pracy. Z punktu widzenia tego procesu na pewno dobrzy byłoby gdyby taki przepis wszedł w życie z odpowiednim wyprzedzeniem, tak aby pracodawcy mieli czas na przygotowanie się do zmiany – mówi Katarzyna Wilczyk, starszy prawnik w kancelarii Raczkowski.

Czytaj więcej

Opinie Ekonomiczne

Orłowski: Czterodniowy tydzień pracy?

Choć do świąt jeszcze wiele tygodni, umysły Polaków rozpala już problem: czy Wigilia będzie kolejnym dniem wolnym od pracy?

Wolna Wigilia już teraz możliwa. Decyzja zależy od pracodawcy

Nawet jeżeli nowe przepisy nie wejdą w życie w tym roku (lub w ogóle nie zostaną uchwalone) pracodawca może zdecydować się na przyznanie dodatkowego wolnego od pracy w Wigilię, co jest korzystnym rozwiązaniem dla pracowników i nie podlega szczególnym ograniczeniom.

- Ważne jest jednak, aby przyznanie takiego dnia nie wpływało na obniżenie wynagrodzenia. Tego rodzaju przywilej nie zmienia ani wymiaru czasu pracy, ani przysługującego pracownikowi urlopu – mówi mec. Wilczyk.

Ekspertka zwraca też uwagę, że istnieje możliwość ustalenia Wigilii jako dnia wolnego od pracy z koniecznością jego odpracowania w innym terminie, ponieważ to pracodawca decyduje o rozkładzie czasu pracy.

- Takie rozwiązanie może być uwzględnione już na etapie tworzenia grafiku pracy na dany okres lub poprzez wprowadzenie zmian w istniejącym harmonogramie – wskazuje.

Choć przepisy nie precyzują szczegółowych zasad dokonywania takich zmian, przyjmuje się, że są one dopuszczalne.

- Zmiana grafiku powinna jednak zostać ogłoszona z odpowiednim wyprzedzeniem, najlepiej co najmniej 7 dni wcześniej, aby pracownicy mieli czas na dostosowanie swoich planów, np. zorganizowanie opieki nad dzieckiem. Warto jednocześnie sprawdzić, czy wewnętrzne regulacje pracodawcy, takie jak regulamin pracy, przewidują szczególne zasady dotyczące zmiany harmonogramu – sugeruje prawniczka.

Przypomina też, że odpracowanie dnia wolnego powinno nastąpić w tym samym okresie rozliczeniowym, w którym zostało ono udzielone.