NBC News: Pentagon rozważa wycofanie nawet połowy żołnierzy USA z Polski i Rumunii

Wysocy rangą urzędnicy Departamentu Obrony rozważają propozycję wycofania nawet 10 000 żołnierzy z Europy Wschodniej - informuje NBC News.

Publikacja: 08.04.2025 16:21

Żołnierze i sprzęt armii Stanów Zjednoczonych w okolicy lotniska w Jasionce k. Rzeszowa, 25 marca 20

Żołnierze i sprzęt armii Stanów Zjednoczonych w okolicy lotniska w Jasionce k. Rzeszowa, 25 marca 2022

Foto: PAP, Łukasz Gągulski

amk

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1140

NBC News w swoim materiale powołuje się na informacje uzyskane od sześciu proszących o anonimowość urzędników z USA i państw Europy.

Rozważane do wycofania  jednostki są częścią 20 000 żołnierzy, których w 2022 roku, po rosyjskiej inwazji,  administracja prezydenta Joe Bidena wysłała w celu wzmocnienia obrony krajów graniczących z Ukrainą. Liczby te są nadal dyskutowane, ale propozycja może obejmować wycofanie nawet połowy sił wysłanych przez Bidena, a stacjonujących obecnie w Polsce i w Rumunii.

Zarówno podczas kampanii wyborczej przed wyborami prezydenckimi, jak i już po powrocie do władzy, Donald Trump wielokrotnie zarzucał Europie, że niedostatecznie inwestuje w swoją obronność i żądał, aby europejscy sojusznicy wzięli na siebie większą odpowiedzialność za własną obronę, umożliwiając Stanom Zjednoczonym skupienie zasobów wojskowych na Chinach i innych priorytetach.

Czytaj więcej

Jędrzej Bielecki: Amerykanie opuszczają Jasionkę. Ostatnie ostrzeżenie dla Europy

W lutym, podczas swojej pierwszej podróży zagranicznej jako sekretarz obrony Pete Hegseth powiedział w przemówieniu w Brukseli, że „surowe realia strategiczne uniemożliwiają Stanom Zjednoczonym Ameryki skupienie się przede wszystkim na bezpieczeństwie Europy”.

Armia USA nie komentuje

„Prezydent nieustannie analizuje priorytety, aby upewnić się, że Ameryka jest na pierwszym miejscu” — przekazał jedynie rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego Brian Hughes w oświadczeniu dla NBC News.

Stacja zauważa, że zmniejszenie obecności armii USA w Europie uwolniłoby siły militarne do potencjalnego zastosowania w regionie Indo-Pacyfiku, który Stany Zjednoczone uważają za istotniejszy pod względem strategicznym. Miałoby to też swoje znaczenie finansowe, bo pozwoliłoby zaoszczędzić fundusze na rzecz zwiększenia inwestycji w sprzęt i broń.

Czytaj więcej

Przyszłość NATO. USA chcą, żeby Europa wydawała ponad dwa razy więcej na obronność

NBC przypomina, że w Europie stacjonuje około 80 000 żołnierzy amerykańskich. Po rosyjskiej napaści na Ukrainę Kongres poparł silną obecność wojskową USA wzdłuż wschodniej flanki NATO, postrzegając to jako ważny sygnał dla Putina, że ​​Stany Zjednoczone nadal są zaangażowane w obronę tego regionu. Następca Joe Bidena jednak prowadził swoją kampanię pod hasłem obietnic szybkiego zakończenia wojny, a teraz, gdy obietnice okazały się płonne, naciska na Ukrainę, aby poszła na daleko idące ustępstwa. 

Armia USA relokuje żołnierzy z Jasionki

Informacje podawane przez NBC News pojawiły się w czasie, kiedy dowództwo armii USA w Europie i Afryce ogłosiło "planową relokację" swoich żołnierzy i sprzętu w "inne miejsca w Polsce".

Zarówno Zwierzchnik Sił Zbrojnych RP Andrzej Duda, jak i minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz potwierdzili, że działania takie były planowane i nie oznaczają one wycofania amerykańskich wojsk z Polski.

Premier Donald Tusk: Amerykanie nas uprzedzali

Komentując informację o relokowaniu żołnierzy USA, premier Donald Tusk zapewnił, że ruch ten był zapowiadany i nie jest dla strony polskiej zaskoczeniem.

Dodał, że Stany Zjednoczone zobowiązały się do utrzymania tych wojsk w Polsce, co oznacza, że ​​„nie nastąpi redukcja obecności wojsk USA w Polsce ani w Europie”.

- Mówię o zapewnieniach, jakie otrzymaliśmy od Amerykanów. Mam nadzieję, że się spełnią – powiedział Tusk.

NBC News w swoim materiale powołuje się na informacje uzyskane od sześciu proszących o anonimowość urzędników z USA i państw Europy.

Rozważane do wycofania  jednostki są częścią 20 000 żołnierzy, których w 2022 roku, po rosyjskiej inwazji,  administracja prezydenta Joe Bidena wysłała w celu wzmocnienia obrony krajów graniczących z Ukrainą. Liczby te są nadal dyskutowane, ale propozycja może obejmować wycofanie nawet połowy sił wysłanych przez Bidena, a stacjonujących obecnie w Polsce i w Rumunii.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Rosjanin nagrodzony World Press Photo. Organizatorzy cofają zaproszenie i myślą o zmianie zasad
Polityka
Rosyjska broń atomowa w kosmosie? Szef NATO zaniepokojony planami Moskwy
Polityka
Bogdan Góralczyk: Chiny nie ustąpią Donaldowi Trumpowi nawet o krok
Polityka
Co z umową USA i Ukrainy ws. minerałów? „Antagonistyczna atmosfera”
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Polityka
Wyborcy dowiedzą się czy coś dolega Donaldowi Trumpowi. Raport będzie jawny