Senator Wojciech Konieczny: Opozycja po raz kolejny wykazała się brakiem konsolidacji

Obóz władzy nie umie się dogadać, ale utrzymuje kurs ustalony przez liderów – mówi Wojciech Konieczny, senator PPS.

Publikacja: 18.01.2023 03:00

Senator Wojciech Konieczny: Opozycja po raz kolejny wykazała się brakiem konsolidacji

Foto: PAP/Paweł Supernak

Kiedy Senat zajmie się nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym?

Spodziewam się, że będzie to czwartek w przyszłym tygodniu. Aczkolwiek decyzja jeszcze nie zapadła.

Czytaj więcej

Zuzanna Dąbrowska: Senatorowie to mają dobrze. Przy KPO nikt sobie rąk nie pobrudzi

Środowiska prawnicze domagają się intensywnej pracy nad tekstem, który przyszedł z Sejmu, m.in. stowarzyszenia sędziowskie wystosowały apel, żeby projektem zajęła się Komisja Wenecka. Uważa pan, że w tej sytuacji termin prac Senatu powinien być jak najszybszy?

Na te pieniądze czekamy już 22 miesiące, więc jeden tydzień dłużej przeznaczony na prace Senatu naprawdę nie ma znaczenia. Poganianie nas jest nie na miejscu. Z drugiej strony ustawa trafiła do nas w kształcie, który znany był od wielu tygodni. Poprawki Sejmu zostały odrzucone, więc środowiska, które chciały ocenić ustawę pod kątem prawnym, mogły to zrobić wcześniej. Sądzę, że przyszły tydzień to szybki termin, ale akceptowalny.

Jeszcze przed głosowaniem w Sejmie i pracami komisji Donald Tusk zwołał konferencję prasową i zapowiedział, że opozycja pomoże PiS przegłosować ustawę niezależnie od jej kształtu. Senat ma przed sobą podobny wybór – może nawet dwa razy odsyłać ustawę do komisji, a może też jak najszybciej przekazać ją do Sejmu. Która droga jest lepsza?

Zawsze lepiej analizować ustawę i znaleźć w niej błędy, które zostaną poprawione, niż całkiem ją odrzucić. Bardzo wiele poprawek senackich przechodzi, choć nie są one najistotniejsze, nie są to zmiany, które zmieniałyby sens ustaw. Najczęściej akceptowane są poprawki porządkujące, które wprowadzają ład prawny. Uważam, że moglibyśmy się zająć ustawą o Sądzie Najwyższym w terminie 8–9 lutego i nic złego by się nie stało. Ale rozumiem, że jest jeszcze logika polityczna, która mówi, że Senat nie powinien opóźniać prac nad ustawą. Jeżeli jednak zaczniemy procedowanie projektu za tydzień, jest możliwe, że przerwiemy posiedzenie, ponieważ może się okazać, że potrzebujemy więcej czasu na analizę ustawy.

Opozycja przegrywa tę batalię, ułatwiając PiS sięgnięcie po środki z KPO?

Wśród polityków opozycji zabrakło konsekwencji przed debatą sejmową. Jeżeli ustawa w obecnym kształcie jest nieakceptowalna przez wszystkie ugrupowania, to powinno to zostać wyrażone i ogłoszone przed posiedzeniem Sejmu. W tym wypadku opozycja powinna powiedzieć, że jest przeciw ustawie, i byłby to jasny komunikat dla rządzących.

Kto z kim nie mógł się dogadać?

Widzimy, że politycy na linii PO–PSL–Lewica, którzy mają podobne stanowisko w tej sprawie, nie dogadali się z ugrupowaniem Szymona Hołowni. W reszcie opozycji także były osoby, które głosowały inaczej niż większość tych klubów. Zjednoczona Prawica ma więc przewagę, ponieważ mimo że jej politycy cały czas kłócą się o wszystko, to jednak utrzymują kurs ustalony przez liderów. Opozycja po raz kolejny wykazała się brakiem konsolidacji, co będzie rzutować na najbliższe miesiące, m.in. na układanie list wyborczych.

Czy można powiedzieć, że jest to wybór między praworządnością a środkami z KPO?

Jeżeli ktoś sądzi, że UE przywróci praworządność w Polsce, to się myli. Tylko my możemy przywrócić praworządność – idąc do wyborów i głosując na partie, które będą jej przestrzegać. To, czy pieniądze napłyną do Polski, postrzegane jest niestety w kategoriach politycznych. Środki z KPO mają m.in. sprawić, że PiS lepiej zaprezentuje się przed wyborami. Ale to, czy się to uda obecnej władzy, nie powinno mieć aż takiego znaczenia. Powinniśmy wygrywać wartościami i swoim przekonaniami. Ustawa w nieznaczny sposób, ale jednak poprawia zasady rządzące wymiarem sprawiedliwości i dlatego nie powinniśmy głosować przeciwko.

Czy jest możliwe, że Senat będzie głosować za odrzuceniem całego projektu nowelizacji ustawy o SN?

W obecnej sytuacji politycznej byłby to błąd. To prawda, że zapisy tej ustawy są niekonstytucyjne, a Senat zawsze stoi na straży konstytucji. Rolą Senatu jest jednak przede wszystkim zgłaszanie poprawek, które możemy obecnie przegłosować, bo mamy większość. Nie wykorzystując tej możliwości, zachowalibyśmy się dziwnie.

Ale te poprawki zapewne nie utrzymają się w Sejmie.

Oczywiście, że się nie utrzymają. Tutaj swoją rolę miała sejmowa opozycja, która na początku powinna zapowiedzieć, że zagłosuje przeciwko, jeżeli jej poprawki się nie utrzymają. Tak trzeba było powiedzieć przed posiedzeniem Sejmu i trzymać się tego. Natomiast rozdźwięk w opozycji tylko dopełnił dzieła.

Polityka
Jarosław Kaczyński zwraca się o wsparcie finansowe PiS do "obywateli, którzy nie chcą być poddanymi"
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Polityka
Były prezes Sieci Badawczej Łukasiewicz zdradza kulisy swojego odwołania. Od ministra miał usłyszeć pogróżki
Polityka
Adrian Zandberg: Jeśli wygra Trump, Europa szybciej musi stanąć na własnych nogach
Polityka
Przemysław Czarnek: W PiS ciągle trwają poszukiwania kandydata. Spełniam dwa warunki, z trzecim mam jakiś problem
Materiał Promocyjny
Strategia T-Mobile Polska zakładająca budowę sieci o najlepszej jakości przynosi efekty
Polityka
Warszawa patrzy na Waszyngton. Co zmienią wybory w USA?