Prezydent Andrzej Duda na konwencji wyborczej Karola Nawrockiego. Ostro przeciw rządowi

Prezydent Andrzej Duda był gościem konwencji wyborczej popieranego przez PiS kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego. Spotkanie wyborcze odbywa się w Łodzi.

Publikacja: 27.04.2025 12:58

Andrzej Duda na konwencji wyborczej Karola Nawrockiego

Andrzej Duda na konwencji wyborczej Karola Nawrockiego

Foto: PAP/Marian Zubrzycki

Prezydent został entuzjastycznie powitany okrzykami „Andrzej Duda” przez publiczność. - Przyjechałem tutaj, bo to dla mnie szalenie ważny moment, zarówno jako dla prezydenta Rzeczypospolitej, jak i dla mnie jako po prostu obywatela, waszego kolegi, waszego przyjaciela – rozpoczął prezydent. 

- Interes Rzeczypospolitej i nas wszystkich, jej mieszkańców i obywateli to najważniejsze, o co dbać musi prezydent Rzeczypospolitej, i dlatego tutaj jestem – mówił Andrzej Duda. - Jestem tutaj także po to, by skorzystać z okazji toczącej się kampanii prezydenckiej, która zarazem jest w jakimś sensie moim pożegnaniem po dziesięciu latach, żeby wam z całego serca podziękować za 2014, 2015 rok, za tamto niezwykłe, nieocenione wsparcie, gdy pan Jarosław Kaczyński i kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości wskazało mnie jako kandydata na prezydenta, poprzez te wszystkie dni spokojnej, konsekwentnej walki o każdy głos – mówił prezydent.  

Andrzej Duda podkreślał, że to razem z rządem Zjednoczonej Prawicy udało się zrealizować program, który zawierał - jego zdaniem - wiele elementów ważnych dla zwykłych ludzi, w tym program społeczny 500 plus i inne formy wsparcia dla rodzin. - Zrobiliśmy to razem - mówił.

Prezydent Duda: Musicie się zmobilizować

Chwalił rządy Zjednoczonej Prawicy także za "wielkie zakupy zbrojeniowe". - Słucham, kiedy premier Donald Tusk opowiada, tak jak ostatnio w Gnieźnie, że bezpieczeństwo Polski, które on buduje, będzie filarem. Daj Boże, żeby ten człowiek zrealizował zadania, które Polska wzięła na siebie i te kontrakty, które Polska w czasie rządów Zjednoczonej Prawicy, bo jak do tej pory cały czas nie widzę produkcji czołgów w Polsce K2 razem z Koreańczykami, która już dawno powinna była ruszać - powiedział prezydent.

- Musicie się zmobilizować, tak jak zmobilizowaliście się w 2015, a potem w 2020 roku - apelował Duda.

Czytaj więcej

Sondaż: Czy Polacy wierzą w zwycięstwo Karola Nawrockiego w wyborach?

Zobaczcie, co się w Polsce dzieje dzisiaj, siłą fizyczną przejmuje się dzisiaj media publiczne, siłą de facto publiczną wyrzuca się dzisiaj z jego biura zastępcę prokuratora generalnego, prokuratora krajowego. Zastępuję się go kimś, powołanym całkowicie niezgodnie z jakimikolwiek przepisami, z pominięciem ustawy, na mocy jakiegoś, jak on sam twierdzi, dekretu premiera - stwierdził. Z sali rozległ się okrzyk: Republika!

Andrzej Duda: Ja zagłosuję na Karola Nawrockiego

- Proszę państwa, możemy się z tego śmiać i prawnicy się z tego śmieją, ale w gruncie rzeczy to jest tragedia Rzeczpospolitej, że dzisiaj wychodzą do mediów czołowi politycy, Donald Tusk i mówią o praworządności, ośmielają się mówić, że to jest przywracanie praworządności i co tragiczne liberalno-lewicowe elity europejskie albo im przytakują, albo udają, że tego nie widzą - mówił prezydent. - Jest tylko jedna szansa: potężna frekwencja i zdecydowane zwycięstwo. Tylko to może temu zapobiec – mówił Duda.

- Musi zwyciężyć uczciwa Polska. Nie może zwyciężyć cynizm i draństwo - dodał.

Wprost przekazał swoje poparcie dla Karola Nawrockiego. Przekonywał, że „Polska potrzebuje prezydenta poważnego i odpowiedzialnego, który będzie rozumiał czym są polskie interesy”, który „będzie budował Polskę opartą na uczciwości, a nie Polskę, która gdzieś się uśmiecha, kułakiem przysłaniając usta, i tak naprawdę uznaje, że tylko cynizm, draństwo i cwaniactwo jest sposobem na życie”.

Według Andrzeja Dudy, taki jest właśnie Karol Nawrocki. - Ja zagłosuję na Karola Nawrockiego w tych wyborach, bo wierzę w to, że to jest człowiek, który będzie dążył i będzie czynił wszystko, żeby Polska była państwem uczciwym, żeby Polska była państwem silnym, także na arenie międzynarodowej - stwierdził.

- Ja, Andrzej Duda, mający takie same prawa jak wy iść do wyborów i oddać swój głos, ja zagłosuję na Karola Nawrockiego w tych wyborach, bo wierzę w to, że to jest człowiek, który będzie dążył i będzie czynił wszystko, żeby Polska była państwem uczciwym, żeby Polska była państwem silnym, także na arenie międzynarodowej, który będzie budował relację euroatlantycką, który będzie politykiem mądrym – mówił urzędujący prezydent. 

Czytaj więcej

Michał Kolanko: Jeden sondaż wiosny nie czyni. Ale PiS ma powody do zadowolenia po badaniu, w którym wygrywa z KO

Prezydent przekonywał, że PiS „zachowało uczciwość, także w demokracji”. Podkreślił, że on także szanuje reguły demokracji, a następnie poprosił, by uczestnicy spotkania „nie tylko poparli, ale wsparli” Karola Nawrockiego, także finansowo, gdy – jego zdaniem - „został pozbawiony jako kandydat środków w sposób nieuczciwy i nielegalny”, a PiS nie jest w stanie mu pomóc, bo „także ta partia została pozbawiona środków”. Na te słowa rozległy się okrzyki zgromadzonych: „złodzieje”.

- Idźcie i wspierajcie, musimy zwyciężyć, musi zwyciężyć wolna i uczciwa Polska, niech żyje Polska! - powiedział prezydent.

Jarosław Kaczyński wśród okrzyków „Jarosław!”

Na scenie pojawiał się Jarosław Kaczyński. Tłum głośno skandował: Jarosław! 

- Wszyscy wiedzieliśmy, ja wiedziałem, że to wspaniały mówca, ale dzisiaj to pokazał. Naprawdę to pokazał. I pokazał też, jak głowa polskiego państwa powinna dbać o polskie interesy – powiedział prezes PiS.

Jarosław Kaczyński przekonywał, że „interes Polski jest stawką tych wyborów". Mówił, że ten interes dotyczy zarówno jednostki, jak i narodu. - Jest to interes rozumiany zarówno w odniesieniu do Polaków jako jednostek – do ich poziomu życia, tzw. portfeli, spraw najprostszych, ale także ważnych – ale również rozumiany jako coś, co odnosi się do wspólnoty, państwa, do przyszłości, do przyszłych pokoleń - przekonywał.

W jego ocenie ten interes jest obecnie "na różne sposoby i w każdym wymiarze stawiany pod znakiem zapytania, to wszystko jest kwestionowane". - Musimy na to odpowiedzieć – stwierdził. - Możemy w tej walce rzeczywiście zwyciężyć - powiedział. - Musimy też pamiętać, że zaangażowanie w tę walkę, takie zaangażowanie, które tutaj było też już wspominane przez pana prezydenta, zaangażowanie, które wtedy nazywaliśmy gryzieniem trawy, musi się powtórzyć. To jest nasz obowiązek – mówił Kaczyński.

Czytaj więcej

Andrzej Duda na zjeździe „Solidarności": Mobilizujcie struktury. Pilnujcie Polski

Przekonywał, że „chcą nam zabrać wszystko - nasz dorobek ekonomiczny, także ten, który odnosi się do polskich rodzin, nasz dorobek społeczny, ale chcą zabrać także nasze prawa, naszą demokrację, naszą wolność, naszą godność i wreszcie naszą niepodległość, nasze państwo”. 

- Przejdźmy do oskarżenia, które dzisiaj nieustannie słyszymy, że my jesteśmy prorosyjscy - mówił prezes PiS. - Kto ostrzegał przed Rosją? Kto interweniował w obronie Gruzji? Kto wskazywał na niebezpieczeństwa? - krzyczał Kaczyński. Na każde z kolejnych pytań z sali było słychać głośne: my!

- Kto na lata zatrzymał pakt migracyjny, a kto natychmiast, po dojściu do władzy, podpisał? Myśmy zatrzymywali, tu siedzi premier (Mateusz) Morawiecki, który zatrzymywał, a oni powtarzam, tylko doszli do władzy, to to przyjęli - mówił prezes PiS. Z sali rozległy się okrzyki: "Mateusz!".

- Kto głosił tutaj rewolucję spod znaku tęczowej flagi? - kontynuował prezes PiS - Kto zmienił polskie teatry w miejsce dziwnych i często wręcz obleśnych widowisk, a kto to krytykował, chociaż pozwalał na to, bo jest wolność i my wolność szanujemy? I kto dzisiaj nagle odstawia tę flagę i jednocześnie przebiera się w strój konserwatysty, obrony wartości, obrońcy wartości? Kto? - pytał Kaczyński z mównicy. Powiedział też o "traktacie, który ma zlikwidować polskie państwo". - Ta pacyfikacja Polski, która w tej chwili trwa, jest po to, żeby polskie społeczeństwo wystraszone, ogłupiałe, niemające dostępu do informacji, po prostu nie zauważyło tego, że czas polskiego niepodległego państwa, polskiej wolności się kończy - przekonywał prezes PiS.

Czytaj więcej

Sondaż: Czy PiS mógł wskazać lepszego kandydata na prezydenta niż Karol Nawrocki?

Kaczyński powiedział, że Karol Nawrocki został „wsparty przez szerokie środowiska społeczne„. - Jeżeli chcemy wykonać nie partyjny, tylko narodowy, patriotyczny, polski obowiązek, to musimy się zaangażować. Bez tego zaangażowania oraz całkowitej determinacji, nie uda się dokonać tego, co dziś jest dla naszej ojczyzny, Polski, absolutnie konieczne – mówił Kaczyński, zapewniając jednocześnie o „pełnym poparciu Nawrockiego ze strony Prawa i Sprawiedliwości”. - Zwycięstwo wymaga wysiłku, trudu, siły. Znakomitym przykładem tej siły jest nasz kandydat, Karol Nawrocki – oświadczył.

Zastrzegł, że nie chodzi wyłącznie o siłę fizyczną kandydata na prezydenta Polski. - Ale to także siła osobowości i charakteru, która jest dzisiaj potrzebna każdemu, kto ma stanąć na czele państwa i narodu oraz przeprowadzić naród i państwo przez naprawdę trudne czasy – podkreślił.

Nawrocki: Dzisiaj poparł mnie prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, pan Andrzej Duda

W finale na scenę, wśród głośnych oklasków i okrzyków: „tu jest Polska!” wkroczył Karol Nawrocki.  Zwrócił uwagę, że odbył w sumie 300 spotkań w kampanii wyborczej. - To nasze dzisiejsze spotkanie jest wyjątkowe. Wyjątkowe dla mnie, myślę, że także dla wszystkich was, dla wszystkich nas. Bowiem dzisiaj poparł mnie prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, pan Andrzej Duda – mówił.

Wspomniał, że obecny prezydent „szedł tą samą drogą”, którą on dzisiaj idzie. - To człowiek, który tak bardzo pomógł mi w czasie kampanii wyborczej, dzieląc się swoimi doświadczeniami, ale przede wszystkim nasz prezydent, który przez 10 lat dbał o państwo polskie i służył państwu polskiemu, a dziś jest jedną z ostatnich twierdz naszego bezpieczeństwa, zdrowego rozsądku, normalności w naszym państwie. W państwie Donalda Tuska – powiedział Nawrocki. 

Czytaj więcej

Dr Mirosław Oczkoś o Rafale Trzaskowskim: Ciężko być takim liderem sondaży

Kandydat na prezydenta dziękował także „najskuteczniejszemu politykowi w historii III RP”, czyli – jego zdaniem – prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu. - Setki jego decyzji kształtowało naszą decyzji. Wśród tych decyzji jestem też ja. Ta odwaga całego środowiska Prawa i Sprawiedliwości, aby poprzeć kandydata bezpartyjnego, obywatelskiego, jest dowodem na to, że najważniejsza jest Polska i obywatele będą mieli swojego reprezentanta w Pałacu Prezydenckim – mówił. 

- Ludzie pracujący w tej kampanii mają jedno wyzwanie. To Polska dobrobytu, Polska bezpieczna i się rozwijająca - przekonywał. Kandydat na prezydenta zaznaczył, że „Bolesław Chrobry postawił na suwerenność, także kosztem dzisiejszych Niemiec, związał nas na wieki z wartościami chrześcijańskimi i cywilizacją łacińską”. - Będę strażnikiem tych wartości, to wam obiecuję - podkreślił.

Nawrocki skrytykował też Rafała Trzaskowskiego, o którym powiedział, że jest „wytworem politycznego laboratorium, złożonym z sondaży, dla Donalda Tuska stanowiony„. - Naprzeciwko niego stanie człowiek z krwi i kości, z Polaków wybrany i dla Polaków ustanowiony. To ma znaczenie - mówił. - Przyznam, że nie wiem, do czego mam się odnosić w kampanii prezydenckiej w kwestii mojego kontrkandydata – mówił, wygłaszając hasło „pięćdziesiąt twarzy Rafała Trzaskowskiego”. 

- Jeżeli domknie się system Donalda Tuska i uda się zainstalować Rafała Trzaskowskiego w Pałacu Prezydenckim, to będzie koniec Polski, jaką znamy - przekonywał. - To wybór drogi na dekady i dlatego jest tak ważny - ocenił Nawrocki.

Wyjaśnił, że w „jego Polsce” nie będzie nielegalnych migrantów, a zamiast ośrodków migracji będą ośrodki deportacji. - Nie chcę, żeby ciężarówka wjeżdżała w ludzi na jarmarku świątecznym, żeby nielegalny migrant latał z nożem po placu zabaw, gdzie bawią się moje dzieci - podkreślił.

- Straszną alternatywą jest przyspieszenie paktu migracyjnego. Dla mnie ważne jest bezpieczeństwo, a nie to, czy pochwalą mnie w Berlinie lub Brukseli - zaznaczył Karol Nawrocki.

Kandydat na prezydenta podkreślił, że jego "licencja na bezpieczeństwo to realizowanie nawet tych kontraktów, które nie podobają się Unii Europejskiej". - Licencja na bezpieczeństwo to co najmniej trzystutysięczna polska armia, która będzie odstraszać - zaznaczył.

- Polacy nie mogą się bać. My nie możemy się bać. Potrzebujemy prezydenta, który sprawi, że nie będziemy się bali. Nie będziemy się bali wyrażać naszych wartości. Nie będziemy się bali pokazywać symboli, które są dla nas ważne. Także symbolu krzyża. My nie możemy się bać o to, że zabiorą nam wolność telewizji, które oglądamy. Nie możemy się tego bać. Ze mną nie będziecie się bać, bo będę waszym głosem. Chcę być waszym głosem i nie pozwolę się wam bać - mówił Nawrocki. 

Prezydent został entuzjastycznie powitany okrzykami „Andrzej Duda” przez publiczność. - Przyjechałem tutaj, bo to dla mnie szalenie ważny moment, zarówno jako dla prezydenta Rzeczypospolitej, jak i dla mnie jako po prostu obywatela, waszego kolegi, waszego przyjaciela – rozpoczął prezydent. 

- Interes Rzeczypospolitej i nas wszystkich, jej mieszkańców i obywateli to najważniejsze, o co dbać musi prezydent Rzeczypospolitej, i dlatego tutaj jestem – mówił Andrzej Duda. - Jestem tutaj także po to, by skorzystać z okazji toczącej się kampanii prezydenckiej, która zarazem jest w jakimś sensie moim pożegnaniem po dziesięciu latach, żeby wam z całego serca podziękować za 2014, 2015 rok, za tamto niezwykłe, nieocenione wsparcie, gdy pan Jarosław Kaczyński i kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości wskazało mnie jako kandydata na prezydenta, poprzez te wszystkie dni spokojnej, konsekwentnej walki o każdy głos – mówił prezydent.  

Pozostało jeszcze 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Zderzenie na konwencje i wiece. Andrzej Duda z Karolem Nawrockim, Radosław Sikorski z Rafałem Trzaskowskim
Polityka
Trzaskowski nazywa się kandydatem obywatelskim. „Chcę budować Polskę dla wszystkich”
Polityka
Donald Tusk odpowiada Andrzejowi Dudzie. Reakcja premiera na konwencję Karola Nawrockiego
Polityka
Sondaż: Czy Polacy wierzą w zwycięstwo Karola Nawrockiego w wyborach?
Polityka
Głosował za obniżeniem składki zdrowotnej. Senator Piotr Woźniak wyrzucony z klubu Lewicy