Aktualizacja: 18.01.2015 20:00 Publikacja: 18.01.2015 20:00
Foto: Fotorzepa/Waldemar Kompała
Prezentując swój rząd Ewa Kopacz mówiła, ze Pan po nocach nic tylko liczy.
Po nocach się śpi. Ale rzeczywiście są okresy, kiedy trzeba więcej czasu poświęcić na liczenie. To na przykład czas budżetowy. Dlatego jestem przekonany, że po wielu tygodniach wytężonej pracy nad jego przygotowaniem w najbliższych dniach budżet na 2015 rok zostanie ostatecznie przyjęty więc...
...zacznie się pan wysypiać.
Zaczną się inne wyzwania. Na przykład finansowanie reformy górnictwa czy zmiany w administracji podatkowej.
Mamy już wstępne dane dotyczące wykonania zeszłorocznego budżetu. Te ostateczne będą od nich odbiegać?
Nie sądzę. 29,5 mld zł deficytu, czyli ok. 17 mld zł mniej, niż planowaliśmy. Przy czym pamiętajmy, że liczby, które są zapisane w ustawie budżetowej to nieprzekraczalne limity więc z definicji są górną granicą i w ostatecznym rozrachunku budżet zawsze zamyka się mniejszymi kwotami. Ale to dobry wynik.
Mógł być lepszy?
Polityką zarówno tego rządu jak i dwóch poprzednich zawsze był umiar w prowadzeniu polityki budżetowej i fiskalnej. Tempo ograniczania deficytu było i jest dostosowane do tego, co dzieje się w gospodarce. To jest właśnie jedna z tajemnic sukcesu polskiej gospodarki w okresie ostatnich siedmiu lat. Zawsze dbaliśmy zarówno o stronę podażową, wydajność pracy, warunki prowadzenia biznesu i zdolność konkurowania Polski z innymi krajami. A z drugiej strony o część popytową, na przykład przez ambitny program inwestycji publicznych, który zastępował braki w inwestycjach prywatnych. W efekcie Polska nigdy nie była dotknięta niedostatkiem popytu .
W pewnym sensie to „ostatni taniec” Kaczyńskiego. Ale jeśli KO zakłada, że wygraną ma w kieszeni, może zdziwić się jak Andrzej Wajda w sztabie Bronisława Komorowskiego. „Bezpartyjny” kandydat PiS dr Karol Nawrocki jest nie do zlekceważenia.
W Krakowie ogłoszono decyzję PiS dotyczącą poparcia kandydata na prezydenta. W przyszłorocznych wyborach ugrupowanie wesprze szefa IPN Karola Nawrockiego.
Lider Nowej Lewicy, Robert Biedroń, zapowiedział, że Lewica wkrótce przedstawi swoją kandydatkę w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Jak zaznaczył polityk, wystawiony zostanie "czarny koń".
Choć PiS i Konfederacja mogłyby razem uzyskać większość w Sejmie, ich elektoraty różnie postrzegają perspektywę wspólnych rządów - wynika z sondażu, przeprowadzonego przez Instytut Badań Pollster dla „Super Expressu”.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
To już w zasadzie przesądzone. W niedzielę 24 listopada prezes IPN dr Karol Nawrocki zostanie zaprezentowany jako kandydat na prezydenta - ale nie samej partii PiS, tylko "szerszego ruchu patriotycznego".
Prezentacja kandydata na prezydenta ze strony PiS, podobnie jak i sam wybór Karola Nawrockiego, przypomina znaną ze slapsticku scenę, w której uciekający przed grubym policjantem komik zamiast przeskoczyć mur zawisa na nim bezradnie, z jedna nogą po jednej jego stronie, z drugą po drugiej. Za jedną ciągnie gruby i mało inteligentny policjant, za drugą koleżeństwo sympatycznego opryszka. I trudno z tej komicznej sytuacji wybrnąć. Pójść do przodu.
Wydatki na oświatę pochłaniają coraz poważniejszą część budżetów samorządów. Finansowanie oświaty oraz powrót do odebranych kompetencji samorządowych to tematy do rozmów z rządem.
W pewnym sensie to „ostatni taniec” Kaczyńskiego. Ale jeśli KO zakłada, że wygraną ma w kieszeni, może zdziwić się jak Andrzej Wajda w sztabie Bronisława Komorowskiego. „Bezpartyjny” kandydat PiS dr Karol Nawrocki jest nie do zlekceważenia.
Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki idealnie pasują do miejsca, w którym znalazły się dziś Platforma Obywatelska oraz Prawo i Sprawiedliwość. Dlatego można spokojnie postawić tezę, że w maju w wyborach prezydenckich tak naprawdę zmierzy się Donald Tusk i Jarosław Kaczyński, zderzą się ich wizje Polski.
W Krakowie ogłoszono decyzję PiS dotyczącą poparcia kandydata na prezydenta. W przyszłorocznych wyborach ugrupowanie wesprze szefa IPN Karola Nawrockiego.
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan i jego rosyjski odpowiednik Władimir Putin przeprowadzili rozmowę telefoniczną, która poświęcona była współpracy ich krajów.
Lider Nowej Lewicy, Robert Biedroń, zapowiedział, że Lewica wkrótce przedstawi swoją kandydatkę w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Jak zaznaczył polityk, wystawiony zostanie "czarny koń".
W sprawie odwołania dyrektorki Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej Karoliny Rozwód głos zabiera przewodniczący Rady PISF Andrzej Jakimowski.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas