Czterdzieści transakcji miesięcznie to nie działalność gospodarcza

Kolekcjoner sprzedający stare znaczki, książki i dokumenty nie musi płacić podatku. Przepisy wprowadzające dyrektywę DAC7 tej zasady nie zmieniły.

Publikacja: 09.09.2024 15:50

Czterdzieści transakcji miesięcznie to nie działalność gospodarcza

Foto: Adobe Stock

Sprzedajesz dużo w internecie? Fiskus się o tym dowie, bo zgodnie z obowiązującą już w Polsce dyrektywą DAC7 platformy muszą przesyłać mu raporty. Ale to wcale nie znaczy, że uzna cię za przedsiębiorcę i każe zapłacić podatek. Jeśli pozbywasz się tylko prywatnego majątku możesz spać spokojnie.

Pokazuje to niedawna interpretacja dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej. Wystąpiła o nią kobieta, która przez 50 lat zbierała razem z mężem znaczki, książki i dokumenty. Kupowała je na giełdach, targach staroci, aukcjach. Teraz zaczęła je sprzedawać, żeby podreperować domowy budżet. Rzeczy z kolekcji wystawia na aukcjach internetowych. Wyliczyła, że od stycznia do lipca zrealizowała 293 transakcje (czyli około 40 miesięcznie).

Czy to jest działalność gospodarcza i od dochodu trzeba zapłacić PIT? Kobieta twierdzi, że nie. Jej zdaniem nowe przepisy (dyrektywa DAC7 obowiązuje w Polsce od 1 lipca) nie zmieniają dotychczasowych zasad rozliczenia. Oznacza to, że prywatna rzecz, którą sprzedajemy po pół roku od nabycia (termin ten liczy się od końca miesiąca, w którym ją kupiliśmy) nie podlega PIT. Inne zasady obowiązują przedsiębiorców. Jeśli z transakcji wyjdzie dochód, muszą go opodatkować bez względu na to, czy od zakupu minęło mniej, czy więcej niż pół roku. Kobieta podkreśla jednak, że wyprzedaż starych rzeczy z kolekcji nie stanowi działalności gospodarczej. Jest to prywatny majątek, nie był nabywany po to, aby go z zyskiem sprzedać.

Czytaj więcej

Jedna sprzedaż w Internecie i trafisz do raportu dla fiskusa. Trudniej będzie unikać podatków

Kiedy sprzedaż w internecie jest działalnością gospodarczą

Co na to fiskus? Przypomniał, że w świetle ustawy o PIT przedsiębiorcą jest ten, kto działa w celach zarobkowych w sposób ciągły i zorganizowany. Działalności gospodarczej nie stanowi jednak sprzedaż, nawet wielokrotna, przedmiotów z majątku prywatnego, które nie były nabyte w celach handlowych. Tak jest w opisanej sprawie. Sprzedaż kolekcji na aukcjach internetowych to zwykłe zarządzanie własnym majątkiem. Nie trzeba jej rozliczać tak jak biznesu.

Czytaj więcej

Dyrektywa DAC7. Tak straszna, jak alarmują media? Wyjaśniamy handlującym w internecie

Dyrektywa DAC7 nie zmieniła zasad rozliczenia sprzedających w internecie

Oznacza to, że kobieta nie zapłaci podatku, ponieważ sprzedawane rzeczy miała dłużej niż pół roku. Jej obawy o nowe przepisy (jak pisze we wniosku o interpretację „informacje zamieszczane w mediach spowodowały, że zaczęłam mieć wątpliwości”) okazały się więc bezpodstawne.

Przypomnijmy, że zgodnie z regulacjami wdrażającymi dyrektywę DAC7 platformy internetowe muszą przesyłać fiskusowi informacje o sprzedawcach, którzy przeprowadzili rocznie przynajmniej 30 transakcji. A także o tych, którzy sprzedawali rzadziej, ale w sumie za więcej niż 2 tys. euro.

O tym, że nowe przepisy nie zmieniają zasad opodatkowania osób sprzedających w internecie pisaliśmy m.in. w „Rzeczpospolitej” z 19 kwietnia.

Numer interpretacji: 0113-KDIPT2-2.4011.514.2024.2.KR

Sprzedajesz dużo w internecie? Fiskus się o tym dowie, bo zgodnie z obowiązującą już w Polsce dyrektywą DAC7 platformy muszą przesyłać mu raporty. Ale to wcale nie znaczy, że uzna cię za przedsiębiorcę i każe zapłacić podatek. Jeśli pozbywasz się tylko prywatnego majątku możesz spać spokojnie.

Pokazuje to niedawna interpretacja dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej. Wystąpiła o nią kobieta, która przez 50 lat zbierała razem z mężem znaczki, książki i dokumenty. Kupowała je na giełdach, targach staroci, aukcjach. Teraz zaczęła je sprzedawać, żeby podreperować domowy budżet. Rzeczy z kolekcji wystawia na aukcjach internetowych. Wyliczyła, że od stycznia do lipca zrealizowała 293 transakcje (czyli około 40 miesięcznie).

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Od 1 października nie dodzwonimy się do swojego urzędu skarbowego
W sądzie i w urzędzie
Jest nowa wersja ważnej usługi w aplikacji mObywatel
Płace
Biznes rozczarowany po zaskakującej decyzji rządu. Związkowcy zadowoleni
Sądy i trybunały
Reset Trybunału Konstytucyjnego z wątpliwościami
Prawo dla Ciebie
Myśliwi nie chcą okresowych badań. A rząd szykuje ograniczenie polowań