Moja mama ma dostać w spadku od obywatelki Niemiec, mieszkającej na terenie Niemiec dom o wartości około 150 tys. euro. Obawia się jednak, że jako nie spokrewniona z tą osobą będzie musiała zapłacić wysoki podatek i to w dwóch krajach. Z tego co się dowiedziałyśmy do tej pory, wynika, że podatek miałby być zapłacony w ciągu miesiąca od otrzymania spadku. Czy tak jest naprawdę i czy można uniknąć zapłacenia podatku lub uzyskać zwolnienie od niego?
- pyta A.P.
Niestety, jak większość umów o unikaniu podwójnego opodatkowania, również umowa między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Federalną Niemiec w sprawie unikania podwójnego opodatkowania w zakresie podatków od dochodu i od majątku nie ma zastosowania do podatku od spadków i darowizn. W tej sytuacji trzeba sprawdzić, czy i jak opodatkowanie spadków reguluje prawo polskie, a jak niemieckie.
Zgodnie z art. 2 polskiej ustawy o podatku od spadków i darowizn (dalej u.p.s.d.) nabycie własności rzeczy znajdujących się za granicą lub praw majątkowych wykonywanych za granicą podlega podatkowi, jeżeli w chwili otwarcia spadku (czyli śmierci spadkodawcy) nabywca (spadkobierca) był obywatelem polskim lub miał miejsce stałego pobytu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Oznacza to, że mama będzie musiała rozliczyć podatek od niemieckiego spadku w Polsce, niezależnie od uregulowań w Niemczech.
Obowiązek podatkowy w Polsce powstaje z chwilą przyjęcia spadku. Jednak w przypadku spadku otrzymanego od cudzoziemca i położonego za granicą moment przyjęcia spadku ustala się według prawa tego obcego państwa.