Projekt tarczy antykryzysowej 3.0 w wersji z 22 kwietnia uderzyłby w prawa pracownicze. Pracodawcy zyskaliby możliwość zwalniania pracowników bez pytania związkowców o zdanie, wywalczone przez nich układy zbiorowe miały być zawieszone na czas epidemii, a przedsiębiorcy mogliby nagle obniżyć wszystkim pensje o 10 proc. Rząd zaproponował też, aby fundusze świadczeń socjalnych, na których zatrudnieni uzbierali miliardy złotych na wsparcie dla najuboższych i dopłaty do wakacji, biznes przejął i wydał na walkę z kryzysem.
„Informacje o ograniczaniu praw pracowniczych nie znajdują odzwierciedlenia w projekcie, który ma przyjąć rząd" – napisał na Twitterze Piotr Müller, gdy opisaliśmy projekt. Z dalszej części tweeta można wywnioskować, że to drobiazg, bo „pracownicy i pracodawcy zgłaszają różne propozycje zmian, a rząd proceduje je w drodze dialogu".
Czytaj też: