Jakich umiejętności brakuje prawnikom i jak ich szkolić

Nowy program edukacyjny dla prawników opieramy na neuronauce, a także psychologii behawioralnej.

Aktualizacja: 03.10.2015 18:27 Publikacja: 03.10.2015 18:00

Foto: 123RF

Rz: Z czego przede wszystkim muszą się szkolić młodzi prawnicy? Jakich umiejętności im brakuje?

Patrycjusz Zamorski: Przede wszystkim związanych z finansami, zarządzaniem projektami, szeroko rozumianym biznesem, ale i komunikacją i budowaniem relacji. Generalnie system edukacji prawniczej w Europie kształci młodych ludzi doskonale przygotowanych teoretycznie. Często, choć nie zawsze, sporym wyzwaniem jest wykorzystanie tej wiedzy w praktyce biznesowej. A poza tymi, którzy wybierają ścieżkę aplikacji sądowej, prokuratorskiej czy notarialnej, większość będzie w przyszłości pracować właśnie dla biznesu. Dlatego możliwość poszerzania horyzontów od początku pracy w kancelarii jest tak istotna.

Jak można ich tego nauczyć?

W naszej kancelarii stopniowo wdrażamy młodych prawników do kontaktów z klientem. Na początku jest on rzadszy, im wyżej w hierarchii dana osoba się znajduje, tym te kontakty są częstsze, partnerzy zajmują się niemal wyłącznie dbaniem o relacje z klientami. Na początku uczymy podstaw – przykładowo, jak przygotować opinię prawną. Nie chodzi o to, by opracować kilkunastostronicowy elaborat, tylko zwięzły materiał, zrozumiały dla osoby niebędącej prawnikiem. Inaczej pisze się i rozmawia, gdy klientem jest dyrektor działu prawnego , a inaczej, gdy jest to np. będący ekonomistą prezes firmy. Bardzo ważne, jeśli nie najważniejsze, są też umiejętności komunikacyjne, nawiązywanie i podtrzymywanie relacji. Doradztwo to biznes oparty na relacjach. Dlatego umiejętność inicjowania, rozwijania i utrzymywania trwałych relacji jest jedną z najbardziej pożądanych umiejętności wśród prawników.

Czy można tego nauczyć np. podczas szkoleń?

Tak ciągle popularne jednodniowe lub weekendowe szkolenia, na których przedstawiane są kilkugodzinne wykłady, po czym uczestnicy wracają następnego dnia do swoich starych nawyków, to, niestety, wyrzucone pieniądze. Badania, w jaki sposób przyswajamy wiedzę i jak faktycznie zdobywamy nowe umiejętności, pokazują, że bierne wysłuchanie wykładu jest najmniej efektywną metodą. Dorosły mózg jest w stanie ciągle się rozwijać i zdobywać umiejętności. Kluczem w tym procesie jest właściwie rozłożona w czasie możliwość praktykowania nowo poznanych umiejętności. Dopiero w ten sposób wykształcają się nowe nawyki. Nauka dostarcza nam coraz więcej informacji na ten temat. Prężnie rozwija się tzw. neuronauka, dotycząca pracy naszego mózgu. Staramy się na co dzień wykorzystywać tę wiedzę – właśnie budując programy szkoleniowe dla prawników w Dentons.

W jaki sposób?

Właśnie ruszamy w Dentons z nowym programem edukacyjnym obejmującym całą Europę i Bliski Wschód. Opieramy się w nim w dużej mierze właśnie na neuronauce, ale także psychologii behawioralnej i elementach teorii rywalizacji biznesowej w połączeniu z procesem coachingowym oraz mentoringiem. Nie każdy będzie mógł się dostać do tego programu, uruchomimy wewnątrz naszej firmy rekrutację. Całość potrwa dziewięć miesięcy. W tym czasie prawnicy będą musieli się zmierzyć z różnymi problemami, wykazać umiejętnością pracy w grupie, zdolnościami komunikacyjnymi. Najpierw dla prawników, którzy zakwalifikują się do programu, zorganizujemy kilkudniowe spotkanie. Nie będzie to jednak proste słuchanie wykładów. Rozpoczniemy tam wątki pewnej gry, czyli zadań, które będą kontynuowane podczas pracy w poszczególnych zespołach. Ich członkowie w czasie tych dziewięciu miesięcy będą się komunikować ze sobą za pomocą elektronicznych narzędzi i aplikacji monitorujących ich postępy w nauce. Podczas całego przedsięwzięcia będziemy korzystać z najróżniejszych nowoczesnych rozwiązań – nie tylko elektronicznych. Na przykład odkrycia, jak można wprowadzić nasz mózg w maksymalny stan skupienia – tzw. flow. W naszej firmie jest specjalistka, która zajmuje się tym zagadnieniem. Podczas pierwszego spotkania, w celu zmaksymalizowania efektów naszej pracy, będzie wprowadzać wszystkich uczestników właśnie w stan flow...

Od 1 stycznia jest pan dyrektorem odpowiedzialnym za rozwój talentów w Europie w Dentons. Na czym polegają pana zadania?

Jesteśmy chyba jedną z pierwszych kancelarią w Europie, w której powstało takie stanowisko i jest tak umocowane w strukturze firmy; na co dzień bezpośrednio pracuję z europejskim zarządem, CEO i COO firmy. To zupełnie nowe podejście do zarządzania korporacyjnego. Chodzi w nim o holistyczny rozwój prawników, poszukiwanie najlepszych talentów i nowatorskie podejście do ich rozwoju i edukacji. Prawnicy, jeśli chodzi o pozyskiwanie stricte prawnej wiedzy, radzą sobie doskonale. Gorzej jest właśnie z umiejętnościami komunikacyjnymi i biznesowymi.

—rozmawiała Katarzyna Borowska

Patrycjusz Zamorski jest dyrektorem odpowiedzialnym za rozwój talentów w Europie w Dentons

Rz: Z czego przede wszystkim muszą się szkolić młodzi prawnicy? Jakich umiejętności im brakuje?

Patrycjusz Zamorski: Przede wszystkim związanych z finansami, zarządzaniem projektami, szeroko rozumianym biznesem, ale i komunikacją i budowaniem relacji. Generalnie system edukacji prawniczej w Europie kształci młodych ludzi doskonale przygotowanych teoretycznie. Często, choć nie zawsze, sporym wyzwaniem jest wykorzystanie tej wiedzy w praktyce biznesowej. A poza tymi, którzy wybierają ścieżkę aplikacji sądowej, prokuratorskiej czy notarialnej, większość będzie w przyszłości pracować właśnie dla biznesu. Dlatego możliwość poszerzania horyzontów od początku pracy w kancelarii jest tak istotna.

Pozostało 86% artykułu
Opinie Prawne
Arkadiusz Opala: Przywracanie praworządności - czy i kiedy będzie możliwe?
Opinie Prawne
Piotr Mgłosiek: Minister ma narzędzia, lecz z nich nie korzysta
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Co zmieni odejście Julii Przyłębskiej z TK
Opinie Prawne
Jakub Stelina: Kryzys wokół TK - politycy zepsuli, politycy powinni naprawić
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Opinie Prawne
Jan Skoumal: Muchomorki, słoneczka i żabki, czyli sędziowie według Adama Bodnara
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska