Reklama
Rozwiń

Paulina Szewioła: Wolna Wigilia? Pokaz niekonsekwencji rządu Donalda Tuska

Rząd zebrał się 24 grudnia na posiedzeniu podkopując tym samym własną narrację o potrzebie wprowadzenia wolnego w Wigilię w celu lepszego godzenia życia prywatnego z zawodowym w tym szczególnym czasie.

Publikacja: 24.12.2024 12:45

Premier Donald Tusk składa życzenia świąteczne przed rozpoczęciem posiedzenia rządu w siedzibie Kanc

Premier Donald Tusk składa życzenia świąteczne przed rozpoczęciem posiedzenia rządu w siedzibie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów

Foto: PAP/Paweł Supernak

Niedawno byliśmy świadkami debaty publicznej połączonej z przyspieszonym procesem legislacyjnym projektu nowelizacji ustawy o dniach wolnych od pracy oraz niektórych innych ustaw. Propozycja została złożona do laski marszałkowskiej przez posłów Lewicy. Pierwotnie ustanawiała ona Wigilię Bożego Narodzenia dniem wolnym od pracy. I to już od tego roku. Ostatecznie Wigilia, owszem, będzie dniem wolnym, ale dopiero od przyszłego roku (jeżeli prezydent podpisze ustawę). Dodana zostanie też (od 2025 r.) jedna niedziela robocza w grudniu przed świętami. Ukłonem w stronę pracowników handlu ma być natomiast dodanie przepisu, zgodnie z którym zatrudnieni w tym sektorze będą pracowali tylko przez dwie niedziele.

Czytaj więcej

Wolne w Wigilię od 2025 r. Ustawa czeka na podpis prezydenta

Jak ministra rodziny zachęcała do ustanowienia wolnej Wigilii: „Niejedna rodzina stanie się szczęśliwsza”

Projektodawcy chcieli w ten sposób ułatwić pracownikom łączenie życia zawodowego z prywatnym. I choć nie był to projekt rządowy, to ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk bardzo mocno zaangażowała się w przekonywanie posłów i opinii publicznej do zasadności jego wprowadzenia.

- Z wolnego 24 grudnia cieszą się od dawna Czesi, Finowie, Portugalczycy, Litwini czy Słowacy. Dlaczego z tej radości nie mieliby korzystać polscy pracownicy? Gospodarki wymienionych krajów nie zawaliły się przez to, że Wigilia jest dniem wolnym od pracy, i polska gospodarka także się od tego nie zawali. Bo koszty wprowadzenia projektu dotyczącego wolnej Wigilii będą naprawdę znikome. Za to niejedna rodzina stanie się silniejsza i po prostu szczęśliwsza – mówiła w Sejmie szefowa resortu rodziny.

Zaznaczała, że to szansa na to, żeby prawo zaczęło nadążać za społeczną rzeczywistością.

Szefowie mogą z własnej woli „podarować” pracownikom wolną Wigilię, nie trzeba zmiany prawa

Tymczasem ja i wielu moich kolegów i koleżanek z innych redakcji jedną ręką lepiliśmy w Wigilię pierogi, a drugą odświeżaliśmy stronę Centrum Informacyjnego Rządu (CIR) w oczekiwaniu na wiadomości z posiedzenia Rady Ministrów. Zaskoczeni? Ja w pierwszej chwili byłam bardzo zdziwiona, gdy szefowa spytała czy opiszę projekt, który ma stanąć 24 grudnia na rządzie i który od początku monitoruję. Zgodziłam się. Co zrobić, barszcz nie ucieknie.

Nie oczekuję, by rządzący pomyśleli o pracownikach mediów (wiadomo, że zawsze możemy zmienić zawód, jak nam się nie podoba) ale może zwróciliby uwagę na ludzi, którzy to posiedzenie musieli obsłużyć? Chyba, że premier Donald Tusk sam przyszedł z kluczami i otworzył swoją kancelarię, wtedy nie mam uwag.

I oczywiście zdaję sobie sprawę, że w tym roku Wigilia nie jest dniem ustawowo wolnym od pracy, ale członkini rządu jeszcze niedawno nawoływała do „oddania 24 grudnia polskim rodzinom”. Pani minister, zapewniam Panią, że można to zrobić bez zmian w prawie, a rząd którego jest Pani członkinią, dałby dobry przykład. Przypomnę bowiem, że pracodawca może sam zdecydować się na przyznanie dodatkowego wolnego od pracy w Wigilię, co jest korzystnym rozwiązaniem dla pracowników i nie podlega szczególnym ograniczeniom. Ważne jest jednak, aby przyznanie takiego dnia nie wpływało na obniżenie wynagrodzenia czy wymiaru urlopu. Ale jako szefowa resortu pracy zapewne Pani to wie.

Mam tylko problem z zakwalifikowaniem takiego posunięcia rządu. Czy chciał się w ten sposób zjednoczyć w trudzie ze wszystkimi pracującymi tego dnia, czy może to przykład, że koalicjanci inaczej patrzą nawet tak błahe kwestie. Wolę myśleć, że chodzi o to pierwsze.

Czytaj więcej

Łukasz Guza: Sułtani giftu, czyli o wprowadzaniu wolnej Wigilii

Niedawno byliśmy świadkami debaty publicznej połączonej z przyspieszonym procesem legislacyjnym projektu nowelizacji ustawy o dniach wolnych od pracy oraz niektórych innych ustaw. Propozycja została złożona do laski marszałkowskiej przez posłów Lewicy. Pierwotnie ustanawiała ona Wigilię Bożego Narodzenia dniem wolnym od pracy. I to już od tego roku. Ostatecznie Wigilia, owszem, będzie dniem wolnym, ale dopiero od przyszłego roku (jeżeli prezydent podpisze ustawę). Dodana zostanie też (od 2025 r.) jedna niedziela robocza w grudniu przed świętami. Ukłonem w stronę pracowników handlu ma być natomiast dodanie przepisu, zgodnie z którym zatrudnieni w tym sektorze będą pracowali tylko przez dwie niedziele.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Piotr Szymaniak: Tortur nie było, można się rozejść?
Opinie Prawne
Pietryga: Słowa sędziego Marciniaka jak kasandryczna przepowiednia
Opinie Prawne
Pietryga: Czy pięciominutowy „comeback” Ryszarda Kalisza zagrozi demokracji?
Opinie Prawne
Kappes, Skrzydło: Neosędziowie SN mieliby orzekać o ważności wyborów? Naprawdę?
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Konkurs na właściwego rabina
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku