Protest rozpoczął gwiazdor ligi futbolu amerykańskiego (NFL) Colin Keapernick w 2016 roku najpierw siedząc na ławce, a później klęcząc w trakcie odgrywania hymnu. Do protestu dołączyły gwiazdy amerykańskiego sportu, takie jak Stephen Curry z mistrzowskiej drużyny ligi koszykarskiej (NBA) Golden Gate Warriors, a ostatnio właściciele drużyn tacy jak Shahid Khan, muzułmanin i właściciel drużyny Jacksonville Jaguars, którzy wsparli w kampanii prezydenckiej kandydata Trumpa.
Prezydent Trump w swym wystąpieniu w Alabamie zręcznie przekierował dyskusję z tematu protestu przeciw rasizmowi w USA (którą zresztą sam pomógł rozpalić nieodpowiedzialnymi wypowiedziami po wydarzeniach w Charlottsville) na kwestię patriotyzmu - tym samym otworzył dyskusję dotyczącą sposobu traktowania flagi amerykańskiej oraz innych narodowych symboli, która wydawała się być dawno zamknięta.
Już w 1943 roku sędzia Sądu Najwyższego Robert Jackson, późniejszy słynny oskarżyciel w procesach nazistowskich zbrodniarzy w Norymberdze, w precedensowym orzeczeniu West Virginia State Board of Education v. Barnette sfomułował wskazówkę w jaki sposób należy odnosić się do symboli narodowych. Sprawa dotyczyła dzieci Świadków Jehowy, które z pobudek religijnych odmówiły uczestniczenia w swojej szkole w porannym rytuale oddawania honorów fladze amerykańskiej. Dzieci zostały usunięte ze szkoły, zaś rodzice ukarani w sądzie. Przypominając pierwszą poprawkę do konstytucji USA gwarantującą wolność słowa i religii Jackson uznał, że manifestowanie patriotyzmu nie polega na ustalonym odgórnie obowiązkowym rytuale i może przybierać różne spontaniczne formy, zaś narzucanie komuś wzorców patriotycznego zachowania jest wręcz brakiem wiary w atrakcyjność instytucji państwa i w zdrowy rozsądek jego mieszkańców.
Kilka dekad później po licznych przypadkach palenia flagi i bezczeszczenia innych symboli amerykańskiego państwa, takich jak karta powołania do wojska (częste przypadki w czasie protestów przeciwko wojnie w Wietnamie) Sąd Najwyższy w swej wykładni potwierdził prawo Amerykanów do różnych form protestu chronionych wolnością słowa z pierwszej poprawki.
W decyzji Texas v. Johnson w 1989 r. Sąd Najwyższy uchylił wyrok skazujący Gregory Johnsona na podstawie stanowej ustawy Teksasu za spalenie flagi podczas konwencji partii republikańskiej w Dallas w 1984 r. Sąd uznał spalenie flagi za akt chroniony gwarancjami pierwszej poprawki jako tzw. mowa symboliczna (symbolic speech). W odpowiedzi na to orzeczenie Kongres USA przyjął ustawę o ochronie flagi (Flag Protection Act) w 1989 roku, jednak i tym razem ta federalna ustawa została uchylona przez Sąd Najwyższy jako sprzeczna z pierwszą poprawką do konstytucji w decyzji US v. Eichman w 1990 r. Decyzja ta pociągnęła za sobą liczne nieudane próby wprowadzenia poprawki do amerykańskiej konstycji w Kongresie USA zakazującej profanacji flagi (Flag Desecration Act) - ostatnia taka nieudana próba miała miejsce w 2006 roku i znalazła poparcie ówczesnej senator Hilary Clinton. Warto w tym miejscu przypomnieć iż zmarły w zeszłym roku sędzia Antonin Scalia, wychwalona przez Trumpa ikona konserwatyzmu sędziowskiego, chociaż nie popierał czynu w swej istocie, to jednka popierał linie argumentacji Sądu Najwyższego, który przdkładał prawo do swobodnej i nieskrępowanej formy wypowiedzi nad jej kryminalizowanie, nawet jeśli przybierałaby ona symboliczną postać profanacji narodowego symbolu.