W ubiegły piątek 26 stycznia Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości (MTS) w Hadze orzekł, że Izrael powinien podjąć wszelkie kroki, by zapobiec ludobójstwu dokonywanemu na ludności palestyńskiej w Strefie Gazy. Wyrok ten nie został jednak skomentowany przez rządzących w Polsce i temat przeszedł bez echa w debacie publicznej. W obliczu największej katastrofy humanitarnej XXI wieku oraz w momencie, kiedy najwyższy organ sądowy Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ) wydaje tak historyczny wyrok, przemilczenie wydarzeń z piątku wydaje się wysoce nieodpowiedzialne, a nawet niemoralne, bo w tej sytuacji brak odpowiedzi oznacza przyzwolenie na zbrodnie dokonywane na ludności palestyńskiej, w tym na tysiącach niewinnych dzieci.