Łatwo oceniać sytuację na Bliskim Wschodzie przez pryzmat polityki poprzedniej administracji Stanów Zjednoczonych, która swą polityczną grą zepchnęła świat na krawędź przepaści. Tymczasem trzeba powołać nowe zasady regulujące stosunki międzynarodowe, które będą gwarantowały bezpieczeństwo i stabilność.
Świat stoi przed wyzwaniami, którym nie będzie w stanie sprostać samotnie żaden kraj, a poradzić może sobie tylko spójna społeczność międzynarodowa. To jest właśnie sposób na przywrócenie naszego stylu życia, któremu zagroziła polityka „twórczego chaosu". Nie chodzi tylko o doświadczenia Bliskiego Wschodu, ale całego świata. Człowieczeństwo jest ostatnim ratunkiem.