Większość z nas straty z inwestycji przeżywa mocniej niż ewentualne zyski – udowodnili w 1979 r. Amos Tversky i Daniel Kahneman, których teoria stała się jedną z podstaw ekonomii behawioralnej. I właśnie ona wyjaśnia w dużym stopniu dramatyczne spadki giełdowe z poniedziałku. Kolejna fala paniki wywołanej przez koronawirusa przekłuła balon dmuchany przez kilka lat hossy na światowych parkietach. Inwestorom z portfelami wypchanymi akcjami o wywindowanych kursach puściły nerwy, gdy ceny ropy zaliczyły największy jednodniowy spadek do 1991 r. Arabia Saudyjska ruszyła do wojny cenowej. Wystarczyło, że OPEC nie dogadał się z Rosją w sprawie zmniejszenia wydobycia i dostosowania do słabnącego w efekcie epidemii popytu w Chinach.