Krzysztof Olszewski ma dzisiaj 60 lat. Jest absolwentem Politechniki Warszawskiej, skończył na niej Wydział Budowy Maszyn. Pracował już podczas studiów, a kiedy nie starczało czasu na naukę, brał urlopy dziekańskie, bo zależało mu na zdobyciu uprawnień rzemieślniczych.
Zaczynał od warsztatów samochodowych i tam był najpierw uczniem, potem czeladnikiem, wreszcie mistrzem. Razem z żoną Solange Olszewską, która jest dzisiaj prezesem firmy, w czasie wakacji wyjeżdżał do Szwecji, aby tam zarobić na kupno warsztatu samochodowego. Udało się i w latach 1976 – 1981 prowadził własny warsztat samochodowy.
Kiedy w grudniu 1981 wyjechał do Berlina po części samochodowe, zastał go tam stan wojenny. Solange Olszewska warsztat sprzedała i udało się jej dołączyć do męża, który już pracował wtedy w berlińskiej firmie produkującej autobusy Neoplan, należącej do rodziny Auwaerterów. Cztery lata później był już dyrektorem berlińskiego zakładu.
Do Polski wrócili na początku lat 90. i zaczęli od założenia Biura Handlowego w Warszawie, które reprezentowało Gottlob Auwaerter GmbH, ale w tym samym czasie założyli firmę Neoplan Polska zajmującą się sprzedażą neoplanów w Polsce.
Na szerokie wody firma wypłynęła, kiedy w 1995 roku razem z MAN wygrali przetarg na dostawę 122 autobusów dla Poznania, z czego 72 miał dostarczyć Neoplan. Wtedy Krzysztof Olszewski zdecydował o stworzeniu własnej fabryki, a rodzina Auwaerterów zgodziła się na wykorzystanie marki i konstrukcji pojazdów. Pieniądze musiał zdobyć Olszewski.