Zdaniem Brukseli konieczna jest przede wszystkim budowa unijnych sieci telekomunikacyjnych i przesyłowych umożliwiających transport energii, gazu i ropy. KE w swoim komunikacie stwierdza, że sfinansowanie tych potrzeb na europejskim rynku finansowym jest niemożliwe, bo rynek jest niewydolny. Konieczne jest więc podjęcie dodatkowych działań, by środki na finansowanie długoterminowych inwestycji były łatwiej dostępne.
Bruksela chce uruchomić dodatkowe kanały finansowania. Rozważa obniżenie wymogów płynnościowych obowiązujących towarzystwa ubezpieczeniowe oraz poluzowanie przepisów ograniczających możliwości inwestycyjne pracowniczych programów emerytalnych. Poważnie rozważa też uruchomienie „unijnego rachunku oszczędnościowego". – Europejczycy mogliby lokować pieniądze na kontach o preferencyjnym oprocentowaniu (lub opodatkowaniu zysków), przez co zwiększyłaby się pula środków możliwych do wykorzystania na finansowanie inwestycji.
Komisja planuje też stworzenie na rynku kapitałowym specjalnego segmentu, na którym małe i średnie firmy mogłyby łatwiej pozyskiwać finansowanie. Źródłem środków byłyby wówczas otwarte fundusze inwestycyjne, którym KE chce zwiększyć możliwości inwestycyjne. Wśród pozostałych pomysłów są m.in. wprowadzenie etykiety dla „wysokiej jakości produktów sekurytyzacyjnych", stworzenie zintegrowanego unijnego rynku obligacji zabezpieczonych oraz nowelizacja standardów rachunkowości w taki sposób, by nie ograniczały nadmiernie finansowania długoterminowego.
Eksperci z niemieckiego Centrum für Europäische Politik nie mają wątpliwości, że skala inwestycji w Europie jest zbyt mała i należy ją pobudzić. Zwracają jednak uwagę, że Komisja skupia się wyłącznie na rozwiązaniach mających zwiększyć podaż kredytów długoterminowych, a pomija problemy ograniczające popyt na te kredyty. Zdaniem CEP firmy w Europie nie będą chciały inwestować, dopóki nie przeprowadzi się reform strukturalnych (np. na rynku pracy) oraz nie stworzy stabilnych warunków regulacyjnych. Eksperci twierdzą też, że część recept przedstawionych przez Komisję jest błędna: finansowanie przez towarzystwa ubezpieczeniowe projektów infrastrukturalnych zagraża stabilności tych towarzystw, a wprowadzenie unijnego rachunku oszczędnościowego o atrakcyjnym oprocentowaniu może zniechęcić oszczędzających do angażowania środków w bardziej ryzykowne przedsięwzięcia.
—Krzysztof Szwałek