Czwarty kwartał 2015 roku przyniósł miłe zaskoczenie – wzrost PKB przyspieszył do 3,9%, najwięcej od 2011 r. Takie liczby możemy w tym roku oglądać częściej – w optymistycznym scenariuszu nawet w każdym kwartale, a wszystko dzięki 500+. Okoliczności zewnętrzne nie sprzyjają ożywieniu. Pomimo wysiłków EBC konsumpcja w strefie euro nie rośnie spektakularnie, a spowolnienie w Chinach widoczne jest w dynamice niemieckiego eksportu.
Mocne ostatnio euro z pewnością również nie pomoże. Jednak pięć miliardów kwartalnie dodatkowych środków sprawi, że w skali gospodarki tego nie odczujemy. Wręcz przeciwnie, dochody gospodarstw domowych z pracy i świadczeń wzrosną niemal dwukrotnie szybciej niż bez programu, a to przełoży się na wyższą dynamikę konsumpcji. Choć trudno przewidzieć dokładnie, jaka część środków zostanie wydana, a jaka zaoszczędzona, to wystarczy, aby rozpędzić gospodarkę najmocniej od 2011 roku, kiedy na fali ożywienia w europejskim handlu urosła o 5 proc.