W celu podniesienia wiedzy finansowej Polaków należy podjąć co najmniej dwa równoległe działania. Po pierwsze, przy okazji reformy edukacji należy wprowadzić do wszystkich szkół przedmiot „finanse" lub bardzo zmienić podstawy programowe „przedsiębiorczości", rozszerzając je o aspekty finansowe. Nauka finansów powinna odbywać się od najmłodszych lat, najpóźniej od czwartej klasy szkoły podstawowej, w sposób łatwy, atrakcyjny i praktyczny. Z praktyką finansów każdy z nas ma bowiem codziennie do czynienia. Pamiętać należy, że nikt nie jest dzisiaj w stanie nauczyć kogoś finansów „raz na zawsze", bo na rynkach zmiany zachodzą bardzo szybko, więc podstawy programowe w tym zakresie także powinny stale ewoluować.
Po drugie, należy stworzyć szeroką, długoterminową koalicję na rzecz edukacji finansowej Polaków. Na jej czele powinny stanąć m.in. NBP i KNF. Edukacja jest bowiem jedną z misji tych instytucji. Wywiązują się z niej, chodzi jednak o to, by połączyć siły i koordynować projekty edukacyjne realizowane także przez inne instytucje.
W skład koalicji powinny wchodzić podmioty, których istnienie nie budzi wątpliwości w horyzoncie kilkunastu lat, bo podnoszenie wiedzy Polaków jest działaniem długoterminowym. Muszą to być instytucje z misją, niekierujące się wyłącznie krótkoterminowym zyskiem.
Priorytetem działań koalicji powinno być dostarczenie szerokiej grupie odbiorców wysokiej jakościowo, a zarazem praktycznej wiedzy na temat finansów. Ważną grupą docelową powinni być uczniowie szkół podstawowych – już na tym etapie edukacji warto wyjaśniać działanie podstawowych mechanizmów ekonomicznych, dostarczając wiedzy, a co ważniejsze, kreując finansowe postawy uczniów.
Działania edukacyjne powinny być też skierowane do dorosłych, którzy wiedzę o inwestowaniu i oszczędzaniu czerpią niestety głównie z materiałów i reklam komercyjnych instytucji finansowych.