System, który działa

Bardzo często jestem pytany o to, w jaki sposób gospodarujemy odpadami w Szwecji. Bazując na szwedzkich wzorach, można przestać traktować odpady jako problem i dostrzec w nich szansę oraz źródło ekonomicznych korzyści – pisze ambasador Szwecji w Polsce.

Publikacja: 05.07.2013 00:22

System, który działa

Foto: Ambasada Szwecji

W zasadzie mnie to nie dziwi. Recykling, energetyczna efektywność i inne ekologiczne rozwiązania istotnych problemów dotyczących środowiska naturalnego to zagadnienia, którym Szwecja, szwedzkie ambasady i szwedzkie przedsiębiorstwa w kraju i na świecie poświęcają wiele uwagi.

Gospodarowanie odpadami to w tej chwili w Polsce gorący temat. Wielu polskich decydentów i specjalistów, z którymi mam styczność, interesuje się szwedzkimi doświadczeniami w tym zakresie. W Polsce większość odpadów komunalnych trafia na wysypiska śmieci, dokładnie tak jak to miało miejsce 20–30 lat temu w Szwecji. I, podobnie jak w Szwecji, to się musi zmienić. Ważnym motorem tych przemian są unijne wymogi środowiskowe. Ale jest jeszcze inny, w zasadzie oczywisty powód: oszczędzanie zasobów naturalnych (i niedopuszczanie do tego, by odpady zanieczyszczały środowisko naturalne) jest pożyteczne dla nas, dla naszych dzieci i naszych wnuków.

Nie jestem ekspertem, jeśli chodzi o gospodarowanie odpadami czy inne zagadnienia związane ze środowiskiem naturalnym. W Szwecji jest wielu ludzi, którzy znają się na tym o wiele lepiej. Zresztą często odwiedzają oni Polskę; ostatnio przy okazji konferencji organizowanej we współpracy z polskim Ministerstwem Rozwoju Regionalnego, podczas której Polacy i Szwedzi mogli wymienić się doświadczeniami.

Wykorzystać, co się da

Niezwykle ważnym czynnikiem na drodze do przemian w tej sferze jest także konieczność dotarcia do wszystkich nas, którzy ekspertami nie jesteśmy, i uświadomienie nam, co można robić inaczej, lepiej.

Można na przykład przestać traktować odpady jako problem i dostrzec w nich szansę oraz źródło ekonomicznych korzyści. Zakopywanie odpadów – a tym samym pieniędzy – jest nie tylko szkodliwe dla środowiska, ale również dla gospodarki. Od moich współpracowników dowiedziałem się, że w Polsce wartość odpadów komunalnych jako źródła energii wynosi ok. 4 miliardów złotych rocznie.

Na początku lat 80. dominującym paliwem w szwedzkich elektrociepłowniach był olej opałowy (84 proc.). Obecnie ponad połowa tego paliwa to biomasa, tj. produkty uboczne z leśnictwa i przemysłu drzewnego

Kiedyś w Szwecji większość odpadów składowaliśmy na wysypiskach. Obecnie odsetek ten wynosi mniej niż 1 procent. Resztę wykorzystujemy. Mokre odpady przekształcamy w biogaz. Makulaturę wykorzystujemy do druku gazet. Szkło, plastik i aluminium poddajemy recyklingowi. Materiał, którego nie uda się ponownie wykorzystać – a ten stanowi dzisiaj około połowy wszystkich odpadów – poddajemy spalaniu i zamieniamy na energię cieplną oraz elektryczną. Tym sposobem śmieci stały się w Szwecji ważnym źródłem energii. Dzięki temu kraj nie jest już zależny od ropy naftowej jako źródła energii, co w latach 70. i 80. stanowiło poważny problem. Ważną rolę w zmianie sposobu gospodarowania odpadami w Szwecji odegrały także gminy. Dzięki wchodzącej właśnie w życie nowej ustawie, przyznającej gminom większe uprawnienia, Polska będzie miała podobne możliwości na drodze do osiągnięcia sukcesu na tym polu.

Osobiste zaangażowanie

Na początku lat 80. dominującym paliwem w szwedzkich elektrociepłowniach był olej opałowy (84 proc.). Obecnie ponad połowa tego paliwa to biomasa, tj. produkty uboczne z leśnictwa i przemysłu drzewnego, a jedynie 9 proc. to paliwa kopalne. 17 proc. stanowią odpady komunalne. To pokazuje, jak ogromne zmiany dokonały się w stosunkowo krótkim czasie. Fakt, że w Szwecji, podobnie jak w Polsce, stosowane jest ogrzewanie za pomocą sieci ciepłowniczych, stanowił spore ułatwienie w sytuacji, gdy szybko trzeba było dokonać dużych zmian.

Szwedzi zaczęli też na szeroką skalę sortować odpady. Skuteczną zachętą okazał się tutaj system kaucji za butelki zwrotne i puszki aluminiowe. Należy jednak dodać, że większość mieszkańców Szwecji była gotowa sortować odpady w domu, a następnie wywozić plastik, papier, szkło czy metale do stacji recyklingowych. Tak robiła nasza rodzina. Dodatkowo mieliśmy kompostownik. Dzięki temu udało nam się zmniejszyć ilość odpadów odbieranych przez gminę i – co się z tym wiąże – obniżyć koszty wywozu śmieci. Sortowanie odpadów jest najtańszym sposobem na rozwój recyklingu, ponieważ pozwala uniknąć budowy drogich sortowni. Pracę tę wykonujemy my sami.

Osobiste zaangażowanie jest kwestią kluczową, gdy w grę wchodzi zmiana systemu. Mając świadomość, jak bardzo zanieczyszcza się środowisko, gdy baterie wyrzucane są do zwykłych śmieci, łatwiej podjąć dodatkowy wysiłek i przekazać je w bezpieczne miejsce. Także zaangażowanie w przeciwdziałanie globalnemu ociepleniu zaczyna odgrywać coraz większą rolę. Wydzielające metan wysypiska śmieci szkodzą zarówno klimatowi, jak i ekonomii.

Biologiczne odpady mogą zostać przetworzone na biogaz, który staje się źródłem energii. W Linköping we wschodniej Szwecji, mieszkańcy jeżdżą autobusami napędzanymi biogazem wytworzonym z ich własnych śmieci.

Uświadomiłem sobie to podczas mojej wizyty w Gorzowie Wielkopolskim jakiś czas temu. Szwedzka firma IL Recycling zorganizowała tam zbiórkę papieru i plastiku. Dzięki makulaturze, którą zebrali podczas kilkutygodniowego konkursu uczniowie z zaledwie kilku klas, emisja dwutlenku węgla zmniejszyła się o ilość emitowaną przez sześć samochodów osobowych rocznie.

Z tego, co rozumiem, nowe prawo dotyczące zagospodarowania śmieciami otwiera nowe, bardziej ekonomiczne i przyjazne środowisku możliwości dla całej Polski. Jesienią, wraz z panią prezydent Warszawy Hanną Gronkiewicz-Waltz, miałem okazję otworzyć stację recyklingową EkoStacja utworzoną przez szwedzkie przedsiębiorstwo Stena Recycling. Stacja przyjmuje różnego rodzaju posortowane odpady, a wygląda na to, że to dopiero początek.

Zielona gospodarka

Kiedy jako amator śledziłem zachodzące zmiany, najbardziej frapowały mnie dwie sprawy: po pierwsze jak można ze sobą powiązać różne tzw. zielone rozwiązania i stworzyć na ich podstawie dobrze funkcjonujący i przyjazny środowisku system zagospodarowania ścieków, odpadów i zaopatrzenia w energię całych miast. To, co w jednej części systemu stanowi produkt uboczny, np. szlam lub odpady komunalne, może się stać surowcem gdzie indziej. Ta część odpadów, której nie da się zagospodarować w inny sposób, może zostać spalona, by wyprodukować prąd, ciepło lub chłód. Mokre, biologiczne odpady mogą zostać przetworzone na biogaz, który staje się źródłem energii gdzieś indziej w systemie. Dobrym przykładem są szwedzkie miasta – w Linköping we wschodniej Szwecji mieszkańcy jeżdżą autobusami napędzanymi biogazem wytworzonym z ich własnych śmieci.

Po drugie pomysły, które jeszcze niedawno wydawały się nierealne lub niemożliwe do zrealizowania, szybko zyskują uznanie i dają nam bardziej efektywne systemy wytwarzania energii i ochrony środowiska, a do tego generują nowe miejsca pracy i możliwości biznesowe. Roczny obrót szwedzkiej branży ekologicznych technologii wynosi ok. 130 miliardów złotych. Ta gałąź gospodarki daje zatrudnienie 75 tys. osób.

Potrzeba rozwijania bardziej zielonych rozwiązań na rzecz zaspokojenia światowego popytu na energię oraz potrzeba bardziej ekologicznego wykorzystania naszych zasobów będzie w najbliższych latach rosła, m.in. ze względu na niepokojące zmiany w klimacie. Innowacyjne przedsiębiorstwa, które pozostają w awangardzie zmian, są ważną odpowiedzią na te wyzwania.

Podobnie my, zwykli ludzie, możemy przyczynić się do zmian dzięki prostemu sortowaniu odpadów, które mogą stać się dla nas źródłem nowych produktów i energii.

—Staffan Herrström, ambasador Szwecji w Polsce

CV

Staffan Herrström jest ambasadorem Szwecji w Warszawie od 2011 r. Wcześniej pełnił tę funkcję w Hanoi oraz Dar-Salam. W latach 2004-2010 był dyrektorem Departamentu Polityki i Metodologii odpowiedzialnym za koordynację wielostronną i zastępcą dyrektora generalnego Agencji ds. Międzynarodowej Współpracy Rozwojowej SIDA.

W zasadzie mnie to nie dziwi. Recykling, energetyczna efektywność i inne ekologiczne rozwiązania istotnych problemów dotyczących środowiska naturalnego to zagadnienia, którym Szwecja, szwedzkie ambasady i szwedzkie przedsiębiorstwa w kraju i na świecie poświęcają wiele uwagi.

Gospodarowanie odpadami to w tej chwili w Polsce gorący temat. Wielu polskich decydentów i specjalistów, z którymi mam styczność, interesuje się szwedzkimi doświadczeniami w tym zakresie. W Polsce większość odpadów komunalnych trafia na wysypiska śmieci, dokładnie tak jak to miało miejsce 20–30 lat temu w Szwecji. I, podobnie jak w Szwecji, to się musi zmienić. Ważnym motorem tych przemian są unijne wymogi środowiskowe. Ale jest jeszcze inny, w zasadzie oczywisty powód: oszczędzanie zasobów naturalnych (i niedopuszczanie do tego, by odpady zanieczyszczały środowisko naturalne) jest pożyteczne dla nas, dla naszych dzieci i naszych wnuków.

Pozostało 88% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację