Kiedy Estonia, Łotwa i Litwa dołączyły do strefy euro w latach 2011, 2014 i 2015, dyskusje koncentrowały się głównie na ekonomii. Pamiętam, jak w lutym 2012 r. występowałem w parlamencie łotewskim, gdzie debata koncentrowała się na zaletach i wadach przyjęcia wspólnej waluty w obliczu kryzysu strefy euro oraz na argumentach dotyczących optymalnego obszaru walutowego. Jednak podczas przerwy na kawę niektórzy łotewscy parlamentarzyści podkreślili mniej omawiany, ale kluczowy aspekt: przystąpienie do strefy euro było czymś więcej niż dostosowaniem gospodarczym – było to zabezpieczenie geopolityczne przed Rosją i krok w kierunku głębszej integracji z Zachodem.