Znamy szczegóły rekonstrukcji. Wykuwa się nowy układ sił w rządzie

Planowana na czerwiec rekonstrukcja rządu będzie najpoważniejszą zmianą personalną i strukturalną od wyborów parlamentarnych. Znamy m.in. nazwisko potencjalnego następcy minister Izabeli Leszczyny i kształt nowego rządu, który zależy też od koalicjantów KO.

Publikacja: 05.02.2025 18:20

Donald Tusk

Donald Tusk

Foto: PAP/Leszek Szymański

Premier Tusk potwierdził we wtorek (o czym pisaliśmy też wcześniej) informacje o rekonstrukcji rządu w czerwcu i zmianach strukturalnych. Co to w praktyce oznacza? „Rzeczpospolita” poznała kształt zmian.  Wszystko zależy ostatecznie od wyborów prezydenckich i układu sił w koalicji – gdzie napięcie od wielu miesięcy i tak rośnie – ale kierunek na „odchudzenie” rządu jest ustalony. 

Rekonstrukcja: Zmiany na Miodowej, superresort gospodarczy? 

Co w praktyce może znaczyć ostatnia deklaracja Tuska? Po pierwsze, połączenie resortu przemysłu z resortem rozwoju i stworzenie – być może z innymi obecnie samodzielnymi resortami – dużego ministerstwa odpowiedzialnego za gospodarkę. W kuluarach rządu od wielu tygodni można spotkać się z opinią, że zarówno pod względem personalnym, jak i merytorycznym pomysł utworzenia osobnego resortu przemysłu na Śląsku z prof. Marzeną Czarnecką na czele nie był trafiony.  

Czytaj więcej

Hołownia o rekonstrukcji rządu. „Tusk jest premierem, bo tak zdecydowali koalicjanci”

Po drugie, zmiany mają dotyczyć (co już wielokrotnie sygnalizowaliśmy) resortu zdrowia. Zgodnie z naszymi rozmowami w czerwcu z rządu odejdzie Izabela Leszczyna, a jej miejsce miałby zająć obecny wiceszef NFZ Jakub Szulc.

Po trzecie, wraca pomysł z połączeniem resortów nauki i edukacji (lub przeniesieniem nauki do nowego resortu gospodarczego). Szczególnie po potencjalnym odejściu Barbary Nowackiej do Kancelarii Prezydenta, jeśli wybory wygra Rafał Trzaskowski. Takie przejście mogłoby też dotyczyć szerszego grona osób kojarzonych z Trzaskowskim, które obecnie są w rządzie.

Po czwarte, zmianom i konsolidacji mogłyby zostać poddane resorty, które po 15 października zostały wydzielone z innych, jak Ministerstwo Równości.

Po piąte, nowy rząd miałby mieć znacznie mniej wiceministrów niż obecnie. – Aktualna struktura politycznie i merytorycznie jest dysfunkcjonalna – kwituje rozmówca „Rzeczpospolitej” z okolic rządu. Zmiany struktury muszą w praktyce oznaczać też zmiany personalne, również dotyczące resortów obsadzonych obecnie przez koalicjantów KO. 

A politycy PSL np. już zdążyli publicznie wskazać, że w ramach łączenia resortów za łowiectwo (a to zapalny punkt w rządzie i koalicji) mogłoby odpowiadać ministerstwo rolnictwa obsadzane obecnie przez ludowców. 

Rekonstrukcja rządu: Kierunki dla gospodarki poznamy 10 lutego 

Zmiany dotyczące struktury rządu i konsolidacja spraw gospodarczych wychodzi też naprzeciw postulatom biznesu. Jeszcze w trakcie ubiegłorocznego kongresu EFNI w Sopocie premier Tusk publicznie usłyszał postulat, by w rządzie pojawił się wicepremier ds. gospodarczych. Tusk wtedy sceptycznie odniósł się do tej propozycji, mówiąc m.in. o kwestiach koalicyjnych. Ale ewidentnie w KPRM jest przekonanie, że wybory prezydenckie dają okazję do poważnych zmian, jeśli chodzi o strukturę rządu. Nowym elementem jest za to plan gospodarczo-inwestycyjny, który Tusk zaprezentuje 10 lutego na GPW – i konieczność jego realizacji w dalszej części kadencji. 

Pewne jest jedno: zmiany w gabinecie nie będą gładkie, bo każdy z koalicjantów będzie chciał dokładnie przedyskutować sytuację i dojść do kompromisu

Michał Kabaciński, były poseł, obecnie PR-owiec

Jaki jest polityczny sens tego wszystkiego? – Myślę, że chodzi o to, by wyborcy skupili się na kampanii prezydenckiej, a nie na kwestiach związanych z układaniem rządu. Bo pewne jest jedno: zmiany w gabinecie nie będą gładkie, bo każdy z koalicjantów będzie chciał dokładnie przedyskutować sytuację i dojść do kompromisu – mówi nam Michał Kabaciński, były poseł, obecnie PR-owiec. – Niezależnie od tego zapowiedź już dziś rekonstrukcji ma też pokazać, że rząd chce doprowadzić do jakiejś korekty, wyciągnięcia wniosków i narzucenia nowych kierunków polityki po wyborach – dodaje Kabaciński. 

Rekonstrukcja rządu: Co na to wszystko koalicjanci? 

Im dalej od Koalicji Obywatelskiej, tym większy jest sceptycyzm co do sensu ogłaszania dziś zamysłu daleko idących zmian w rządzie – planowanych na czerwiec. – Tu chodzi o to, by opinia publiczna przestała koncentrować się na tym, co robi, a czego nie robi rząd – przyznaje jeden z rozmówców z Polski 2050. I dodaje, że zmiany w rządzie i jego strukturze są możliwe, ale tylko po uzgodnieniu wśród liderów. I te ostatnie słowa padają zarówno publicznie, jak i w kuluarach. To wszystko sprawia za to, że po wyborach prezydenckich – niezależnie od ich wyniku – przesilenie rządowo-koalicyjne jest coraz bardziej prawdopodobne. Nie ma w tej chwili za to mowy o renegocjacji samej umowy koalicyjnej i zmian, np. jeśli chodzi o rotację na stanowisku marszałka Sejmu. To ma wydarzyć się w listopadzie 2025 roku. Nic też nie wskazuje na to, że rząd odejdzie od modelu, w którym nie ma powołanego rzecznika całego gabinetu. 

Czytaj więcej

Andrzej Duda nie wierzy w zwycięstwo Karola Nawrockiego

Ostateczny kształt rekonstrukcji może zależeć od tego, jaki będzie układ sił po wyborach prezydenckich w ramach samej koalicji – od wyniku koalicjantów i samej KO. To wybory zbudują cenę polityczną na nowo – a przynajmniej do 2027 roku. Dlatego poza ogólnym kierunkiem na odchudzenie rządu dziś nic ostatecznie nie jest w tej układance przesądzone. 

Premier Tusk potwierdził we wtorek (o czym pisaliśmy też wcześniej) informacje o rekonstrukcji rządu w czerwcu i zmianach strukturalnych. Co to w praktyce oznacza? „Rzeczpospolita” poznała kształt zmian.  Wszystko zależy ostatecznie od wyborów prezydenckich i układu sił w koalicji – gdzie napięcie od wielu miesięcy i tak rośnie – ale kierunek na „odchudzenie” rządu jest ustalony. 

Rekonstrukcja: Zmiany na Miodowej, superresort gospodarczy? 

Pozostało jeszcze 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wipler: Będą dramatyczne korekty wyników tuż przed wyborami prezydenckimi
Materiał Promocyjny
Koszty leczenia w przypadku urazów na stoku potrafią poważnie zaskoczyć
Polityka
Kiedy będą wybory prezydenckie 2025? Termin nie jest przypadkowy
Polityka
Michał Kuczmierowski nie wyjdzie z brytyjskiego aresztu
Polityka
Mariusz Błaszczak nie zrzeknie się immunitetu. „Chcieli oddać pół Polski Rosjanom”
Polityka
Przydacz: Trzaskowski zmienia swoje poglądy na potrzeby kampanii. Żałosne