W marcu rozpoczęto budowę prawie 13 tys. mieszkań na sprzedaż. To o 18 proc. mniej niż rok wcześniej i o 19 proc. więcej niż w lutym. Według szacunków GUS, w całym I kwartale szeroko rozumiani deweloperzy ruszyli z budową 36,5 tys. lokali, o 13 proc. mniej niż rok wcześniej, kiedy zapał do budowania był podkręcony perspektywą kolejnego programu dopłat – którego do tej pory nie ma. To również o 56 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2023 r., kiedy deweloperzy działali na małych obrotach w związku ze zduszonym popytem i dopiero pojawiającymi się zapowiedziami programu „Bezpieczny kredyt”.
Początek 2025 r. przyniósł zatem bardzo solidny wynik, biorąc pod uwagę wciąż nie najlepszy popyt i rekordową ofertę lokali w głównych miastach.
Czytaj więcej
Sprzedaż kredytów mieszkaniowych jest zadziwiająco stabilna biorąc pod uwagę, że mamy najdroższe...
W marcu deweloperzy dostali pozwolenia na budowę 13,9 tys. lokali, o 30 proc. mniej rok do roku i 4 proc. więcej niż w lutym. W całym I kwartale przedsiębiorcy dostali zgodę na postawienie 40,4 tys. lokali, o 19 proc. mniej niż rok wcześniej i o 17 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2023 r.
Dominują inwestorzy. Budownictwo społeczne w ogonie
Inwestorzy indywidualni tradycyjnie w marcu wykazali większą aktywność niż w pierwszych dwóch miesiącach roku. Cały początek roku wypadł jednak nieźle: Kowalscy ruszyli w I kwartale z budowę prawie 18 tys. domów, o 0,4 proc. więcej niż rok wcześniej i o 22 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2023 r. Uzyskali też pozwolenie na budowę 18,3 tys. domów, co oznacza wzrost o 4 proc. rok do roku i 17 proc. wobec analogicznego okresu 2023 r.