Obiecana przejrzystość finansów publicznych miała być filarem demokratycznego państwa i narzędziem odbudowy zaufania obywateli. Centralny Rejestr Umów (CRU) – podstawowe narzędzie nie dla ekspertów, ale dla zwykłych obywateli, które mogłoby ujawnić polityczne patologie i ograniczyć korupcję – utknęło w zamrażarce resortu finansów. Zgodnie z badaniami Instytutu Finansów Publicznych, Polacy chcą jawności, ale dostają tylko pozory zmian. Czy władza rzeczywiście boi się prawdy o swoich wydatkach? „Otwarty” rejestr ma być tak ograniczony, że w wielu jednostkach finansów publicznych ponad 80 proc. umów pozostanie ukrytych w szufladach przed obywatelami.