Dzieci i dorosłych z mikrocją, czyli wrodzonym brakiem małżowiny usznej, jest w Polsce około 100. O tylu wiedzą rodzice zrzeszeni na grupie w mediach społecznościowych. Zwykle brak małżowiny to niejedyny problem chorych – jest częścią kilku wad wrodzonych. Nawet jednak gdy występuje pojedynczo, znacznie utrudnia życie. W takich przypadkach drugie ucho słyszy słabo lub na pograniczu normy, a brak dźwięku „stereo" powoduje, że chory ustawia się do źródła dźwięku „słyszącą" połową ciała, co powoduje skrzywienia i wady postawy. Chorzy mają też słabszą orientację przestrzenną i wymagają pomocy w codziennym funkcjonowaniu.