W I kwartale tego roku firmy zrzeszone w Związku Firm Doradztwa Finansowego pośredniczyły w sprzedaży kredytów hipotecznych o łącznej wartości 3,4 mld zł. Liderem był Open Finance, który (wraz z Home Brokerem) osiągnął wynik 1,32 mld zł (podczas gdy Expander sprzedał „hipoteki" o wartości 882 mln zł, a Dom Kredytowy Notus – 516 mln zł).
Odebrać klienta
Open Finance ma jednak jeszcze większy apetyt. Jak mówi Paweł Komar, dyrektor zarządzający w tej firmie, pośrednik chce wrócić do korzeni swojej działalności, czyli do współpracy z firmami deweloperskimi i z nimi zdobywać rynek. – Już jesteśmy mocno umocowani w „hipotekach", ale widzimy, że możemy wzmocnić naszą pozycję finansowania na rynku pierwotnym. W kraju działa ponad 100 znaczących deweloperów, którzy sprzedają miesięcznie mieszkania za 200–300 mln zł. Część lokali kupowana jest za gotówkę – ostatnio nawet 40 proc. Ale 60 proc. zakupów finansują banki. Chcemy wykorzystać ten fakt – wyjaśnia Paweł Komar.
Stąd pomysł, aby zacieśnić współpracę z deweloperami. I jak zapewnia Open Finance, nie chodzi tutaj jedynie o obecność doradców finansowych w biurach firm deweloperskich, ale o specjalnie przygotowane programy rabatowe dla poszczególnych firm, a nawet ich inwestycji.
– Klient, który wybierze lokal od danej firmy, z którą współpracujemy, i zdecyduje się na naszą szybką ścieżkę kredytową, otrzyma finansowanie z preferencyjną marżą i prowizją – w czerwcu jeden z deweloperów ogłosi taki program – oraz specjalny rabat od dewelopera – opowiada o strategii Paweł Komar. – Już współpracujemy z firmami Dolcan, Makdom, Robyg i Wawel Service. W przypadku pierwszej z nich my zwracamy klientowi koszt taksy notarialnej i dajemy ubezpieczenie na życie. Natomiast deweloper oferuje bon na materiały budowlane na wykończenie lokum w wysokości 8–10 tys. zł oraz 3–5 tys. zł na karcie przedpłaconej na inne wydatki związane z wyposażeniem lokalu. Dodatkowo wspólnie z niektórymi firmami przygotowujemy ofertę finansowania, w ramach której marża kredytowa banku będzie niższa o 0,2 proc. od standardowej, a prowizja – o 0,5 proc. – zapewnia.
Notus robi podobnie
Robert Pepłoński, prezes Domu Kredytowego Notus, który należy do czołówki firm sprzedających „hipoteki", podkreśla, że model współpracy pośredników finansowych z deweloperami nie jest nowością na rynku.