Aktualizacja: 21.02.2025 11:05 Publikacja: 04.04.2024 21:06
Marcin Jańczuk, ekspert Metrohouse
Foto: Mat.prasowe
Nowa kawalerka w Warszawie kosztuje średnio ponad 770 tys. zł, we Wrocławiu i Trójmieście – prawie 590 tys. zł. Na rynku wtórnym też taka drożyzna?
Sytuacja na rynku wtórnym jest pochodną zjawisk, które obserwujemy na rynku mieszkań deweloperskich. To nie są segmenty oderwane od siebie i funkcjonujące w dwóch różnych przestrzeniach. Skoro popyt na mieszkania rośnie, a deweloperzy uruchamiają kolejne inwestycje z nowymi, wyższymi cenami, to indywidualni sprzedający nie widzą powodów, aby nie dyktować odpowiednich warunków cenowych. A jeśli dodatkowo uświadomią sobie, ile może kosztować wykończenie takiego deweloperskiego lokalu, to nie mają skrupułów, by wysoko wyceniać swoją własność.
Minimalna powierzchnia lokalu użytkowego w budynku to 25 mkw. – stanowi nowela warunków technicznych, która wejdzie w życie 1 sierpnia. To koniec mikroapartamentów?
Od 6,1 proc. we Wrocławiu do 36,5 proc. w Krakowie wzrosły w ciągu roku średnie ceny transakcyjne lokali z rynku wtórnego. Pierwszy kwartał br. przyniósł pewną stabilizację.
Najtańsze mieszkania wymiótł z oferty „Bezpieczny kredyt 2 proc.”. Na przykład w Trójmieście podaż lokali poniżej 9 tys. zł za mkw. zmalała z 24 do 7 proc. Szanse na zatrzymanie wzrostów cen są małe.
Od 19 do 41 proc. w ciągu 24 miesięcy wzrosły średnie ceny mieszkań z rynku wtórnego – wynika z analiz Metrohouse i Credipass.
Posiłkujący się kredytem muszą się zadowolić mieszkaniami, których gotówkowicze po prostu nie chcą.
Przedsiębiorcy wynajmujący nieruchomości należące do ich majątku osobistego mają wątpliwości do jakiego źródła przychodów należy zakwalifikować uzyskiwane z tego tytułu przychody: do działalności gospodarczej, czy tzw. najmu prywatnego?
Rząd chce znieść ograniczenia w obrocie ziemią rolną w miastach. Nie oznacza to, że parcele trafią automatycznie do deweloperów. Nie oznacza też, że wszystkie zostaną zabudowane.
Styczeń przyniósł wzrost aktywności inwestycyjnej budowniczych mieszkań po grudniowym dołku. Machina może jednak spowalniać.
Mikrokawalerki w budynku jednorodzinnym, domy budowane na terenach zalewowych, mieszkania, z których bez problemu można zajrzeć sąsiadowi "do garnka" – to tylko niektóre przykłady tzw. patodeweloperki, z którymi mierzy się stolica Małopolski.
Krakowskie osiedle spółki Atal powiększy się o ponad 250 mieszkań. Ceny lokali zaczynają się od 9,8 tys. zł za metr.
Na osiedlu Essa Kliny w Krakowie mają powstać 22 budynki. Oprócz mieszkań inwestor planuje tez lokale usługowe.
Posłowie Polski 2050 złożyli projekt ustawy o obowiązku podawania w internecie cen na pierwotnym rynku mieszkaniowym. Kary mają sięgać do 10 proc. rocznego obrotu.
Po grudniowym odpoczynku deweloperzy uruchomili w styczniu więcej inwestycji niż na początku 2021 r., kiedy otoczenie makro im sprzyjało.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas