Trump zapowiedział 30 marca, że Iran zostanie zbombardowany, jeśli nie przystąpi do rozmów z USA ws. nowego porozumienia dotyczącego irańskiego programu nuklearnego. Od poprzedniego porozumienia, zawartego z Iranem przez zachodnie mocarstwa w czasie prezydentury Baracka Obamy, USA odstąpiły jednostronnie w czasie pierwszej kadencji Trumpa w Białym Domu. Po odstąpieniu od porozumienia Stany Zjednoczone przywróciły sankcje wobec Iranu, dotyczące m.in. eksportu irańskiej ropy.
Ajatollah Ali Chamenei nie wierzy w atak USA. Ale zapowiada odwet
Teraz Trump zaoferował Iranowi rozmowy ws. nowego porozumienia nuklearnego. 30 marca ostrzegł, że jeśli Iran nie odpowie na jego inicjatywę (prezydent USA skierował w tej sprawie list do przywódców Iranu), wówczas Stany Zjednoczone mogą zbombardować Iran.
Czytaj więcej
Prezydent USA Donald Trump grozi Iranowi bombardowaniami i taryfami wtórnymi, jeśli Teheran nie...
W odpowiedzi na list Trumpa wzywający do rozmów o nowym porozumieniu nuklearnym prezydent Iranu Masud Pezeszkian oświadczył, że Teheran nie będzie prowadził bezpośrednich negocjacji z Waszyngtonem, ale jest gotowy do rozmów przez pośredników.
W odpowiedzi na groźby Trumpa MSZ Iranu wezwało ambasadora Szwajcarii, który reprezentuje interesy USA w Teheranie (USA i Iran nie utrzymują relacji dyplomatycznych) i przekazało mu, że Iran jest zdeterminowany, by odpowiedzieć „natychmiast i zdecydowanie” na wszelkie groźby.