Prof. Antoni Dudek: Szymon Hołownia padł ofiarą Sławomira Mentzena

- Teraz, jak się wydaje, większość przeciwników duopolu uznała, że z Szymona Hołowni już nic nie będzie i przerzuciła swoje głosy na Sławomira Mentzena – ocenił w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem prof. Antoni Dudek. Według niego kandydat Konfederacji ma szansę, by wejść do drugiej tury wyborów prezydenckich.

Publikacja: 31.03.2025 13:40

Antoni Dudek

Antoni Dudek

Foto: TV.RP.PL

zew

Kiedy poznamy nowego prezydenta Polski i kto nim będzie? Pierwsza tura wyborów prezydenckich w Polsce odbędzie się 18 maja, ewentualna druga jest zaplanowana na 1 czerwca. Wyborcza dogrywka będzie niezbędna, jeśli w pierwszej turze żaden z kandydatów nie zdobędzie ponad połowy oddanych głosów.

Według sondaży, największe poparcie ma trzech z kilkudziesięciu potencjalnych kandydatów. Wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej Rafał Trzaskowski, kandydat KO, ma według badań poparcie rzędu 30-35 proc. Kolejne miejsca zajmują popierany przez PiS Karol Nawrocki (23-27 proc.) oraz lider Konfederacji Sławomir Mentzen (18-20 proc.).

Prof. Antoni Dudek: Sławomir Mentzen ma szansę na drugą turę wyborów prezydenckich

Dotychczas dwa sondaże dawały Mentzenowi drugie miejsce w I turze wyborów. Czy kandydat Konfederacji ma szansę, by wyprzedzić Karola Nawrockiego? - Moim zdaniem ma szansę, natomiast ciągle to nie jest przesądzone i wydaje mi się, że nie będzie aż do 18 maja – odpowiedział prof. Antoni Dudek, historyk i politolog z UKSW. - Sądząc po tym, co się w tej chwili zarysowało, po tych trendach, jest oczywiste, że Mentzenowi udało się w takim sensie kolarskim dogonić zawodnika numer dwa, czyli Karola Nawrockiego, natomiast różnice między nimi nie są duże – dodał. Wyraził przypuszczenie, że jeśli nie zdarzy się nic „bardzo istotnego”, do wyborów nie będzie można przewidzieć, kto w głosowaniu zajmie drugie miejsce, Sławomir Mentzen czy Karol Nawrocki.

Czytaj więcej

Czy Hołownia powinien zrezygnować ze startu w wyborach prezydenckich? Wyniki sondażu

Gość Jacka Nizinkiewicza oszacował, że dokładność sondaży to ok. 5 proc. - Zatem jeśli różnica sondażowa między tymi dwoma kandydatami nie przekracza istotnie 5 proc., to wszystko się może zdarzyć, a w tej chwili mamy od pewnego czasu sondaże, w których Mentzena dzieli od Nawrockiego mniej niż 5 proc. - wskazał. - Sytuacja jest dynamiczna. Przed nami jeszcze kilka tygodni do 18 maja, tu się dużo może wydarzyć - podkreślił.

Wybory prezydenckie. Dlaczego rośnie poparcie dla kandydata Konfederacji?

Prof. Dudek był pytany o wzrost poparcia dla Sławomira Mentzena i ewentualne sondażowe przeszacowanie kandydata Konfederacji. - To, co w tej chwili się dzieje, to nie jest efekt nagłej zmiany, tylko rezultat kilkumiesięcznego procesu, który zaczął się gdzieś w okolicach grudnia, kiedy Mentzen zaczął coraz wyraźniej zyskiwać popularność w sondażach, ale było to też widać na spotkaniach, których on odbywał rekordową liczbę i ciągle odbywa – odparł. Dodał, że „ogromna aktywność” Mentzena i „rekordowa” liczba organizowanych przez niego spotkań, to jeden z powodów wzrostu poparcia dla lidera Konfederacji.

Wybory prezydenckie. Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na spotkaniu z wyborcami w Mikołowie

Wybory prezydenckie. Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na spotkaniu z wyborcami w Mikołowie

Foto: PAP/Kasia Zaremba

- Ale oczywiście to by nie wystarczyło. On musiał zyskać kosztem kogoś i tu przede wszystkim marszałek Hołownia padł jego ofiarą - powiedział Antoni Dudek. - On wydaje się odebrał Hołowni znaczną część wyborców, którzy chcą odejścia tak zwanego duopolu – kontynuował. Zdaniem politologa, przeciwnicy systemu, w którym raz rządzi PO, a raz PiS opowiadali się częściowo za Mentzenem, a częściowo za Szymonem Hołownią, liderem partii Polska 2050. - Teraz, jak się wydaje, większość przeciwników duopolu uznała, że z Hołowni już nic nie będzie i przerzuciła swoje głosy na Mentzena – ocenił rozmówca Jacka Nizinkiewicza dodając jednocześnie, że dobre notowania Mentzena wynikają także ze słabości Karola Nawrockiego. - Widać wyraźnie, że kandydat PiS-u ma znacząco mniejsze poparcie niż samo Prawo i Sprawiedliwość. To spowodowało, że pewna grupa potencjalnych zwolenników kandydata PiS-u uznała, że lepszy będzie kandydat Konfederacji – powiedział prof. Dudek.

Czy poparcie dla Sławomira Mentzena może jeszcze wzrosnąć?

Politolog wskazał przy tym, że Nawrocki ma stabilne dwadzieścia kilka procent poparcia, a wzrost poparcia dla Mentzena ma granice. - Ta granica jest niewiele powyżej 20 proc. Dalej Mentzen już nie bardzo ma skąd brać - zaznaczył.

Rafał Trzaskowski ma mniejsze rezerwy i to też jest istotne w kontekście drugiej tury, że prawa strona jest, mówiąc wprost, ciągle w Polsce silniejsza od strony lewej.

prof. Antoni Dudek

- Mentzen ma hipotetycznie – jako ewidentnie sprawniejszy kandydat – większe szanse na pozyskiwanie niezdecydowanych. Rzecz w tym, że Mentzenowi najbardziej odbierają głosy wyborców kandydaci w rodzaju Grzegorza Brauna, Krzysztofa Stanowskiego czy (...) Marka Jakubiaka, tzw. radykalni antysystemowcy, bo gdyby ich nie było, to niewątpliwie większość ich zwolenników by poszła za Mentzenem – mówił rozmówca Jacka Nizinkiewicza. - Każdy z nich ma 1-2 proc. (poparcia – red.), jak to zbierzemy, to jest tych procentów ok. 5-6, i to jest ta przewaga, którą można wejść do drugiej tury – dodał.

- To jest też bardzo istotny element w drugiej turze, dlatego że jak się te wszystkie procenciki pozbiera, to się nagle okazuje, że jest ich więcej niż będzie miał hipotetycznie skąd wziąć wyborców Trzaskowski, dlatego że Trzaskowski może liczyć głównie na wyborców pani Biejat, Zandberga, Hołowni, i zasadniczo na tym koniec. On ma mniejsze rezerwy i to też jest istotne w kontekście drugiej tury, że prawa strona jest, mówiąc wprost, ciągle w Polsce silniejsza od strony lewej - analizował Dudek.

Czytaj więcej

Sławomir Mentzen rzuca wyzwanie Rafałowi Trzaskowskiemu i TVN

Prof. Dudek: To totalne oszustwo wyborów prezydenckich

Politolog odniósł się też do kampanii przed wyborami prezydenckimi. Ocenił, że wybory to konkurs na wiarygodność, a wyborcy oceniają, który z kandydatów (prof. Dudek porównał ich do aktorów) dał „najlepszy występ”. Rozmówca Jacka Nizinkiewicza zwrócił uwagę, że 95 proc. deklaracji kandydatów nie ma znaczenia, bowiem dotyczy spraw, na które w polskim systemie prezydent nie ma wpływu.

- I na tym polega już takie totalne oszustwo wyborów prezydenckich, że kandydaci zajmują się sprawami, na które nie będą mieli żadnego wpływu jeśli nie będzie większości w parlamencie, aby te rzeczy załatwiać podług ich myśli - podkreślił. - U nas prezydent ma głównie władzę negatywną i dlatego ja na miejscu wyborców najbardziej bym się przysłuchiwał jak jakiś kandydat na prezydenta mówi, że nigdy nie podpisze ustawy w takiej czy innej sprawie, bo tu jest realna władza prezydenta - oznajmił.

Kiedy poznamy nowego prezydenta Polski i kto nim będzie? Pierwsza tura wyborów prezydenckich w Polsce odbędzie się 18 maja, ewentualna druga jest zaplanowana na 1 czerwca. Wyborcza dogrywka będzie niezbędna, jeśli w pierwszej turze żaden z kandydatów nie zdobędzie ponad połowy oddanych głosów.

Według sondaży, największe poparcie ma trzech z kilkudziesięciu potencjalnych kandydatów. Wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej Rafał Trzaskowski, kandydat KO, ma według badań poparcie rzędu 30-35 proc. Kolejne miejsca zajmują popierany przez PiS Karol Nawrocki (23-27 proc.) oraz lider Konfederacji Sławomir Mentzen (18-20 proc.).

Pozostało jeszcze 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Szymon Hołownia o papieżu Franciszku: Kiepski polityk, dobry proboszcz
Polityka
Rafał Trzaskowski nawiązuje do śmierci papieża Franciszka. Mówi, co łączy wiarę z polityką
Polityka
Kampania prezydencka będzie krótsza po śmierci papieża Franciszka
Polityka
Wielkanoc to polityczna pauza. Ale przy stole kampania wyborcza toczy się dalej
Polityka
Zaginione dzieła sztuki z Polski. Trop urywa się w Niemczech