Przypadki zawierania umów obejmujących rezerwację kilku lub nawet kilkunastu lokali przez jednego nabywcę, który następnie przenosi je na właściwych nabywców, to – jak uważa Ministerstwo Rozwoju i Technologii (MRiT) – zmora polskiego rynku mieszkaniowego. – Czas skończyć z tego rodzaju praktykami – mówi Waldemar Buda, minister rozwoju i technologii.
Przepisy są więc przede wszystkim skierowane przeciwko flipperom. Mają ograniczyć możliwość dokonywania cesji umowy rezerwacyjnej i deweloperskiej oraz innych umów zobowiązujących do przeniesienia na nabywcę praw do lokalu mieszkalnego albo domu jednorodzinnego jedynie do członków rodziny.