Lublin, Warszawa, Kraków i wiele innych miast spotkało się z praktyką oferowania miejsc parkingowych, zbudowanych z obejściem prawa. Pomysł polega na tym, aby wcisnąć więcej miejsc parkingowych na mniejszych działkach, malując je na niebiesko. I udając, że przeznaczone są dla osób z niepełnosprawnością. Te mają inne wymogi techniczne, powodujące, że można ich wybudować więcej.
- W Polsce, mamy szereg parkingowych patologii. Od dewelopera słyszymy „inwestycja została zrealizowana zgodnie z otrzymanym pozwoleniem na budowę”. Czyli mamy doskonały przykład kolejnej „luki prawnej” – mówi „Rzeczpospolitej” Mariusz Okuń, ekspert ds. nadzoru budowlanego.