Holcim: stworzyliśmy kompletny system do termomodernizacji budynków

Budynki po termomodernizacji zyskują na wartości dzięki wyższej klasie energetycznej, niższym kosztom eksploatacyjnym i lepszemu komfortowi użytkowania – mówi Bogusław Lasek, szef R&D i marketingu w Holcim Polska.

Publikacja: 25.04.2025 04:00

Bogusław Lasek, szef R&D i marketingu w Holcim Polska

Bogusław Lasek, szef R&D i marketingu w Holcim Polska

Foto: mat. prasowe

Budownictwo odpowiada za około 38 proc. światowych emisji CO2 – to stwierdzenie otwiera prawie wszystkie teksty na temat budownictwa i dekarbonizacji. Czy cement, beton – szeroko rozumiane materiały budowlane – mogą być zielone?

Na branżę budowlaną warto spojrzeć szerzej, w kontekście potrzeb, wyzwań oraz megatrendów. W Polsce prognozowany jest dynamiczny wzrost inwestycji infrastrukturalnych i strategicznych. Szacuje się, że nakłady w tym obszarze w najbliższych latach mogą przekroczyć bilion złotych. Równolegle będzie rozwijać się budownictwo mieszkaniowe, ponieważ wszelkie dane demograficzne i prognozy jasno pokazują, że coraz więcej osób będzie migrowało do miast. Nie możemy też ignorować zmian klimatycznych. Temperatury rosną, co oznacza, że musimy być gotowi do budowania obiektów coraz odporniejszych na ekstremalne warunki pogodowe.

Prawdą jest, że budownictwo w Unii Europejskiej odpowiada za około 38 proc. emisji dwutlenku węgla oraz podobny udział w zużyciu energii. To więcej niż transport i przemysł. Nasza branża ma więc kluczową rolę do odegrania w procesie dekarbonizacji. W tym kontekście szczególnego znaczenia nabierają unijne regulacje, takie jak dyrektywa budynkowa, która jasno określa kierunki, w jakich powinny ewoluować budynki i jak powinniśmy ograniczać ich ślad węglowy. Dyrektywa koncentruje się przede wszystkim na śladzie operacyjnym, czyli emisjach wynikających z eksploatacji budynku, ale coraz większą uwagę zwraca się również na ślad wbudowany, czyli emisje generowane w trakcie produkcji, transportu i montażu materiałów oraz samego procesu budowy. To skłania do refleksji nad tym, jak chcemy budować w przyszłości.

Jako Holcim od lat zachęcamy do holistycznego podejścia do budownictwa. Potrzebujemy mądrego planowania przestrzennego, które będzie uwzględniać realne potrzeby mieszkańców i środowiska. W miastach zmagamy się z problemem wysp ciepła i nadmiernej zabudowy, tzw. betonozą. Rozwiązania muszą być projektowane świadomie z użyciem odpowiednich produktów oraz biorąc pod uwagę współpracę pomiędzy inwestorami, deweloperami, projektantami i użytkownikami. Tylko wtedy możemy mówić o rzeczywistej dekarbonizacji sektora.

Oczywiście, ten proces nie powiedzie się bez spojrzenia na cały łańcuch wartości. Produkty i wyroby budowlane są jego kluczowym ogniwem. Jako Holcim jesteśmy gotowi dostarczać rozwiązania dla nowoczesnego, zrównoważonego budownictwa. Już od trzech lat mamy w ofercie cement ECOPlanet, który pozwala zmniejszyć ślad węglowy nawet o 30–60 proc. w porównaniu z tradycyjnym cementem CEM I. Cement jest głównym składnikiem betonu, dlatego nasze betony również mają znacząco obniżony ślad węglowy – o ponad 30 proc. w porównaniu ze standardowymi rozwiązaniami.

To są konkretne wartości, udokumentowane w deklaracjach środowiskowych, potwierdzonych przez Instytut Techniki Budowlanej. Osobiście zawsze podchodzę z ostrożnością do pojęcia „zielonych materiałów”. Wszyscy uczestnicy procesu budowlanego muszą być świadomi i odporni na greenwashing. Tylko wtedy zrównoważone budownictwo stanie się realnym, a nie jedynie deklaratywnym celem.

Sprawdź ofertę TectorTherm

Sprawdź ofertę TectorTherm

Foto: Mat. prasowe

Nie jest chyba prosto dekarbonizować przemysł cementowy, skoro większość emisji CO2 z cementowni to efekt reakcji chemicznej. Tu posłużę się fachowym opisem: węglan wapnia podczas produkcji klinkieru – kluczowego półproduktu - jest rozkładany na tlenek wapnia i dwutlenek węgla.

Dekarbonizacja przemysłu cementowego nie jest prosta, zwłaszcza że większość emisji CO2 powstaje w wyniku samej reakcji chemicznej zachodzącej podczas produkcji klinkieru – kluczowego składnika cementu. W tym procesie węglan wapnia ulega rozkładowi na tlenek wapnia i dwutlenek węgla, co stanowi źródło emisji, którego nie da się wyeliminować jedynie poprzez zmiany energetyczne. Dlatego intensywnie pracujemy nad celem, jakim jest wprowadzenie do 2030 roku cementu blisko zeroemisyjnego. Oznacza to, że planujemy wychwytywać, skraplać i bezpiecznie składować ponad 90 procent emisji CO2 powstającego przy produkcji klinkieru. W tym celu inwestujemy w zaawansowaną technologię CCS, która pozwoli nam znacząco ograniczyć wpływ procesu produkcyjnego na klimat.

W ofercie macie cement, który zawiera materiał mineralny odzyskany z rozbiórkowego betonu…

Tak, mamy w ofercie cement, który zawiera materiał mineralny odzyskany z rozbiórkowego betonu. Zrównoważone budownictwo to nie tylko redukcja emisji CO2, ale także całościowe podejście do ochrony środowiska i racjonalnego gospodarowania surowcami naturalnymi. W ubiegłym roku jako pierwsi wprowadziliśmy cement, do którego produkcji wykorzystujemy surowiec pozyskiwany z recyklingu materiałów budowlanych, na przykład z gruzu pochodzącego z rozbiórki obiektów. Nasze betony mają więc nie tylko niższy ślad węglowy, ale również mniejsze zużycie surowców naturalnych, takich jak grysy. Zastępujemy je kruszywem pochodzącym z recyklingu, co dodatkowo zmniejsza wpływ na środowisko. Warto pamiętać, że obliczanie śladu węglowego nie kończy się na fazie budowy i eksploatacji budynku. Obejmuje także etap jego rozbiórki. Cieszy nas, że przepisy i normy zaczynają wspierać tego rodzaju rozwiązania, ponieważ otwiera to drogę do szerszego wykorzystania surowców wtórnych w budownictwie i dalszego rozwoju gospodarki o obiegu zamkniętym.

Czytaj więcej

Pierwszy w Polsce cement z dodatkiem betonu z recyklingu budowlanego

Czytałem gdzieś o innowacyjnym asfalcie i betonie, które pochłaniają CO2…

Każdy beton pochłania CO2 – to naturalny proces, który nazywa się karbonatyzacją. Zjawisko to jest pozytywne z punktu widzenia redukcji dwutlenku węgla w atmosferze, ale niesie też pewne ryzyko. Karbonatyzacja może prowadzić do korozji zbrojenia w elementach żelbetowych, dlatego tak ważne jest odpowiednie projektowanie konstrukcji. Mamy dziś narzędzia i wiedzę, które pozwalają zaplanować konstrukcję w taki sposób, by trwałość żelbetu była zgodna z założeniami projektowymi. Przykłady są wokół nas, np. bloki z wielkiej płyty miały być kiedyś masowo rozbierane, straszono ich awaryjnością, a tymczasem przeglądy techniczne pokazują, że zachowały swoją trwałość. Podobnie jest z konstrukcjami inżynierskimi, jak mosty czy hale produkcyjne. Jeśli są prawidłowo zaprojektowane i utrzymywane, doskonale spełniają swoją funkcję przez długie lata.

Wspomniał pan o dyrektywie budynkowej. Kraje członkowskie dostały dwa lata na implementację, minął już pierwszy rok i nie widzimy na razie postępów legislacyjnych w Polsce. Ale fakt jest taki, że czeka nas wielka fala termomodernizacji budynków, poprawy ich efektywności energetycznej. Nowy produkt – TectorTherm – to odpowiedź na to wyzwanie?

Ten produkt to odpowiedź na wyzwania, jakie niesie ze sobą dyrektywa budynkowa. Traktujemy ją kompleksowo, podobnie jak nasze działania w tym obszarze. Produkty, które tworzymy, mają obniżony ślad węglowy, co przekłada się na niższy wbudowany ślad węglowy całego budynku. Jednocześnie pomagają ograniczyć ślad operacyjny, który w polskich warunkach jest przede wszystkim efektem sposobu ogrzewania i poziomu efektywności energetycznej budynków. Holcim TectorTherm to kompletny system ETICS (External Thermal Insulation Composite System), czyli zestaw wzajemnie kompatybilnych produktów, które umożliwiają skuteczne wykonanie izolacji termicznej zarówno w budynkach nowych, jak i tych już istniejących.

Czym jest termomodernizacja? To proces, który powinien być traktowany całościowo, bo obejmuje nie tylko ocieplenie elewacji, ale również wybór odpowiedniego źródła ciepła czy montaż energooszczędnych okien. Taka modernizacja przekłada się bezpośrednio na oszczędność energii, a co za tym idzie, niższe koszty jej zakupu i większą odporność ekonomiczną społeczeństwa. Dodatkowo budynki po termomodernizacji zyskują na wartości dzięki wyższej klasie energetycznej, niższym kosztom eksploatacyjnym i lepszemu komfortowi użytkowania.

Na termomodernizację patrzymy nie tylko z perspektywy ekonomicznej, ale również zdrowia i jakości życia. Coraz częściej właśnie te kryteria są brane pod uwagę przez użytkowników i inwestorów. TectorTherm skutecznie eliminuje problemy, takie jak wilgoć czy pleśń. Elewacje wzbogacone są o podwójną ilość aktywnych biocydów, które uwalniają się stopniowo i tworzą trwałą warstwę ochronną. W efekcie poprawia się mikroklimat wnętrz, co pozytywnie wpływa na zdrowie mieszkańców. Wysokiej klasy izolacja termiczna zapewnia lepszą jakość powietrza w pomieszczeniach, a tym samym wyższy komfort życia i lepsze samopoczucie.

Czytaj więcej

Dyrektywa budynkowa EPBD zaraz wchodzi w życie. Dwa lata na implementację

To system dla wszystkich rodzajów budynków?

Tak, TectorTherm to system uniwersalny, zaprojektowany z myślą o różnych typach budynków. Największy nacisk kładziemy na budownictwo mieszkaniowe, od domów jednorodzinnych po budynki wielorodzinne. To właśnie w tym segmencie system znajduje najszersze zastosowanie i przynosi użytkownikom największe korzyści. TectorTherm sprawdza się również w obiektach użyteczności publicznej. Może być stosowany wszędzie tam, gdzie liczy się trwałość, estetyka i bezpieczeństwo, na przykład w szkołach, przedszkolach, szpitalach, urzędach czy domach opieki. Dzięki wysokiej odporności na czynniki atmosferyczne i biologiczne jest odpowiedni także do obiektów o podwyższonych wymaganiach technicznych lub higienicznych. Niezależnie od tego, czy mówimy o domu prywatnym, budynku mieszkalnym, czy instytucji publicznej, TectorTherm pozwala stworzyć solidną i estetyczną elewację, odporną na upływ czasu i wymagające warunki eksploatacyjne.

Jakie są przewagi TectorThermu nad standardowymi rozwiązaniami w zakresie termomodernizacji?

Przede wszystkim w naszym laboratorium badawczo-rozwojowym stworzyliśmy kompleksowy system, który obejmuje styropian EPS, kleje, podkłady tynkarskie, tynki i farby elewacyjne. Wszystkie elementy pochodzą od jednego producenta i objęte są gwarancją. System jest produkowany lokalnie, na bazie naszych surowców. Klient, który wybiera TectorTherm, zyskuje pełną gwarancję trwałości, niezawodności i estetyki. Nasz system wyróżnia się bardzo dobrymi parametrami mechanicznymi oraz wysoką elastycznością, dzięki czemu elewacja nie pęka. Jest również wyjątkowo odporny na rozwój grzybów, pleśni i alg, a także na odbarwienia. TectorTherm to rozwiązanie, które realnie podnosi komfort życia. Co więcej, stale nad nim pracujemy – rozwijamy system, wprowadzamy nowe materiały izolacyjne i wykończeniowe oraz poszerzamy paletę kolorów, która już dziś liczy około 180 odcieni. Z perspektywy wykonawców TectorTherm oferuje bardzo dobre właściwości robocze, co pozwala na szybkie i sprawne wykonanie elewacji. Zapewniamy również szkolenia i doradztwo techniczne na każdym etapie realizacji.

Powiedział pan, że wszystkie elementy systemu produkowane są w Polsce – jak ostatnie zamieszanie z cłami może wpłynąć na dostępność wyrobów, ciągłość produkcji, łańcuchy dostaw itd.?

Produkując wszystkie elementy systemu w Polsce, jesteśmy w dużym stopniu niezależni od globalnych napięć handlowych. Dzięki temu możemy z pełnym przekonaniem mówić o stabilności dostaw i ciągłości produkcji. Obecne zawirowania, takie jak spory celne między Stanami Zjednoczonymi a innymi krajami, nie wpływają na naszą działalność. Nie widzimy dziś żadnych sygnałów, które mogłyby wskazywać na zagrożenie w postaci ograniczonej dostępności produktów czy nagłych wzrostów cen spowodowanych decyzjami politycznymi. To wszystko sprawia, że jesteśmy dla naszych partnerów biznesowych przewidywalnym i pewnym dostawcą.

Mamy i swoje lokalne ryzyka, jak chociażby ceny energii…

Dla całego sektora materiałów budowlanych, czyli dla przemysłu energochłonnego, ceny energii elektrycznej i gazu są istotnym czynnikiem ryzyka. Jako branża prowadzimy dialog z decydentami, aby wspólnie wypracować długofalową i sprawiedliwą politykę wobec sektorów o dużym zapotrzebowaniu na energię. Potrzebujemy stabilnych i przewidywalnych warunków, które pozwolą planować inwestycje i zachować konkurencyjność. Równocześnie ważne jest, aby Polska konsekwentnie inwestowała w rozwój nowoczesnych, niskoemisyjnych źródeł energii. To jedyny sposób, aby uniezależnić się od drogiego węgla i ograniczyć zależność od zewnętrznych dostawców. Tylko wtedy przemysł budowlany, tak ważny dla naszej gospodarki, będzie mógł rozwijać się w sposób stabilny i zrównoważony.

Jak dużym problemem jest import cementu z krajów spoza UE?

Warto zwrócić uwagę na głos całej branży, który wybrzmiewa jasno w ramach Stowarzyszenia Producentów Cementu: import cementu spoza Unii Europejskiej, zwłaszcza z krajów, które nie ponoszą kosztów związanych z transformacją klimatyczną, to duże wyzwanie dla firm działających zgodnie z unijnymi zasadami. Producenci w UE funkcjonują w znacznie bardziej wymagających warunkach, inwestują w nowoczesne technologie i dostosowują się do rygory-stycznych norm środowiskowych. Trudno oczekiwać, że będą w stanie konkurować na takich samych zasadach z tymi, którzy nie muszą mierzyć się z podobnymi zobowiązaniami. A przecież Polska może być z tego przemysłu dumna – mamy jeden z najnowocześniejszych sekto-rów cementowych w Europie, który konsekwentnie stawia na innowacje i zrównoważony rozwój. Dlatego tak ważne jest, żeby ten potencjał był odpowiednio chroniony, zarówno przez krajowe regulacje, jak i unijne mechanizmy wyrównujące warunki gry. To nie tylko kwestia gospodarki, ale też rozsądnego i odpowiedzialnego podejścia do transformacji klimatycznej.

Budownictwo odpowiada za około 38 proc. światowych emisji CO2 – to stwierdzenie otwiera prawie wszystkie teksty na temat budownictwa i dekarbonizacji. Czy cement, beton – szeroko rozumiane materiały budowlane – mogą być zielone?

Na branżę budowlaną warto spojrzeć szerzej, w kontekście potrzeb, wyzwań oraz megatrendów. W Polsce prognozowany jest dynamiczny wzrost inwestycji infrastrukturalnych i strategicznych. Szacuje się, że nakłady w tym obszarze w najbliższych latach mogą przekroczyć bilion złotych. Równolegle będzie rozwijać się budownictwo mieszkaniowe, ponieważ wszelkie dane demograficzne i prognozy jasno pokazują, że coraz więcej osób będzie migrowało do miast. Nie możemy też ignorować zmian klimatycznych. Temperatury rosną, co oznacza, że musimy być gotowi do budowania obiektów coraz odporniejszych na ekstremalne warunki pogodowe.

Pozostało jeszcze 94% artykułu
Nieruchomości
Wielka płyta w nowej odsłonie
Nieruchomości
Nowe inteligentne osiedla
Nieruchomości
Wielofunkcyjność z korzyścią dla miast i inwestorów
Nieruchomości
Warszawa: Tam, gdzie mieszkali radzieccy dyplomaci, powstaną mieszkania komunalne
Nieruchomości
All.inn. W Gdańsku rosną nowe pokoje dla studentów