MEN oszczędza na niepełnosprawnych uczniach z autyzmem lub zespołem Aspergera

Przez zmianę interpretacji przepi?sów dzieci ?z całościo?wymi zaburzeniami rozwojowymi ?nie mają szans ?na dodatkowe lekcje ?w szkole.

Publikacja: 06.10.2014 08:35

Dla uczniów z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego w szkołach i przedszkolach opracowuje

Dla uczniów z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego w szkołach i przedszkolach opracowuje się indywidualny program edukacyjno-terapeutyczny albo plan działań wpierających i prowadzi kartę indywidualnych potrzeb ucznia.

Foto: Fotorzepa, Radosław Pasterski Radosław Pasterski

Dyrektorzy szkół zauważyli, że w tym roku do ich placówek trafiło znacznie mniej dzieci z  orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego i o szczególnych potrzebach edukacyjnych.

– To dziwne, bo dzieci mają coraz więcej zaburzeń. Podejrzewamy, że to kolejny sposób na oszczędności. Np. rodzice starający się o orzeczenie dla dzieci z całościowymi zaburzeniami rozwojowymi (CZR) nie otrzymują ich, choć kiedyś nie było z tym kłopotów  ?– mówi Iwona Sobka, dyrektor szkoły podstawowej w Dobczynie, woj. mazowieckie.

Przepisy się nie zmieniły. Skąd więc te różnice?

– Kiedyś dzieciom z całościowymi zaburzeniami rozwojowymi wydawano orzeczenia jako dzieciom autystycznym. W Ministerstwie Edukacji Narodowej zmieniła się jednak dyrektor Departamentu Zwiększania Szans Edukacyjnych, a wraz z nią rozumienie przepisów rozporządzenia w sprawie warunków organizowania kształcenia dla niepełnosprawnych oraz niedostosowanych społecznie – tłumaczy Paweł Kubicki ze Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom z Ukrytymi Niepełnosprawnościami im. Hansa Aspergera.

Co więcej, nawet jeżeli dziecko dostało orzeczenie ze względu na całościowe zaburzenia rozwoju lub zaburzenia ze spektrum autyzmu, to nie należy go zgłaszać do Systemu Informacji Oświatowej. Zwiększonej subwencji na edukację takiego dziecka szkoła i tak już nie dostanie.

„Obowiązujące rozporządzenia nie zawierają wag subwencyjnych uwzględniających określenia »całościowe zaburzenia rozwojowe« lub »zaburzenia rozwojowe ze spektrum autyzmu«" – wyjaśnia Joanna Wrona z MEN w piśmie do stowarzyszenia.

Standardy światowe wskazują jednak na co innego. Zgodnie z międzynarodową klasyfikacją chorób ICD-10 diagnoza „całościowe zaburzenia rozwoju ze spektrum autyzmu" jest stawiana, kiedy dziecko ma deficyt w relacjach społecznych, komunikacji, zachowaniach stereotypowych, czyli we wszystkich trzech sferach będących kryterium diagnostycznym autyzmu, ale obraz zaburzeń nie pozwala jednoznacznie przypisać mu konkretnej niepełnosprawności. Diagnoza takich zaburzeń nie jest ostateczna – dziecko pozostaje pod obserwacją specjalistów. Kiedy wraz z wiekiem obraz zaburzeń staje się bardziej jednoznaczny, stawia się diagnozę autyzmu lub zespołu Aspergera. W obu tych przypadkach dziecku przysługuje orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego.

– Całościowe zaburzenia rozwoju diagnozuje się najczęściej u małych dzieci, ale np. ze względu na wiek nie można ocenić skali tych zaburzeń ?– dodaje Kubicki.

Na zmianie interpretacji tracą uczniowie, ale oszczędza budżet.

– Za każdym takim orzeczeniem do samorządów szło ok. 50 tys. zł subwencji rocznie ?– wskazuje Kubicki.

Iwona Sobka dodaje, że bez tych pieniędzy nie ma wsparcia dla takich dzieci w szkole, np. nauczyciela wspomagającego.

Dla uczniów z orzeczeniem w szkołach i przedszkolach opracowuje się indywidualny program edukacyjno-terapeutyczny albo plan działań  wpierających i prowadzi kartę indywidualnych potrzeb ucznia. Dzieci mają zagwarantowane rozporządzeniem przynajmniej dwie dodatkowe godziny zajęć rewalidacyjnych. Czasami mogą liczyć na dodatkową pomoc nauczyciela. Bez tego jest im bardzo trudno poradzić sobie w szkolnej rzeczywistości.

Dyrektorzy szkół zauważyli, że w tym roku do ich placówek trafiło znacznie mniej dzieci z  orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego i o szczególnych potrzebach edukacyjnych.

– To dziwne, bo dzieci mają coraz więcej zaburzeń. Podejrzewamy, że to kolejny sposób na oszczędności. Np. rodzice starający się o orzeczenie dla dzieci z całościowymi zaburzeniami rozwojowymi (CZR) nie otrzymują ich, choć kiedyś nie było z tym kłopotów  ?– mówi Iwona Sobka, dyrektor szkoły podstawowej w Dobczynie, woj. mazowieckie.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Sądy i trybunały
Adam Bodnar ogłosił, co dalej z neosędziami. Reforma już w październiku?
Prawo dla Ciebie
Oświadczenia pacjentów to nie wiedza medyczna. Sąd o leczeniu boreliozy
Prawo drogowe
Trybunał zdecydował w sprawie dożywotniego zakazu prowadzenia aut
Zawody prawnicze
Ranking firm doradztwa podatkowego: Wróciły dobre czasy. Oto najsilniejsi
Prawo rodzinne
Zmuszony do ojcostwa chce pozwać klinikę in vitro. Pierwsza sprawa w Polsce