Poznali się na party w Hollywood na początku lat 50., ale wtedy Elizabeth zignorowała Burtona. Ponownie spotkali się na planie „Kleopatry" w 1960 roku. Producent początkowo nie chciał ponosić gigantycznych kosztów, ale w końcu przystał na superprodukcję z hollywoodzką gwiazdą Elizabeth Taylor i wybitnym szekspirowskim aktorem Richardem Burtonem.
Praca szła opornie, bo Elizabeth zachorowała i trafiła do szpitala. Po rekonwalescencji pojechała do Rzymu na zdjęcia do „Kleopatry". Taylor początkowo postanowiła nie zwracać na Burtona uwagi. Aktor nie stronił od miłosnych podbojów. Seks był dla niego taką samą codziennością, jak alkohol, papierosy i Szekspir. Z drugiej strony deklarował, że nie ma zamiaru ranić i porzucić pierwszej żony Sybil. Elizabeth wprawdzie cieszyła się opinią mistrzyni w rozbijaniu cudzych małżeństw, ale aktualnie była zajęta; niedawno poślubiła czwartego męża Eddie Fischera.
W filmie Kleopatra romansuje z Markiem Aureliuszem. Ekscytacja Liz i Richarda rośnie z rozwojem akcji. Scenę pocałunku powtarzają kilkakrotnie, choć reżyser krzyczy stop, nie zwracają na niego uwagi. Wkrótce staje się tajemnicą poliszynela, że Taylor i Burton nie tylko grają swoje role.
Wybucha skandal, ale romans trwa i Richard nagle postanawia „Ożenię się z tą dziewczyną". Decyzję tę zrealizują dopiero w 1964 roku po jej rozwodzie. Elizabeth wyraża publicznie nadzieję, że to małżeństwo będzie trwać na zawsze.