Wielkanocne zakupy. Uwaga na ofertę handlową przed świętami

Szynka bez wieprzowego mięsa, jaja ekologiczne od kur trzymanych w klatkach. Inspektorzy ujawniają pułapki na wielkanocnych zakupach

Publikacja: 15.04.2011 03:58

Jaja sprzedawane na bazarze nie muszą mieć specjalnego kodu na skorupce

Jaja sprzedawane na bazarze nie muszą mieć specjalnego kodu na skorupce

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

W  okresie przedświątecznym obroty sklepów rosną nawet o 30 proc. Jednak w tym czasie na kupujących handlowcy zastawiają mnóstwo pułapek.

– Często na krawędzi półki stoi towar z krótszym terminem ważności – ostrzega Grzegorz Wrzosek z mazowieckiej Inspekcji Handlowej. – Trzeba sprawdzać uważnie.

Jednak nie ma prawa znajdować się tam towar przeterminowany. – Takie produkty muszą być usunięte. Nie mogą być sprzedawane np. po niższych cenach – podkreśla Małgorzata Kozak z UOKiK.

Warto przyjrzeć się składnikom danego produktu. Może okazać się, że w wędlinie jest raptem 30 proc. mięsa. A reszta to mąka, woda i środki konserwujące. Uważajmy też na droższe przysmaki przyrządzane rzekomo na bazie staropolskich przepisów. Okazuje się bowiem, że nie zawsze nawiązują one do tradycji. W tym roku w sklepach Krakowskiego Kredensu nie dostaniemy np. bekonu kawalerskiego czy pasztetu z żurawinami radcy dworu. Powód?

– Skontrowaliśmy te produkty. Okazało się, że historyczne przepisy na te smakołyki nie istnieją – ostrzega kupujących Marek Jasiński z małopolskiej Inspekcji Handlowej.

Z głową podchodźmy też do jaj. – Po samej skorupce niezwykle trudno ocenić ich jakość – twierdzą inspektorzy z IH.

Dlatego warto rozszyfrować trójelementowy kod znajdujący się na nim. W zależności od chowu jaja dzielimy od 0 (ekologiczne) do 3 (składane przez kury z obciętymi dziobami, trzymane w ciasnych klatkach). Na skorupce jest też symbol państwa, w którym jest hodowla (np. PL) i numer weterynaryjny. Dodatkowo jaja dzielą się na klasy wagowe od S (poniżej 53 g) do XL (powyżej 73 g).

Jaja sprzedawane na bazarze nie muszą mieć  stempla. – Jeśli właściciel gospodarstwa ma maksymalnie 50 kur, to może sprzedawać jaja nieostemplowane. Ale powinien w widocznym miejscu umieścić adres oraz informację o swojej fermie,  np. czy jest pod opieką weterynarza – wyjaśnia Joanna Jankowska-Kuć z warszawskiej IH.

Gdy będziemy na zakupach czytać etykiety, rozszyfrowywać kody, to uważajmy na portfele. Taka przedświąteczna  gorączka to doskonały czas dla kieszonkowców. W Arkadii rusza akcja „Nie daj się zrobić w jajo". Do Wielkanocy policjanci będą rozdawać ulotki ze wskazówkami, jak nie dać się złodziejowi. – Panie powinny mieć zapiętą torebkę, panowie unikać noszenia portfela w tylnych kieszeniach – radzą mundurowi.

Czytaj w Życiu Warszawy Online

W  okresie przedświątecznym obroty sklepów rosną nawet o 30 proc. Jednak w tym czasie na kupujących handlowcy zastawiają mnóstwo pułapek.

– Często na krawędzi półki stoi towar z krótszym terminem ważności – ostrzega Grzegorz Wrzosek z mazowieckiej Inspekcji Handlowej. – Trzeba sprawdzać uważnie.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Kraj
Tysiąc lat i ani jednej idei. Uśmiechnięta Polska nadal poszukuje patriotyzmu
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Kraj
Jak będzie wyglądać rocznica koronacji Chrobrego? Czołgi na ulicach stolicy
Kraj
Walka z ogniem w Biebrzańskim Parku Narodowym. „Pożar nie jest opanowany”
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Kraj
Ministerstwo uruchomiło usługę o wulgarnym akronimie. Prof. Bralczyk: To niepoważne