– Dzieci chcą spędzać z nami czas. Kiedy są małe, nie ma dla nich znaczenia, czy brodzą w strumieniu w Beskidzie Niskim czy przesypują piasek na Saharze – mówi Anna Kobus, fotograf, która razem z mężem Krzysztofem i dwoma synami Michałem (sześć lat) i Stasiem (cztery i pół roku) podróżuje po świecie. Dlatego popierają kampanię społeczną pod hasłem „Podróże kontra telewizor".
Zapatrzeni w ekran
Jej inicjatorem jest stowarzyszenie Wolna Przedsiębiorczość ze Świdnicy, które chce, by 1 czerwca Sejm Dzieci i Młodzieży uchwalił dwa nowe prawa dziecka: do soboty bez telewizora i do podróżowania w weekendy. – Chcemy zwrócić uwagę na czas, który rodzice mogliby spędzić z dziećmi, a tego nie robią, bo na przykład oglądają telewizję – tłumaczy Justyna Wojciechowska, jedna z organizatorek kampanii.
Z badań TNS OBOP wynika, że w 2010 r. dorośli każdego dnia w tygodniu wpatrywali się w telewizor średnio przez trzy godziny i 58 minut, a w weekendy (sobota i niedziela w sumie) aż dziewięć godzin i 17 minut.
Kampanię wspiera rzecznik praw dziecka Marek Michalak.
– Popieram wszelkie inicjatywy, które promują aktywne spędzanie wolnego czasu w rodzinnym gronie – zaznacza.