12 lipca 2012 roku grupa naukowców pod przewodnictwem profesora Stephena Hawkinga i rosyjskiego miliardera Jurija Milnera ogłosiła w londyńskiej siedzibie Royal Society rozpoczęcie programu badawczego Breakthrough Initiatives (pol. Przełomowe Inicjatywy).
Zadaniem tego projektu jest badanie wszechświata i poszukiwanie naukowych dowodów na istnienie życia poza Ziemią. Program Breakthrough Initiatives został podzielony na cztery projekty naukowe: Breakthrough Listen, Breakthrough Message, Breakthrough Starshot i Breakthrough Watch. Pierwszy z nich zajmuje się skanowaniem przestrzeni kosmicznej w poszukiwaniu sygnałów radiowych nadawanych przez cywilizacje pozaziemskie.
Jest to najbardziej kompleksowa i precyzyjna tego typu inicjatywa badawcza w historii. Breakthrough Listen wykorzystuje trzy potężne narzędzia obserwacyjne: radioteleskop Green Bank w Wirginii Zachodniej w Stanach Zjednoczonych, 64-metrowy radioteleskop australijski w Parkes Observatory oraz zarządzany przez Uniwersytet Kalifornijski teleskop optyczny Automated Planet Finder w Obserwatorium Licka. Breakthrough Listen jest programem 10-letnim, na który przeznaczono 100 milionów dolarów.
Dawno, dawno temu w odległej galaktyce
25 kwietnia 2017 r. naukowcy pracujący dla Breakthrough Listen ogłosili, że odebrali 15 szybkich sygnałów radiowych z odległej o 3 miliardy lat świeltnych niewielkiej galaktyki FRB 111102. Pierwszy tego typu sygnał został zarejestrowany już 10 lat temu przez zespół profesora astronomii Duncana Lorimera i Davida Narkovica. Stąd też nazwano go Sygnałem Lorimera (ang. „Lorimer burst") lub Szybkim Sygnałem Radiowym (ang. Fast Radio Burst, FRB). Czas jego trwania nie przekracza 5 milisekund i wykazuje natężenia strumienia o sile 30 Jy (jednostek natężęnia strumienia radiowego obiektów kosmicznych). Pochodził z części nieba odległego o 3 stopnie od Obłoku Magellana.
Analiza fali radiowej wykazała, że pierwszy FRB pochodzi z galaktyki odległej o co najmniej jeden gigaparsek (ok. 3,6 miliarda lat świetlnych). Sygnał zachował siłę, mimo że musiał przejść przez ogromne skupiska elektronów. Oznacza to, że pochodził z bardzo silnego źródła. W ciągu 90 godzin od rejestracji Sygnału Lorimera urządzenia pomiarowe nie zarejestrowały kolejnych takich fal. Naukowcy uznali, że był on spowodowany odległym w czasie i przestrzeni wybuchem supernowej lub zderzeniem dwóch gwiazd neutronowych.