– Jeśli kobiety z Ukrainy mają wejść na rynek pracy, to musimy jak najszybciej zorganizować kursy języka polskiego i akcję „Lato w mieście”, by zapewnić opiekę nad dziećmi, gdy ich matki będą pracować – uważa prof. Maciej Duszczyk z Ośrodka Badań nad Migracjami (OBM) Uniwersytetu Warszawskiego, który w analizie przygotowanej z szefem OBM prof. Pawłem Kaczmarczykiem kreśli trzy scenariusze rozwoju sytuacji.
Na razie, oceniają eksperci OBM, w Polsce jest 2,9 mln Ukraińców, z czego 1,3 mln przyjechało przed wojną (głównie pracujący mężczyźni), a 1,6 mln to uchodźcy, głównie dzieci i kobiety. Większość z 2,9 mln osób zostanie w Polsce na dłużej, bo – jak ocenia prof. Duszczyk – małe są szanse na pokój jesienią. Wtedy większość z 1,6 mln uchodźców wróciłaby do Ukrainy, a w Polsce do 2023 r. zostałoby 1,75 mln Ukraińców, o 200–300 tys. więcej niż przed wojną.