Comarch zniknie z giełdy? Fundusz CVC i akcjonariusze ogłoszą wezwanie

Rodzina Filipiaków wraz z funduszem CVC Capital Partners oraz Anną Prokop chcą ogłosić wezwanie i wycofać Comarch z giełdy. Oferują 315,4 zł za akcję. Na wieść o tym notowania wystrzeliły.

Publikacja: 17.07.2024 10:04

Comarch zniknie z giełdy? Fundusz CVC i akcjonariusze ogłoszą wezwanie

Foto: Piotr Krajewski – Fotografia Architektury / Architectural Photography

Za akcję Comarchu w środę na GPW trzeba zapłacić 317,5 zł po wzroście o 11 proc. We wtorek na zamknięciu sesji kurs wynosił 286 zł. Comarch jest kontrolowany przez rodzinę Filipiaków. Jego założycielem był profesor Janusz Filipiak, który zmarł w grudniu zeszłego roku. Stery spółki wówczas przejęła jego córka Anna Pruska. Rano na rynek trafił komunikat dotyczący wezwania. Zostanie ogłoszone przez rodzinę Filipiaków wraz z funduszem CVC Capital Partners oraz Anną Prokop po 315,4 zł za akcję. Docelowym właścicielem spółki ma zostać fundusz.

Czy warto sprzedać akcje Comarchu w wezwaniu?

Piotr Bogusz, analityk Erste Securities ocenia, że cena zaoferowana przez wzywających wydaje się być na odpowiednim poziomie. Wtóruje mu Paweł Szpigiel z BM mBanku.

- Cena w wezwaniu ma wynieść 315,4 zł za akcję, czyli o 10,2 proc. więcej niż wczorajszy kurs zamknięcia. Nasza cena docelowa to 266,5 zł za akcję, czyli o ponad 15 proc. mniej niż cena z wezwania. Warto też wziąć pod uwagę aktualne problemy Comarchu (konieczność restrukturyzacji, relatywnie niski poziom wzrostu portfela zamówień, konieczność zakończenia nierentownych projektów) – argumentuje Szpigiel. W jego opinii wskaźniki EV/EBITDA '23/'24 dla Comarchu (czyli odpowiednio 11 i 8,8) przy poziomie ceny 315,4 zł - patrząc na poziomy historyczne – są akceptowalne.

Cena zaoferowana w wezwaniu jest też wyższa (o prawie 7 proc.) od ceny docelowej oszacowanej przez ekspertów z DM BOŚ (295,93 zł).

Dlaczego rodzina Filipiaków sprzedaje Comarch

- Po przeprowadzeniu szeregu niezbędnych decyzji, od zamknięcia nierentownych projektów przez sprzedaż nieproduktywnych aktywów aż po optymalizację zatrudnienia, chcąc zapewnić znaczącą przewagę konkurencyjną na międzynarodowych rynkach, rodzina Filipiak podjęła decyzję o współpracy z CVC Capital Partners – argumentuje prezes Comarchu, Anna Pruska.

Akcje, na które ma być ogłoszone wezwanie, to akcje zwykłe na okaziciela reprezentujące 34,81 proc. ogólnej liczby głosów w spółce. Comarch w komunikacie poinformował o zawarciu ze spółką Aspa (kontrolowaną przez CVC), jako inwestorem, umowy transakcyjnej w związku z zamiarem nabycia przez inwestora wszystkich istniejących akcji zwykłych w ramach wezwania. CVC chce mieć 100 proc. Zamierza wycofać spółkę z giełdy.

Czytaj więcej

Comarch potwierdza: mamy zgodę na zakup Cracovii

- Obranie kierunku intensywnego międzynarodowego rozwoju oraz standaryzacja produktów będzie wiązała się ze znacznymi nakładami finansowymi, kosztem dostarczania krótkoterminowych wyników oczekiwanych przez inwestorów giełdowych. Stąd decyzja o zamiarze wycofania spółki z warszawskiej giełdy przy historycznie najwyższej cenie akcji – uzasadnia szefowa Comarchu.

Jakie plany ma CVC wobec Comarchu?

Jeśli wzywający po zakończeniu wezwania będą bezpośrednio lub pośrednio kontrolować 95 proc. lub więcej akcji, ogłoszą przymusowy wykup.

CVC Capital Partners to firma private equity, notowana na giełdzie w Amsterdamie, posiadająca sieć 29 biur w Europie, Azji i Stanach Zjednoczonych, zarządzająca aktywami o wartości około 193 mld euro. Fundusz zainwestował w Polsce w PKP Energetykę, Żabkę i Stock Spirits.

- Spółka Comarch stoi przed wyzwaniem coraz silniejszej konkurencji w branży i potrzeby wejścia na ścieżkę rozwoju poza granicami Polski. CVC jest gotowe zainwestować znaczący kapitał w transformację spółki oraz wspierać jej ekspansję międzynarodową poprzez nasz know-how i globalną sieć - zapowiada Krzysztof Krawczyk, partner CVC Capital Partners.

Za akcję Comarchu w środę na GPW trzeba zapłacić 317,5 zł po wzroście o 11 proc. We wtorek na zamknięciu sesji kurs wynosił 286 zł. Comarch jest kontrolowany przez rodzinę Filipiaków. Jego założycielem był profesor Janusz Filipiak, który zmarł w grudniu zeszłego roku. Stery spółki wówczas przejęła jego córka Anna Pruska. Rano na rynek trafił komunikat dotyczący wezwania. Zostanie ogłoszone przez rodzinę Filipiaków wraz z funduszem CVC Capital Partners oraz Anną Prokop po 315,4 zł za akcję. Docelowym właścicielem spółki ma zostać fundusz.

Pozostało 83% artykułu
Giełda
Byki nieśmiało pokazują rogi
Giełda
Czy to początek drugiej fali wyprzedaży?
Giełda
Dramat na Wall Street: Nvidia straciła 279 mld dol. Ostra przecena w USA i w Azji
Giełda
Kolor czerwony wraca na GPW
Materiał Promocyjny
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym w Citi Handlowy
Giełda
Indeksy w Warszawie dostały skrzydeł
Materiał Promocyjny
Najpopularniejszy model hiszpańskiej marki