Gej, syn Karwowskich i inni po 40-tce

„Udar”, serialowy debiut reżyserski Pawła Demirskiego, jest inspirowany chorobą Macieja Nowaka oraz kryzysem w życiu dramatopisarza i Moniki Strzępki. Ścieżkę muzyczną tworzą Pablopavo i Ludziki. Premiera w ViaPlay Filmy i Seriale Prime Video Channels 17 grudnia.

Publikacja: 17.12.2024 04:38

„Udar" Pawła Demirskiego. Jacek Poniedziałek na łóżku w roli Jacka Trockiego. Anna Seniuk jak matka

„Udar" Pawła Demirskiego. Jacek Poniedziałek na łóżku w roli Jacka Trockiego. Anna Seniuk jak matka Trockiego

Foto: Karolina Grabowska/mat. pras./ ViaPlay

„Udar” nie jest jak „Wesele” Stanisława Wyspiańskiego zapisem konkretnych wydarzeń z udziałem bohemy i śmietanki towarzyskiej. Z pewnością jednak daleki potomek Tadeusza Boya-Żeleńskiego mógłby napisać o „Udarze” plotkę w takim znaczeniu, w jakim Żeleński pisał „Plotkę o »Weselu« Wyspiańskiego” – wskazując związki bohaterów sztuki lub scenariusza z rzeczywistymi postaciami z kręgu autora. Tym razem w Warszawie.

Mamy w serialu tropy, która pozwalają sądzić, że Paweł Demirski pokazał dzisiejszą Warszawę, gdzie koncentrują się najważniejsze tendencje i napięcia naszego społeczeństwa, zastanawiając się co by było, gdyby syn Karwowskich, symbolu rodziny czasów PRL, po transformacji ustrojowej okazał się gejem. Ale też symbolem sukcesu nowych czasów, napędzających życie innych czterdziestolatków, heteryków, gejów. I nastolatków, którzy chcą dokonać zmiany płci.

Paweł Demirski i Maciej Nowak

Paweł Demirski, jeden z najbardziej wpływowych, jeśli nie najbardziej wpływowy dramatopisarz po 1989 r., oraz współautor głośnych premier Moniki Strzępki, wychodząc od autentycznego wydarzenia, czyli udaru Macieja Nowaka, inspirował się także kryzysem w związku ze Strzępką. Z dzisiejszej perspektywy można napisać, że przez wiele lat tworzył z nią najważniejszy progresywny duet w polskim teatrze. To już bowiem historia. Serial jest tego potwierdzeniem.

Paweł Demirski Maciejem Nowakiem opiekował się w czasie jego choroby, tak jak Nowak zaopiekował się talentem Demirskiego podczas swojej dyrekcji w Teatrze Wybrzeże (2000–2006), gdzie zaczynała polska sceniczna czołówka ówczesnego pokolenia – poza Demirskim, również Jan Klata i Michał Zadara, Wojciech Klemm, Grzegorz Wiśniewski.

Oczywiście nie z tego najbardziej znany jest Maciej Nowak tym, którzy w teatrze bywają od święta. Nowak to od lat recenzent kulinarny „Gazety Wyborczej” i juror w programie „Top Chef” w Polsacie. Byłoby jednak niesmaczne nie wspomnieć o tym, że jego daniem głównym był w latach 2003–2013 r. Instytut Teatralny, którym kierował jako pierwszy dyrektor i pomysłodawca. Obecnie jest dyrektorem artystycznym w Teatrze Polskim w Poznaniu. Wcześniej stworzył i kierował gazetą „Goniec Teatralny” oraz „Ruchem Teatralnym”. Słowem: Maciej Nowak to najbardziej wpływowy teatralny kucharz.

A może być jeszcze bardziej wpływowy ze względu na konkurs na dyrektora Teatru Narodowego. Od sezonu 2025/2026 obejmie go nowa ekipa, wyłoniona w zamkniętym konkursie, do którego zaproszenia kierowała Hanna Wróblewska, ministra kultury. Otrzymali je Jan Klata, Michał Kotański, Paweł Płoski oraz Joanna Nawrocka, której program współtworzy właśnie Maciej Nowak.

Oczywiście, wcześniej miał szczęście wrócić do formy, co zainspirowało Pawła Demirskiego do napisania drugiego po „Artystach” scenariusza serialowego. „Artystów” reżysersko zrealizowała Monika Strzępka. Teraz zaś Demirski zdecydował się na debiut reżyserski, choć wspomagali go także Antonio Galdamez i Rafał Skalski.

„Udar”, czyli Demirski i Strzępka

Chociaż „Udar” w przeciwieństwie do „Artystów” dzieje się poza teatrem, w obsadzie serialu jest wiele aktorek i aktorów, dla których Demirski pisał, gdy grali jego sztuki w Wałbrzychu, wrocławskim Polskim i Starym w Krakowie. Gwiazdę kulinarnych programów Jacka Trockiego, geja pseudonim Gruby, zagrał Jacek Poniedziałek, gwiazda i podpora Nowego Teatru Krzysztofa Warlikowskiego – z myślą o tej roli pogrubiony, z brodą, siwy.

W serialu ważny jest też motyw kryzysu związku rodziców dziecka, które źle czuje się ze swoją płcią i zamierza dokonać tranzycji. Można w tym odnaleźć dalekie echa historii samego Pawła Demirskiego i Moniki Strzępki.

Ponieważ serial jest już gotowy od wiosny 2023 r. – opóźnienie premiery ma związek z decyzją wycofania się producenta i dystrybutora, czyli platformy ViaPlay z Polski – Demirski, nawet gdyby chciał, nie miał szans odnieść się do zeszłorocznego kryzysu w Teatrze Dramatycznym. Gdy wobec protestu aktorek nie doszło do premiery „Heks” Agnieszki Szpili, a potem Monika Strzępka została odwołana z dyrekcji przez władzę Warszawy.

Ośmioodcinkowy „Udar” pokazuje nienasyconego „króla życia”, który zbudował swoją celebrycką sławę w latach 90., dlatego często pada okrzyk „Niech żyją dziewięćdziesiąte!”. Jacek Poniedziałek gra brawurowo sybarytę, bezpruderyjnego podrywacza – wszakże z jedną przegraną miłością, gościa nonszalanckiego, a wręcz bezczelnego, ale szczerego. Jest już jednak w stanie lekkiej rozsypki zdrowotnej, z pamięcią dziurawą jak ser szwajcarski.

Udar celebryty nie jest tylko jego osobistą historią, ponieważ Trocki to lokomotywa wielu karier, a także centralna postać środowiska, barwnej rodziny patchworkowej. Tworzy ją para, której związek wisi na włosku, co obserwuje dziecko, bojące się rozwodu rodziców i chcące dokonać tranzycji. Marta (Marta Malikowska) nienawidzi Polski i cieszyła się na roczny wyjazd do Tajlandii, Krzysiek (Rafał Maćkowiak) w tajemnicy planował kupno domku na Mazurach. Teraz nie mogą dłużej brnąć w pozorny spokój, bo zrobienie porannej kawy już nie wystarczy, gdy kilka butelek wina wieczorem po raz kolejny ujawniło zgniłe kompromisy.

Jest agentka Trockiego (Monika Frajczyk) wychowująca samodzielnie dziecko oraz gej Kubeczek (Jan Sobolewski), który nienawidząc swoich rodziców – w Marcie i Krzyśku miał rodzinę zastępczą i było gdzie pójść na święta.

Inną grupę bohaterów stanowią pracownicy telewizyjnej korporacji. Jej współzałożycielka i patronka Trockiego zwana Matką Teresą (Ewa Skibińska) ma kłopoty z utrzymaniem się w korporacji i nadużywaniem alkoholu. Korpoludkowy prezes (Filip Pławiak) śmieszy nas biznesową hipokryzją i nowomową. Bezkompromisowy jest personel szpitala: deklarująca biseksualność fizjoterapeutka Inga (Marta Nieradkiewicz), lekarka prowadząca Trockiego (Pola Błasik) oraz stylowy psychiatra podrywacz (Michał Majnicz).

Miś przytulanka i głos Tomasza Karolaka

Pierwszy odcinek wyreżyserowany przez Demirskiego pokazuje jego ambicje w sprawie formy i montażu. W obrazku dużo się dzieje, są cięcia, trzeba się z tym oswoić. Potem coraz bardziej wciągamy się w życie bohaterów. W ostrych i pełnych paradoksów dialogach, jak to u Demirskiego, nie mogło zabrakło „beki” z transformacji, kapitalizmu, warunków pracy i nadużyć pracodawców. Demirski ma też słuch do nowej polszczyzny, która staje się manifestem zmian, ale też mody i frazesu. Kłamstwa lub bezradności. Dramaturgię podbijają koncert, wtargnięcie do studia TV, ucieczki i poszukiwania.

Demirski zawsze miał inwencję w wymyślaniu nieszablonowych postaci. Szczery aż do bólu jest komputerowo animowany Miś, który ciągle krytykuje Trockiego, mając w pamięci całe jego życie (głosu użyczył Tomasz Karolak). Pojawienie się rodziców granych przez Annę Seniuk i Jerzego Bończaka stanowi ukłon w stronę „Czterdziestolatka”, zaś za muzykę odpowiada Pablopavo i słyszymy hit „Karwoski” o życiu po czterdziestce. Są motywy naszej zmieniającej się obyczajowości – wyjazdy na mazurskie obozy odnowy czy food tracki. Wszystkich zaś podszczypując, Demirski chce zrozumieć, poszukać pozytywnej strony osobowości, zadając kardynalnie polskie pytanie: czy nasze relacje pozwolą na to, byśmy pomimo różnicy poglądów, życiorysów i konfliktów ostatecznie chcieli spotkać się na Wigilii.

Mówiąc wprost: Jacek Trocki ma udar, lecz psychoterapii i fizjoterapii potrzebujemy obecnie wszyscy. Śmiejąc się podczas „Udaru” – z samych siebie się śmiejemy. A dramaturgia jest tak przewrotnie poprowadzona, że napełnia tradycyjny kalendarz narodzinami nowego człowieka. Ciekawe co zobaczymy za lat dwadzieścia i czterdzieści?

„Udar” nie jest jak „Wesele” Stanisława Wyspiańskiego zapisem konkretnych wydarzeń z udziałem bohemy i śmietanki towarzyskiej. Z pewnością jednak daleki potomek Tadeusza Boya-Żeleńskiego mógłby napisać o „Udarze” plotkę w takim znaczeniu, w jakim Żeleński pisał „Plotkę o »Weselu« Wyspiańskiego” – wskazując związki bohaterów sztuki lub scenariusza z rzeczywistymi postaciami z kręgu autora. Tym razem w Warszawie.

Mamy w serialu tropy, która pozwalają sądzić, że Paweł Demirski pokazał dzisiejszą Warszawę, gdzie koncentrują się najważniejsze tendencje i napięcia naszego społeczeństwa, zastanawiając się co by było, gdyby syn Karwowskich, symbolu rodziny czasów PRL, po transformacji ustrojowej okazał się gejem. Ale też symbolem sukcesu nowych czasów, napędzających życie innych czterdziestolatków, heteryków, gejów. I nastolatków, którzy chcą dokonać zmiany płci.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Film
„28 lat później”. Powrót do pogrążonej w morderczej pandemii Wielkiej Brytanii
Film
Rekomendacje filmowe: Wchodzenie w życie nigdy nie jest łatwe
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu
Materiał Promocyjny
Mamy olbrzymi problem dziury w budżecie NFZ. Tymczasem system prywatny gwarantuje pacjentom coraz lepszą dostępność